Boje sie śmierci i nie moge przestać o niej myśleć!

[Sandra2848x]

Mam 14 lat i od małego już sie bałam śmierci.. Jak byłam mała to bardzo rzadko zdarzało mi sie o to płakać. Potem pare lat przerwy i ok.3 miesięcy temu znowu zaczęłam o tym myśleć,tylko że nie płakałam chwilke jak to kiedyś tylko w nocy tuż przed spaniem zaczęłam o tym myśleć i płakać,a nawet drżeć cała ze strachu.Dodatkowo bolał mnie brzuch i miałam tak podczas feri zimowych bo jakieś 2 tyg przesiedziałam w domu,a zawsze jak jestem cały czas w domu to źle to wpływa na moje samopoczucie.. Nie miałam tak każdej nocy,ale często i nie zbyt długo np.. trwał ten lęk z 30 minut.Na szczęście jakoś udawało mi sie uspokajać. Krótki czas po feriach te nocne lęki przeszły,ale nadal dość często o niej myśle i sie jej boję.. tylko że już nie mam tych lęków. Jeszcze miałam tak niedawno że myślałam o śmierci bliskich i płakałam np. bawiąc się z psem to płakałam że on kiedyż umrze.Teraz tylko myśle o końcu i to nie jest fajne.. chciałabym znowu żyć chwilą a nie być myślami przy śmierci! Jak o niej zapomnieć

[Sandra2848x]

Czy psycholog szkolny może mi pomóc,czy może sama dam sb z tym rade

[Gość unna]

Do psychologa idź, powinien pomóc.
A na razie to kładąc się do łóżka, myśl o czymś przyjemnym.
Nie musisz myśleć o śmierci, myśl o jakimś pięknym miejscu, np. ogrodzie pełnym kwiatów, albo szemrzącym strumyczku. Podejdź do każdego drzewka, kwiatka, pochyl się i powąchaj, jak pięknie pachną.
Staraj się sobie to miejsce jak najbardziej realistycznie wyobrażać, skup się na tym. To pomoże , choć z początku będzie trudno ci się skupić. Z czasem zamkniesz oczy i obraz sam napłynie.

Śmierć jest czymś normalnym, kwiat obumiera, rodzi się z niego owoc lub nasionko, z którego powstaje nowe życie. Tak jest ze wszystkim. Nie myśl jak o końcu, czarnej dziurze, tylko zrozum, że wszystko się kręci.
Wraz z końcem, zaczyna się coś nowego.
Dusza jest nieśmiertelna, tylko materia wraca do obiegu przyrody.

[mgr Kamila Krocz]

Rozumiem, że boisz się śmierci. Myślę, że tak po ludzku każdy z nas się jej boi. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy ten lęk jest na tyle paraliżujący, że uniemożliwia albo utrudnia Ci normalne funkcjonowanie. Jeśli masz napady lękowe, płaczesz, a do tego dochodzą inne objawy (np. drżenie ciała), warto skonsultować się z psychologiem, chociażby w szkole. Powinien Ci pomóc albo wskazać miejsce, w którym pomogą Ci jeszcze lepiej. Pozdrawiam i życzę powodzenia!