Skocz do zawartości
Forum

Czy to jest autyzm ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.
Jestem mamą trzyletniej córki
Bardzo martwię sie że corka ma objawy autyzmu. Bylam z nia u logopedy ktora nastepnie wysłała mnie do psychologa dzieciecego , ten zaś skierowal mnie do poradni autystycznej w Gdansku. Wizytę mamy dopiero za miesiąc.
A ja przez to nie moge normalnie funkcjonowac .
Córka nie mowi nic poza slowem 'mama' . Wszystko wymusza krzykiem i piszczeniem 'jedzenie picie' nie mogę powiedziec do niej ze dostanie cos za chwile musi byc to zrobione od razu.
Nie pokazuje gdzie lalka ma oko czy nos. Gdy sie jej pytam to zakrywa oczy raczkami albo patrzy sie w górę. Czasami reaguje jak powiem jej by cos podniosla, ale nie zawsze .
Nie chce sama jesc nie koloruje .
Lubi bawic sie telefonem i kazda zabawka ktora mówi.
Bawi sie z dziecmi.
Nie chce sama siadac na nocnik a do tego bardzo duzo i czesto pluje 'zwlaszcza jak sie denerwuje' slini sie przy tym jak male dziecko. Gdy mowie do niej 'chodz do mamy' to raz przyjdze raz nie . Jezeli powiem. by dala buziaka to da.
Wszędzie jej pelno biega skacze i często sie usmiecha. Nie usiedzi w jednym miejscu chyba ze jest zmęczona albo chce spac .
Nie bierze juz smoczka czasami tylko tuli swoja pieluszkę.
Chcę dodac ze wcześniej coreczka pokazywala jaka jest duza , gdzie ma nosek albo zamykala sama drzwi gdy ja o to poprosilam. Teraz z kazdym dniem wydaje mi sie jakby robila i rozumiala coraz mniej.
Bardzo prosze o radę.

Odnośnik do komentarza
Gość planumtemporale

To mi raczej nie wyglada na autyzm. To zaburzenie ma kilka charakterystycznych objawow, ale z tego co Pani pisze o zachowaniu corki to mozna z pewna doza prawdopodobienstwa wykluczyc autyzm. Ale najlepiej zrobi to profesjonalista :) jestem z Gdanska, wiem ze dobrym psychologiem znajacym sie na takich trudnosciach jest Pani Monika Zielińska.

Odnośnik do komentarza

Mój syn miał podobne problemy, zaczął mówić gdy miał 4,5 roku po intensywnych lekcjach mówienia w wielu ośrodkach logopedycznych i psychologicznych (chyba 8-miu).
Pierwsze słowo (lala) powiedział po wyjściu z ośrodka dla głuchych gdzie również chodziliśmy około 6 miesięcy.
Początkowo większym problemem było niewłaściwe zachowanie synka, wymuszał krzykiem, gdy był zdenerwowany bił dzieci i dorosłych uderzał swoja głową w podłogę lub ścianę, krzyczał.

Największy postęp uczynił w przedszkolu w sumie w zerówce gdzie trafił na 2 fantastyczne nauczycielki które miały dla niego serce i cierpliwość.
Teraz ma 10 lat mówi, czyta pisze lubi gotować, ma sporo zainteresowań i jest kochany.
Nie daj sobie wmówić ze to autyzm ( terapeuci to często życiowi nieudacznicy bez dzieci i pojęcia, w sumie zawód jak każdy inny ) że to wina rodzica (np apodyktyczny ojciec).

Dodam jeszcze że bardzo pomogło judo na którym synek ćwiczy nie tylko ciało ale pokorę i szacunek dla trenera i kolegów z sekcji, oraz lekcje pływania ( teraz pływa świetnie, bardzo lubi nurkować).

