Pomocy

[Gość jjkjgfj]

Jestem w bardzo stresującej sytuacji dla mnie. Mam 15 lat chodzę do klasy 3 gimnazjum i od jakiegoś czasu bardzo bolała mnie głowa, wypadały włosy bo miałam dużo stresujących sytuacji. Pojechałam z mamą na badania EEG głowy i wyszło mi nieprawidłowe, a podczas badania właśnie akurat mnie bolała.. 5 dni później miałyśmy jechac na wyniki i poprzez rozmowe telefoniczną mojej matki usłyszałam, że chce zrobić mi papiery na padaczkę by mieć pieniądze.. Strasznie mnie to zirytowało, więc odbyłam z nią poważną rozmowę w której powiedziała, że robi to byśmy mieli lepiej w życiu i że jak powiem dla lekarza co ona karze i będę przytakiwać to z tego co ona dostanie odpali mi 300 zł. Mnie do pieniędzy nie ciągnie i dalej sie nie zgadzałam, ale zauważyłam, że moja mama usiłuje mi już wmówić wszystkie choroby.. Jak byłam mała to cierpiałam na pewne zaburzenia, ale to związane z żoładkiem i od dobrych 7 lat nie mam żadnych objawów jakiejkolwiek choroby.. Moja mama nawet jak krzyknęłam w złości coś do brata, że jest np głupi jak to rodzenstwo to wytyka mi, że jestem psychiczna.. Robi ze mnie niewiadomo jaką.. Chce wmówić mi choroby dla swojej korzyści i by mieć pieniądze. Rozpowiada to wszystkim,a ze mnie robi wariata gdy ja jestem zdrowa.. Nie mam żadnych objawów oprócz bólu głowy, który okazał sie być z powodu migreny. Zachowuje sie jak zwykła nastolatka, chce żyć normalnie, nie chce być w oczach inną ze względu na wymysł mojej mamy, która nie szanuje mojego zdania. Proszę pomóżcie mi, bo nie wiem co robić i czy jej się sprzeciwić, a bardzo się boje swoich rodziców. Oni są bardzo surowi, zabrali by mi wszystko i jak odbywa się cały proces wyrabiania takich papierów? Mogłaby ona zrobić to bez mojej wiedzy? Bardzo mi zależy na tym, bo nie chce mieć zniszczonego życia, a najabrdziej sie boje, że bedę mieć jakies papiery na to do końca życia, że nie będę mogła spełniac swoich marzeń, być w zawodzie jaki chce. I dodam, że mieszkam na wsi i jak ktoś wie, to cała wieś się dowie, a nie chce żeby były plotki. Nie chce by wiedzieli nauczciele i kto kolwiek inny, a boje się że posiadając takowe papiery dowiedzą się wszyscy i będa na mnie już inaczej spoglądać. Co mam zrobić w tej sytuacji, zgodzić się na wymysł mojej mamy dla pieniędzy, czy prostestować? Ja wiem też, że do tego musi być jakieś zaświadczenie, ale ja niestety je mam, bo gdy byłyśmy u neurologa moja mama tam wymyślała, a ja bałam sie cokolwiek powiedzieć..

[Gość unna]

Masz rację, że obawiasz się plotek, wykluczenia.Do tego chłopcy będą mieć obiekcje, przed wiązaniem się z tobą.
Psychika i tak niezbyt mocna u ciebie, dodatkowo zacznie ci " siadać"
Jeśli możesz, to postaraj się uniknąć takiego zaszufladkowania.
A na razie skup się na nauce, zdobądź jakiś przydatny zawód, abyś jak najprędzej mogła zacząć samodzielne życie i wyprowadzić się z domu.
W twoich rękach leży cała twoja przyszłość. Nie zmarnuj tego czasu, zapewnij sobie godny start w dorosłe życie.

[mgr Kamila Krocz]

jjkjgfj, na Twoim miejscu nie tyle bałabym się, że będziesz miała jakieś papiery "do końca życia", które mogą Ci zaszkodzić, co raczej przeraża mnie fakt postępowania Twojej mamy, która próbuje wmawiać Ci choroby dla korzyści finansowych. To jest niedorzeczne. Wierzę jednak w mądrość lekarzy, którzy na podstawie wyników badań nie dadzą się zwieść mowom Twojej matki. Skoro w badaniach wyszło, że nieprawidłowości wynikają z migreny, to na jakiej podstawie ma być postawiona diagnoza padaczki? Zdaję sobie sprawę, że boisz się stygmatyzacji ze względu na chorobę, boisz się plotek i pomówień, tym bardziej, że matka rozpowiada jakieś wyssane z palca informacje na Twój temat. Nie pozwól postawić sobie diagnozy, która nie jest prawdziwa. Domagaj się u lekarza wyjaśnień albo wykonania dodatkowych badań. Czy oprócz bólu głowy miałaś kiedykolwiek napad drgawek? Czy są w ogóle jakieś przesłanki, by szukać w kierunku epilepsji? Jeśli nie, to neurolog nie może ot tak postawić takiej diagnozy na podstawie słów Twojej matki. Miałaś robione jedynie EEG - domagaj się zatem diagnostyki obrazowej (TK lub rezonansu magnetycznego). Mam nadzieję, że unikniesz niesprawiedliwego zaszufladkowania. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[anonimowaaa00]

MAM problem. Mam prawie 17 lat wzrost 175 cm i waga 56-57. Bylam dwa dni temu u lekarza na bilansie z mama. Poskarzyla sie doktor ze Malo jem obficie krwawię z skaleczenia mam sińce pod oczami jest mi ciągle zimno. Skierowala mnie na badania ale chyba są poprawne. Pkytek krwi mam 290 a czerwonych krwinek 4.82 co to oznacza? Dzis zjadłam kromkę chleba bigos dwie pomarancze i wafle ryżowe wypilam kawę. Mam wyrzuty sumienia i czuje ze mój brzuch stal się o wiele większy. Wiec chce się na następny dzień przeglodzic by schudnąć i zrzucić to co zjadłam dzis. Czuje sie gruba mimo ze nie chce i chce być normalna. Naorawde czuje sie gruba. Proszę o szczera odpowiedz.