Tolerancja? Pytanie do eksperta

[Gość wolnościowy]

Witajcie!

Problem natury filozoficznej nie daje mi spokoju. Czy tolerować ludzi grubych, gejów, inne religie itd?

Żeby sobie na to odpowiedzieć trzeba znać przyczyny dlaczego tacy są. Nie znamy tych przyczyn. Jak więc można stanąć po którejkolwiek ze stron? A brak poglądów na jakiś temat powoduje u mnie niepokój i zaniża samoocenę.

Podobnie jest z wolnością. Jeśli ja jestem wolny to przeważnie kosztem ogółu ludzi a jeśli rezygnuję z wolności jestem uciemiężony i nie mogę robić tego co chcę.

Jaka idea rozwiewa te problemy? Co na ten temat proponuje psychologia?

[mgr Kamila Krocz]

Czy tolerować ludzi grubych, gejów, inne religie itd?
wolnościowy, na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam. Nikt nie może Ci powiedzieć, kogo masz tolerować, a kogo nie. To Twój indywidualny wybór.

Jeśli chodzi o wolność, ktoś kiedyś powiedział, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Życie to ciągłe negocjowanie własnej przestrzeni z innymi ludźmi. Im więcej ulegniemy, tym więcej zyskają inni. Dlatego warto asertywnie dochodzić swoich praw - szanować innych, ale też domagać się szacunku dla własnych praw, poglądów, myśli, wyborów. Pozdrawiam!

[Gość TailsDoll]

Tolerować, ale nie na zasadzie jak nam to media wmawiają, że "homo/islam/gender jest ok, a hetero/chrześcijaństwo/patriotyzm to zło konieczne". Ja np nie lubię radykałów islamskich (np ISIS) czy ukraińskich nacjonalistów (OUN, UPA) ale od razu nie ma co się do gardeł rzucać wszystkim wyznawcom islamu czy ukraińcom DOPÓKI NIKT NIE NARZUCA NAM SWOICH POGLĄDÓW.

Nie będę rozmawiał z kimś, kto mi powie, ze np "przejdź na islam, bo zginiesz jako niewierny" czy "jesteś pomyjem, bo Polak i trzeba "rezać lachy".