Bulimia,klamstwa-czy mozna pomoc?

[Gość gajala]

Nie mam pomyslu,jak pomoc corce meza.Bo nie umiem zostawic.Jako nastolatka zachorowala na bulimie.Byla w szpitalu,ale wyszla na wlasne zadanie.Rodzice perfekcjonisci. Rzucila szkole. Pracowala i pracuje i potrzebuje tego jak wody.Problem lezy w partnerstwie.Poznaje faceta, ktory jej sie podoba.Zamienia sie w wampa,czy w dziewczynke,czy co on tam preferuje. Wychodzi ze skory zeby go miec. Nie znam tej dziewczyny,ktora widze w tych momentach. Gdy facet juz sie zlapie,gdy np. rzuci zone i dzieci, ona nie widzi juz za bardzo sensu z nim byc.On ja nudzi, okazuje sie nie tym wymarzonym.Zaczyna szukac nowej "ofiary".Nastepuje okres ,gdy jest raz z tym raz tamtym.Obaj wiedza o sobie,bo ona tego nie kryje.A wrecz cieszy ja ta bitwa o nia. Wtedy blyszczy,jest szczesliwa, ze potrafi z facetami robic co chce.Takie sytuacje powtorzyly sie 4 razy (4 panow).Z jej powiesci wynika, ze to oni sa ostatnimi swiniami. Wiem, ze potrafi wpasc w szal.Wiem,ze robila sobie krzywde (wylala wrzatek specjanie na siebie itp.).Nie wiem jak to okielznac.Chcialabym pomodz, nie wiem jak.

[mgr Kamila Krocz]

gajala, podejrzewam, że problemy córki Twojego męża w relacjach z partnerami mają podłoże psychologiczne. Wspomniałaś o bulimii, o tym, że dziewczyna wpada w szał, o autoagresji, o tym, że manipuluje mężczyznami, traktuje ich przedmiotowo, a gdy zdobędzie - porzuca, bo stają się dla niej już nieatrakcyjni. Myślę, że samej będzie Ci trudno pomóc. Najlepiej by było, gdyby dziewczyna skorzystała z pomocy psychoterapeuty, do czego możesz spróbować ją nakłonić. Pozdrawiam i życzę powodzenia!