Skocz do zawartości
Forum

Samotność.


Gość TailsDoll

Rekomendowane odpowiedzi

Gość TailsDoll

Witajcie.
Przejdę od razu do konkretów.

Dzisiaj dowiedziałem się, że tak naprawdę moja była tylko mnie wykorzystywała. Znalazła sobie takiego "informatyka który będzie jej wszystko naprawiał i ma kasę", wciskała mi kit, że "mnie kocha"- nie wierzę, kocha byłego.
Dowiedziałem się od kolegi, któremu mówiła- pewnie nie mówili, bo "to mniejsze zło".
(mowa tu o M. jeżeli ktoś pamięta)

Rodzina? Szkoda słów- matka mnie się jak śmiecia z domu pozbyła ok 2 lata temu, kontakt bardzo słaby (zresztą po tym co odstawiła w stosunku do mnie to niech będzie tak jak jest), ojciec nie żyje, zaś reszta rodziny albo zero kontaktu, albo jak babcia- "na prawo jazdy się nie nadajesz", "gdzie ty za granicę pojedziesz"- i miliony porównań do kuzyna (nic do niego nie mam, ale gadanie babci wnerwia i załamuje w jednym), który wg babci "umie 7 języków, jeździ po całym świecie, zarabia miliony" (chociaż jest inaczej).

Niedawno jeden z moich przyjaciół, niby to uważający się za nikogo (już ja prędzej jestem nikim- on jest uznanym dj-em, znanym dość mocno w moich stronach, a ja cóż- pomyłka genetyczna na tle i jego i wielu innych lepszych osób zdatnych do pokochania)- patrzę w związku. I to jego dziewczyna go kocha jak głupia, zabiłaby się za nim.

W moim wypadku hasło "kocham cię" skierowane do mnie prędzej odbiorę jako "zdychaj i nie zapomnij coś na mnie przepisać".

Ostatni związek- ukróciłem go sam, bo z kolejną choleryczką która chce ze mnie zrobić swojego pieska nie chciałem być, a oczekiwałem czegoś znacznie więcej- normalnej, pełnej ciepła relacji, w której będzie obustronna miłość.

Po tym wszystkim (oraz patrząc na to, że te, które naprawdę są fajne i umiejące kochać...uciekają ode mnie), po cyrkach z rodziną czuję się tak naprawdę niepotrzebny światu. Umowa o pracę przedłużona, bo "kierownik sobie na komputerze sprawdza ile co robię, patrzy przekroczone 100%- ok, przedłużamy"- ok, nie jest to łatwe, bo mało komu to się udaje (przynajmniej tak mi mówiono).

Nie ukrywam czuję się strasznie samotny. Każdy zajęty swoimi sprawami, związki porażka, rodzina to już w ogóle.
Wiem, że ludzie mają cięższego kalibru problemu, ale wychodzę z założenia, że lepiej mówić głośno co jest nie tak niż później z powodu kumulowania negatywnych emocji nabawić się niewiadomo czego.

Czasami prześladuje mnie myśl, by po prostu odejść z tego świata, organy oddać, przydadzą się komuś, kogo ktoś kocha i potrzebuje na tym świecie (dziecko, którego rodzice potrzebują, mąż o którego żona się martwi i nie śpi po nocach itp).

Nieraz i też jest tak, że nie chcę się zabijać, patrzę optymistycznie i myślę "będzie ok", ale co z tego jak dzień, dwa i negatywne stany odnośnie samotności wracają.
Trzymają mnie też marzenia- jedno z ważniejszych- udać się na koncert swojego największego idola- szkoda tylko, że Ayu nie chce za bardzo udać się do Europy (chociaż są zapowiedzi tournee po Europie po 2016 roku), a firma na P. nie udziela takich wielkich pożyczek by do Japonii jechać ;D (przy 15k to bym zresztą się nie wypłacił do końca życia).

Myślałem też na...przekwalifikowaniu się w celu by zacząć być postrzeganym jako ktoś inny niż "komputerowy nerd"- dziś na dzień dobry ledwo wszedłem do klubu już "a bo się popsuło".
Inna sprawa to osoby które mnie gnębiły w czasach szkolnych- przyszło mi niestety z nimi pracować- przybyły później niż ja i co lepsze- dopóki ich nie było- dogadywałem się z resztą pracowników.

Myślałem nad celem mojej nieudanej przeprowadzki do Krakowa- cel był taki żeby po prostu zrzucić z siebie stereotypy, by nikt o mnie nie mógł roznosić plotek. Nie udało się, bo tam umowy nie przedłużyli, ale te 3 miesiące wiele mi pokazały- bez moich stereotypów mogłem wiele i wszystko tylko ode mnie zależało- szkoda, że trochę schrzaniłem sprawę z jedną taką (było blisko do związku), ale nawet tyle wystarczyło, by sobie uświadomić, jaką wielką siłę mają plotki.

Nie za bardzo wiem, co mam zrobić- problematyczne osoby, brak miłości, rodziny...

Odpada zmiana miejsca zamieszkania ze względu na pracę.

P.S. Portale randkowe znam- z moich stron nikt się nie odzywa, a jeżeli jest jakikolwiek kontakt to co najmniej 100km ode mnie (niespecjalnie mimo fascynacji koleją mi się dojeżdżanie uśmiecha, zwłaszcza jak to trwa więcej niż 1,5 godziny, chociaż z drugiej strony miłość barier nie zna, ale związków na odległość z uwagi na byłą jak na razie nie preferuję).

Chętnie podyskutuję z osobami mającymi podobne rozterki do moich, w końcu trzeba jakoś się wspierać ;)

Odnośnik do komentarza

Nawet będąc samemu, można nie czuć się samotnym. Podejrzewam, że na siłę chcesz uzupełnić jakąś lukę, pustkę w sobie i myślisz, że odnajdziesz szczęście przy drugiej osobie, będąc w związku, że to druga osoba będzie gwarantem Twojego szczęścia. Nie tędy droga. Myśląc w taki sposób, nigdy nie będziesz szczęśliwy. Prawdziwie szczęśliwym można być wtedy, gdy jest się szczęśliwym z samym sobą. Pobądź z samym sobą, polub siebie, a to na pewno wtórnie wpłynie na poprawę relacji z innymi ludźmi, również z kobietami. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

P. Kamila dobrze radzi. Ostatnio miałam taki okres, gdy oglądałam się na innych - którzy to mają mi zapewnić "szczęście"
Godzinę temu przypomniałam sobie, że wszystko zależy ode mnie, od mojego sposobu patrzenia na rzeczywistość, która mnie otacza.
ODZYSKUJĘ RADOŚĆ ŻYCIA.

Odnośnik do komentarza

Nie szukaj dziewczyny na siłę, bo to nie ma sensu.
Jeśli chodzi o tytułowy problem - ja również się z nim borykam. Ale mam 21 lat i staram się myśleć, że na miłość przyjdzie jeszcze czas.
Mówiąc o stereotypach, masz na myśli tego nerda? Bo jesteś informatykiem? Wiesz co, miałam już okazję poznać kilku informatyków i powiem Ci, że znalezienie dla nich normalnej dziewczyny nie było niemożliwe. :) Również moi znajomi ze studiów (infa) mają lub poznają nowe dziewczyny... Więc wydaje mi się, że nie w zawodzie tkwi Twój problem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...