zlamane serce

[Gość lena12234]

Czesc jestem Lena mam 16 lat ostatnio na omegle poznalam swietnego chlopaka .Na poczatku to byly tylko zarty ale potem caly czas ze soba pisalismy gadalismy po 5,6 godzin na skypie po tygodniu znajomosci powiedzial mi ze mnie kocha nie bardzo w to wierzylam ale zapewnial mnie kazdego dnia ze zalezy mu na mnie mimo ze mieszkal daleko.Chcialam myslec o tym realnie ze raczej lepiej mu bedzie znalesc dziewczyne na miejscu niz taka od ktorej ma jakies 250 km.. ale niestety jestem osoba ktora szybko przywiazuje sie do ludzi.Tylko teraz ten chlopak kogos sobie znalazl a mnie ma w dupie i chyba nie umiem sobie z tym poradzic mysle o nim caly czas obwiniajac sie za to ze zerwaoismy kontakt

[Gość mala_milka]

Masz 16 lat i jeszcze ułożysz sobie życie z kimś poważnym, faktycznie tego wartym... Póki co, to nie przesadzajmy, że aż tak złamał ci serce. Raczej sb to wkręcasz. W tym wieku poważna miłość raczej nie ma prawa bytu - dojrzewasz, zmieniasz się i nie myślisz racjonalnie. Ile znasz tego chłopaka? - gadaliście na skype, naprawdę wierzysz że 6 godz bezsensownej monotonnej rozmowy jest dowodem miłości??? człowiek powinien spotykać się z ludźmi, chodzić do szkoły w Twoim wieku, na imprezę jakoś, rodzicom pomóc, a wy gadaliście 6 godz na skype? Wierz mi, to nie jest poważne uczucie, Ty się po prostu zaduzyłaś, ale przejdzie Ci,.. piszesz jeszcze, że nie bardzo mu uwierzyszałas, a skoro tak, to po co dalej to ciągnąć?

[Gość unna]

Za co siebie obwiniasz? Za to, że chłopak znalazł sobie inną, internetowa dziewczynę?
On mógł z wieloma takimi dziewczynami pisać, po prostu dla rozrywki.
A może chciał się z tobą przespać i ty odmówiłaś?
Jeśli tak było, to przeczytaj sobie wątek o tym, że dziewczyna jest w ciąży - co robić.
Jeśli moje przypuszczenie jest prawdziwe, to okazałaś rozsądek i możesz być z siebie dumna.
Nie przejmuj się nim, nie warto.

[mgr Kamila Krocz]

Witaj Lena!

Podejrzewam, że wyznanie Twojego wirtualnego kolegi, że Cię kocha, po kilku tygodniach znajomości, mogło być trochę na wyrost. Niewykluczone, że pisał przez Internet z wieloma dziewczynami. Sama powątpiewałaś w realne szanse dla tego „związku”… Nie masz się za co obwiniać. On znalazł sobie inną dziewczynę, nie podtrzymuje kontaktu z Tobą, więc nie masz sobie czego wyrzucać. Zdaję sobie sprawę, że mogłaś się w jakiś sposób do niego przywiązać, ale skoro jemu nie zależy na Waszej znajomości (chociażby koleżeństwie), to nie masz powodu, by się zadręczać. Po prostu skup się bardziej na realnych, rzeczywistych znajomościach i przyjaźniach i dbaj o tych ludzi, którzy lubią spędzać z Tobą czas i angażują się w relacje z Tobą.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!