Skocz do zawartości
Forum

Odchudzanie, wstret do jedzenia, coraz gorszy stan fizyczny


Gość tadzik18

Rekomendowane odpowiedzi

Gość tadzik18

Okolo rok temu zaczalem sie odchudzac. Najpierw jadlem niewielkie posilki trzy razy dziennie, potem coraz bardziej zmniejszalem posilki, jadlem same niskokaloryczne rzeczy. W domu musialem sie nakombinowac, zeby rodzice
niczego nie zauwazyli: wyrzucalen obiad po kryjomu, czasem dawalem cos psu, tak zeby nikt niczego nie widzial. Waga spadala, i to bardzo. Zaczalem bardzo chudnac, musze sobie bakladac ciuchy-wory, zeby zatuszowac wystajace zebra i kregoslup. Jak obliczalem swoje bmi, to okazuje sie niby, ze mam niedowage. Zrobilem badania krwi, w morfologii mam obnizona hemoglobine, leukocyty, i jeszcze kilka innych wartosci. Jest mi paskudnie zimno, boli mnie cialo. Jestem tez mocno blady, czesto mi slabo. Ale nie potrafie sie zmusic do jedzenia, jedzenie mi staje ew gardle, ostatnio dostalem jakiegos ataku, zjadlem mase rzeczy, takze wysokokalorycznych, ale potem dostalem jakiegos obrzydzenia - tak to moge nazwac - do siebie, zwrocilem to wszystko, wzialem tez dodatkowo srodki przeczyszczajace. Teraz sie juz pilnuje, jem bardzo malo, czasami nic, jak juz to samo niskokaloryczne jedzenie, w mikroskopowych ilosciach. Rodzice cos podejrzewaja, wypytuja sie mnie o wszystko, coraz ciezej mi ich oszukac, jedyne co mnie ratuje to to, ze dlugo siedza w pracy. Ja sam czuje sie coraz gorzej, nie wyrabiam, fizycznie siadam. Ale nie potrafie sie zmusic do jedzenia, jestem facetem, mam 18 lat, ale czasami jak mam cos wziac do ust, to ryczec mi sie chce. nie wiem, co mam ze soba zrobic. Boje sie, ze padne, ale nie wiem, jak dalej zyc i dzialac.

Odnośnik do komentarza
Gość tadzik18

Facet do psychologa? Anoreksja u mężczyzn? Tak, mam wstręt do jedzenia, nie potrafię przełknąć pokarmu, jak już to zjadam coś bardzo niskokalorycze i w b małych porcjach, często jest tak, że i nic nie jem. Po tym ataku, jaki miałem, pilnuje się jeszcze bardziej. Dużo by opisywać.
Chciałem się odchudzić i zacząłem się odchudzać, chociaż nie byłem gruby; niby miałem przed odchudzaniem wagę w normie. Ale anoreksja? Sam nie wiem. Czuje sie fizycznie bardzo
źle, ale mam jakieś obawy przed wizytą u lekarza.

Odnośnik do komentarza

Hej,
Tak i mężczyźni mogą cierpieć na anoreksje. Nie miej żadnych oporów tylko śmigaj do lekarza, bo się wykończysz. Wyniki nie najlepsze, ciało boli...wkrótce zaobserwujesz inne nieprzyjemne dolegliwości - zaczną wypadać włosy, zrujnujesz zęby, nie wspominając o jeszcze cięższych następstwach wszelkich niedoborów. Chcesz tego? Chyba lepiej się przełamać i jeść, niż wylądować z powikłaniami w szpitalu. Skierowanie do psychologa, zarejestruj się i czekaj. Chyba, że masz możliwość udać się prywatnie. Potrzebna Ci terapia. Masz ze sobą jakieś głębsze problemy, stąd to odchudzanie, które w ogóle nie jest potrzebne.
Nie zwlekaj.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

tadzik18, nie trzeba być wytrawnym lekarzem, by na podstawie Twojej wiadomości podejrzewać u Ciebie zaburzenia odżywiania. Jak najbardziej mężczyźni również cierpią na anoreksję. Nie zwlekaj i nie bagatelizuj swoich dolegliwości. Masz kiepskie wyniki, kiepsko się czujesz, tracisz siły i coraz bardziej odczuwasz wstręt do jedzenia. Koniecznie udaj się do lekarza psychiatry. Nie okłamuj swoich rodziców, powiedz im o swoich problemach. Wierzę, że pomogą Ci się z nimi uprać, że będą Cię wspierać. Im szybciej podejmiesz terapię, tym lepiej dla Ciebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość tadzik18

Rodzice o niczym sie nie moga dowiedziec. Zapewne zaraz zaczeliby sie martwic, a to nie ma sensu. Nie po to tak sie kryje z tym wszystkim, zeby teraz im o tym mowic. I tak cos podejrzewaja, widza ze cos ze mna nie tak. Ciezko mi ich zbywac, staram sie caly czas to ukrywac, jak tylko sie da, a teraz nagle mialbym powiedziec, ze cos jest ze mna nie tak,?
Mnie tez troche zaniepokoily te wyniki krwi, ale z drugiej strony co mam powiedziec lekarzowi? Jak powiem, ze czuje coraz wiekszy wstret do jedzenis, i ze czesto nie jestem w stanie nic przelknac, bo nie chce tyc, to obawiam sie, ze skieruje mnie do psychiatry lub gdzies (co gorsze) na oddzial. Nie chce, zeby sie wydalo, co sie dzieje. Wiem, ze moze nadejsc taki dzien, ze to wszystko wyjdzie nagle, bo cos sie stanie,ale nie chce, zeby to sie stalo juz teraz. Wiem, ze napisalem tutaj, ale sam nie wiem, co robic.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...