Skocz do zawartości
Forum

co robic?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem . Mam 24 lata i jestem z chłopakiem 2 lata .. Na poczatku było wspaniale lecz później jak zawsze pojawiły sie problemy .. Od niedawna ciagle sie kłócimy ja zrywam a potem wracamy do siebie bo bardzo go kochami nie chce go starcić , przy tych kłotniach wyzywam go lecz później zdaje sb sprawe z tego jak bardzo go ranie bardzo tego żałuję potem wiem ja wcale tak o nim nie myśle . Nie umiem opanowac emocji . Wyżywam sie na nim .Ostatnio zerwałam z nim , nie odzywał sie do mnie więc kiedy ja sie odezwałam to on powiedział ze ma dość tych kłotni ze bolą go te słowa że przesadziłam tym razem i chce pobyc sam . Pojechałam do niego porozmawiac i oboje płakaliśmy on nie wiedział co robic i nadal mówił ze chce pobyc sam i powiedział że nie skreśla mnie ze swojego życia ze jestem dla niego ważna . Dziś mi powiedział że jestem jego przyjaciołka lub wiecej . Bardzo sie staram pisze jak go kocham i że zrobie dla niego wszystko . Nie potrafię zrozumieć jak z dziewczyny nagle mogłam stać się dla niego przyjaciołka lub wiecej nie potrafie tego zrozumiec. Nie wiem czy sie dalej starac bo to boli a ja juz nie mam siły... Pisze mi że mnie kocha ze jestem dla niego ważna że zawsze bedę w jego sercu że nigdy o mnie nie zapomni ale nie wiem co tak napraw ma na myśli. A ja chciałabym wiedziec na czym stoje .. proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza

Kłócisz się, wyzywasz go, zrywasz z nim...
Ładna perspektywa na przyszłość. Nie dziwię się, że chłopak, ma wreszcie dosyć.
Nie potrafisz opanować emocji...to zrób coś z tym. Idź na jakąś terapię, wycisz się i uspokój, popracuj nad sobą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...