Skocz do zawartości
Forum

Jak mam rozumieć jego zachowanie?


Gość Anaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Piszę tutaj z prośbą o udzielenie rady. Napisał do mnie kolega mojej przyjaciółki,która go bardzo dobrze zna,początkowo nie oczekiwałam żadnej znajomości jednak z czasem zaproponował spotkanie ponieważ chciał mnie poznać. Zgodziłam się ale po kilku dniach dopiero. Gdy pierwszy raz go zobaczyłam stwierdziłam,że to jest" to", miły,sympatyczny,widać również,że z szacunkiem obchodzi się wobec każdego. Zauroczył mnie,nie będę ukrywała. Po 2 tygodniach pisania chciał się spotkać,ale ja już byłam z koleżanką umówiona od tygodnia,że się spotkamy i napisałam mu o tym,że nie dam rady,bo już obiecałam. A on napisał w ostatniej chwili o tym. Po kilku dniach zaproponowałam mu,aby mnie odwiedził,wydawało mi się,że ucieszył się,napisał nawet,że bardzo chętnie. Nadszedł ten dzien a on nic..napisał jak gdyby nigdy nic,więc zaczełam się z nim kłócić że tylko piszemy a nie możemy normalnie się spotkać,na co odpisał,że "jak na razie nie chce nic więcej" przykro mi się zrobiło,poczułam się jak dziewczyna z którą pisze tylko bo mu się nudzi..i kolejne dni upływały w kłótni..wypominałam mu,że tylko piszemy i że nie potrafię z kimś mieć takiego kontaktu tylko przez "sms-y" ale nawet go to nie ruszyło,teraz od 2 dni się wgl nie odzywa..i nie odp na ostatniego sms-a nawet..jak mam to rozumieć,jego zachowanie,co zrobiłam źle,bardzo proszę o odpowiedź,ponieważ cały czas myślę,by się pierwsza odezwać i napisać,brakuje mi go mimo tego,że nie znam go dobrze..

Odnośnik do komentarza

Anaaaa, być może rzeczywiście za bardzo naciskałaś na spotkanie i chłopak się wystraszył, tym bardziej, że miałoby to być spotkanie u Ciebie w domu? Może na początek łatwiej byłoby się spotkać gdzieś na neutralnym gruncie, np. w kinie albo jakiejś knajpce? Zdaję sobie sprawę, że mogłaś poczuć się urażona, kiedy chłopak nie przyszedł, mimo iż wcześniej się z Tobą umówił. Ale być może miał jakiś powód? Pytasz, co robić. Poczekaj na jego ruch, na inicjatywę z jego strony. Zobaczysz, jak się zachowa - czy napisze do Ciebie, zaproponuje spotkanie, czy się wycofa? Jeśli zrezygnuje z kontaktu, będziesz przynajmniej wiedziała, że być może nie traciłaś czasu na kogoś, kto nie chciał się zaangażować w znajomość i bał się zwyczajnego spotkania. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ma Pani rację,od tygodnia się wgl nie odezwał, napisał tylko w sobotę tydzień temu,że pisze bo mu się "nudzi" więc jedzie na imprezę. Byłam miła podczas pisania,nawet życzyłam mu udanej zabawy. Później zasnęłam i odpisałam na jego sms-a w niedziele jednak on już nie i od tej pory całkowity brak kontaktu.

Odnośnik do komentarza

W tej chwili nic nie zrobisz. Nie odzywaj się na razie. Możesz ewentualnie za kilka dni wysłać zdawkowego sms-a, ale gdy on się odezwie nie poruszaj spornych tematów, traktuj go jak znajomego, a nie kandydata na partnera, trochę się pospieszyłaś.
Tak jak napisała Ci pani psycholog, może zbyt naciskałaś na niego w kwestii spotkania. Moim zdaniem, jedynym błędem jaki popełniłaś, było wykłócanie się z nim. Na tym etapie znajomości powinnaś zachować spokój i nie oczekiwać zbyt wiele.
On nie miał podstaw, żeby się na Ciebie obrazić za odmowę spotkania, natomiast sam zachował się nie najlepiej; umówił się i nie przyszedł, nie ukrywał, że pisze z Tobą z nudów! potem wybrał się na imprezę o czym Cię beztrosko poinformował (dlaczego Ciebie na nią nie zaprosił?) , a teraz się nie odzywa.
Tak nie zachowuje się chłopak, któremu zależy na dziewczynie.

Odnośnik do komentarza

Tak wiem,że się pospieszyłam, jednak nie potrafię utrzymywać z kimś relacji sms-owych..nawet ze zwykłymi znajomymi normalnie się spotykam,rozmawiam na żywo..to jest dla mnie ważne,bo wiem,że jesli ktoś chce spotykać,rozmawiać tak po prostu,zwyczajnie to traktuje mnie jak człowieka a nie jak urządzenie,ktore odpisze.. Lubię pisać/rozmawiać przez tel czy inne formy komunikacji jakie mamy, ale bez przesady na dłuższą metę nie potrafię,nie chce się uzależnić od takich "relacji" ..

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Tobą, że spotkania są bardziej atrakcyjną formą kontaktu niż samo sms-owanie. Tyle, że Wasza znajomość była bardzo "świeża". Pisałaś coś o 2 tygodniach. Chłopak Ci się spodobał i być może trochę za bardzo się nakręciłaś.
Na przyszłość wykaż więcej cierpliwości.
Niektórzy ludzie potrzebują więcej czasu na poznanie się, choćby przez sms-y.
Pozwól spokojnie rozwijać się znajomości i nie wyskakuj od razu z pretensjami, bo to zniechęca.
Nietrudno też wychwycić brak zdecydowania, czy zainteresowania strony przeciwnej. Nie warto się narzucać. Chłopak o którym piszesz, niestety nie pokazał się z dobrej strony, choć być może nie wszystko stracone.

Odnośnik do komentarza

Pewnie tak,za bardzo się nakręciłam ale to wynika z tego,ze jestem już sama od 2 lat i nie potrafię ułożyć sobie życia,mój byly partner mnie zdradził i zostawił bez słowa. Wszystko to spowodowało,że stałam się trudna w relacjach z mężczyznami. Co chodzi jednak o tego o którym pisałam to raczej już nic z tego nie będzie..od tygodnia nie mamy żadnego kontaktu a ja raczej się pierwsza nie odezwe po tym jak nie odp mi na ostatniego sms-a,nawet nie wiedziałabym co mam napisać..dziś walentynki a z ja z dnia na dzień czuje ciężar samotności,który mnie już bardzo przytłacza..

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj jest taki dzień, że samotnym jest szczególnie ciężko, ale nie załamuj się.
Jak nie ten, będzie inny. Ważne, żebyś miała swoje towarzystwo, znajomych i nie uprzedzaj się z powodu tego co było kiedyś.
Oczywiście wnioski należy wyciągać. Masz o jedno doświadczenie więcej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...