Jesteśmy z Poznania

Odnośnik do komentarza
Gość mamuniastasia

Zgadzam się z przedmówcą. Dziś terapeuci, psycholodzy wyolbrzymiają sprawę i jak już ktoś na tym forum napisał szufladkują dzieci. Oczywiście lepiej żeby dziecko zobaczył specjalista, będziesz miała spokojne sumienie. Autyzm to przede wszystkim zaburzenia komunikacji, ogromne problemy społeczne, dziecko się nie interesuje rówieśnikami, bardzo slaby kontakt wzrokowy, nieumiejętność naśladownictwa, i wiele wiele innych...... ale te cechy są takie podstawowe.
Mój synek w wieku 3,5 l poszedł do przedszkola i w ogóle nie bawił się z dziećmi, ale miał też inne zachowania, które wówczas mogły by wskazywać na spektrum autyzmu. Pani psycholog bardzo młodziutka zaraz po studiach uparła się że dziecko ma zaburzenia autystyczne i wysłała nas do poradni ponad to wystawiła opinie mega krzywdzącą dla dziecka posługując się zwrotami z encyklopedii. ( jak bym czytała nie o swoim dziecku ) poszliśmy do tej poradni dla świętego spokoju bo też bardzo się martwiłam. Tam Panie obserwujące dziecko stwierdziły że nie widzą jakiś głębokich cech autyzmu ale kierując się opinią z przedszkola dały dziecku diagnozę ,, całościowe zaburzenia rozwoju spektrum autyzmu ,,. Diagnozę wrzuciłam do szuflady, nie pokazałam w przedszkolu. Zapisaliśmy dziecko na dodatkowe zajęcia, żeby bardziej obcował z dziećmi, zaczęliśmy zapraszać dzieci z przedszkola do domu, pracowaliśmy nad innymi drobnymi deficytami.
Dziś synek ma skończone 5 lat chodzi do zerówki, zmieniły się Panie wychowawczynie, zmieniła się Pani psycholog, która twierdzi że żadnych zaburzeń u synka nie widzi i nie wie skąd jej poprzedniczka wywnioskowała że moje dziecko może mieć autyzm. Mój synek bawi się z dzieciakami jak szalony, ma swoich kolegów, których zaprasza do domu on też jest zapraszany, nie to samo dziecko. Wszystkie zachowania się wyciszyły i w tej chwili jest to normalnie funkcjonujące dziecko. ( czasem nie patrzy w oczy ), intelektualnie super. Jest bardzo kontaktowy, rozwinęła się owa i gada jak nakręcony. I jak teraz patrze na dwu czy trzylatków w mojej rodzinie to u każdego z nich można by się czegoś doszukać . Gdybym wtedy posłuchała wszystkich specjalistów i drążyła temat być może dziś mój syn miałby diagnozę Autyzm i uważam że bardzo bym go tym skrzywdziła.
Dlatego niech zobaczą dziecko także inni specjaliści, i nie daj sobie wmówić zanim nie potwierdzi tego ktoś inny, bo wiedza dzisiejszych specjalistów jest rodem z Wikipedii.

Odnośnik do komentarza

Wikiii, drogą wirtualną nie da się postawić żadnej diagnozy. Byłoby to nieprofesjonalne. Diagnozowałam dzieci z autyzmem i powiem tak - dziecko z autyzmem nie jest równe drugiemu dziecku z autyzmem. Znam maluchy z taką diagnozą, które świetnie mówią, mają bogaty słownik, ale ich mowa nie jest komunikatywna. Pokazują poszczególne części ciała, chętnie się przytulają, są aktywne, żywe, dynamiczne, jednak wykazują problemy w relacjach społecznych, reaguję nieadekwatnie w różnych sytuacjach, mają różne zaburzenia SI. Diagnozowanie autyzmu nie jest proste. Poza tym wymaga wnikliwej obserwacji dziecka najlepiej przez zespół, który składa się z pedagoga, psychologa, pediatry, logopedy itp. Twoja córka wykazuje niektóre cechy, które mogą wskazywać na spektrum autyzmu, ale nie muszą (np. brak mowy, komunikacja za pomocą krzyku, niska tolerancja na odmowę i na odraczanie wykonania pewnych czynności, plucie w sytuacji złości). Napisałaś, że córka bawi się z dziećmi - co to znaczy? Czy wchodzi z dziećmi w interakcję? Inicjuje sama zabawę? Czy są to zabawy tematyczne (np. w szkołę, w dom)? Czy raczej córka bawi się obok dzieci, nie wchodząc za bardzo w jakąkolwiek interakcję? Zbyt dużo pytań i zbyt dużo niewiadomych. Jeśli jest zalecenie, by skorzystać z pomocy placówki zajmującej się diagnozą i terapią autyzmu, proszę tam się udać i skorzystać z pomocy specjalistów. W tego typu ośrodkach jest naprawdę wykwalifikowana kadra, która zna się na tym, co robi. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...