jak mam zyc?

[Gość mieess]

mam zespół aspergera...i powazny problem ze soba.nie potrafie juz zyc,utrzymywac kontaktów towarzyskich,poznawac ludzi.
zawsze po jakims czasie kiedy sie z kims zaprzyjaznie,zaczynam byc po prostu nie mila i chamska.nie wiem czemu tak jest.czasami po prostu nie zdaje sobie sprawy ze to co mowie jest takie przykre dla kogos i nie potrafie sie powstrzymac zeby tego nie powiedziec.tak jakbym nie mila wogole empatii.wiele osob mi to juz powiedziało i wielu przyjaciół przez to straciłam.
mam 20 lat ale nie mialam nigdy chlopaka.spotykałam sie z kilkoma ale bardzo szybko sie to konczylo.kiedy widziałam ze sie jakiemus podobam,ze komus na mnie zalezy to zaczynałam go olewac i unikac go,mimo ze tez mi sie podobal.z jednej strony chciałam go poznac,szukałam jakiegos kontaktu z nim,ale jak on probował sie do mnie zblizyc to nie potrafilam sie otworzyc i nawet normalnie z nim pogadać.
probuje cały czas z tym walczyc,ale chyba nie potrafie...
jesli tak ma wyglądać całe moje życie to chyba po prostu mi sie nie chce życ.

[Gość miees]

pomocy :(

[Gość małaamii]

Myśle, że powinnaś udać się do psychologa w tej sytuacji jest to nie zbędne. Kto ktokolwiek z forum nie bedzie ci umial pomoć od tak.

[mgr Kamila Krocz]

mieess, napisałaś, że masz zdiagnozowany zespół Aspergera. Czy kiedykolwiek korzystałaś z czyjejś pomocy, np. psychoterapeuty? Nic dziwnego, że trudno Ci nawiązać znajomości i je utrzymać i że słyszysz od innych, że brakuje Ci empatii. Są to cechy charakterystyczne dla ZA. Można jednak nad tym pracować właśnie na psychoterapii, do której Cię zachęcam. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[chudolinio123]

Ja to nie mam kontaktów towarzyskich 11lat i jestem sam ale mi w tym dobrze jest czasami brakuje osoby na którą można liczyć i podniesie na duchu.A czy potrzebne ci towarzystwo i tak kiedyś każdy pójdzie w swoją stronę i zapomni że się znało i dla tego mi nie potrzebne.