co powinnam zmienić w swoim zachowaniu,czy to tylko moja wina?

[Rosexpretty84]

Mam 17 lat i bardzo ciężki charakter, całą edukację byłam gnębiona z powodu mojego wzrostu(obecnie 179), zawsze uchodziłam też za osobę nieśmiałą, miałam max. 2 koleżanki, z resztą osób nie gadałam, tak też jest do dzisiaj. Przez to mam bardzo niską samoocenę, choć ponoć jestem atrakcyjna(tak mówi m.in mój chłopak), nie lubię ludzi bo mam wrażenie że oni tylko czyhają żeby komuś zrobić na złość, jestem bardzo zazdrosna, wrażliwa, martwię się każdym swoim niepowodzeniem, spojrzenie w swoją stronę zawsze odbieram jako pogardliwe, pamiętam zawsze złe rzeczy, podobno wyolbrzymiam. Uważam że życie to tylko walka i nie ma ono żadnych zalet, każdy dzień znoszę dosyć ciężko. Jest mi źle, że nie żyje dla siebie a dla innych(rodziców, chłopaka). Często się nad sobą użalam bo to pozwala mi rozładować napięcie i złość które mam w sobie. Nie jestem zbyt miła dla otoczenia. Proszę o jakąkolwiek radę, z góry dziękuję.

[Gość ona333]

Witaj jesli twoj luby Ci mowi ze jestes atrakcyjna to tak jest ! Uwiez w siebie ! Taki wzrost to zaleta a nie wada wiele dziewczyn chcialo by mieč długie nogi i wzrost modelki i pewnie tez figure ;) ale nie kazda taka moze byc napewno kolezanki Ci zazdroszcza ! Wiec ciesz sie swoim wyglądem i badz dumna . Powodzenia :)

[Gość unna]

Zapisz się na siatkówkę, czy koszykówkę, tam wysoki wzrost jest atutem, co pomoże ci się uporać z kompleksami.
Do tego wysportowana sylwetka zawsze zwiększa atrakcyjność.
Popracuj nad psychiką, nad własną akceptacją. Może idź do psychologa, by pomógł ci w tym?
Da ci jakieś wskazówki, dzięki nim szybciej sobie poradzisz.