Cierpię na brak przyjaciół

[Gość lola26]

Witajcie.od kilku lat mieszkam w Szkocji.niby wszystko spoko,pracuje sobie mam chlopaka, chodze do szkoly ale jest jeden problem ktory mi spedza sen z powiek,mianowicie brak znajomych,przyjaciol...nie wiem co robie zle to juz moja trzecia praca w fabryce gdzie jest masa ludzi i masa polakow tez.nacodzien normalnie rozmawiam z ludzmi jestem towarzyska usmiecham sie,jestem normalna dziewczyna a milo to od tylu lat nir mam nikogo bliskiego oprocz chlopaka.nie wiem co jest ze mna nie tak!! Najpierw myslalam ze tutaj poprostu juz tak sie zyje ze kazdy mysli raczej bardziej o sobie, ale co rusz widze zdjecia na fb znajomych z pracy ktorzy jeszcze niedawno sie nie znali a juz razem gdzies wychodza jezdza na dyskoteki itp albo slysze jak grupa 20 osobowa byla np w cos pograc na miescie.nie rozumiem dlaczego nikt nie chce ze mna dzielic przyjemnosci przeciez jestem normalna dziewczyna! To mnie boli tak troche gdyz nie rozumiem..

[mgr Kamila Krocz]

lola26, nie wiem, co jest przyczyną braku znajomych czy przyjaciół, ale może jeżeli doskwiera Ci samotność, to sama wyjdź z inicjatywą jakiegoś wspólnego wyjścia. Nie czekaj aż ktoś Cię zaprosi, tylko sama zrób pierwszy krok i wówczas zobaczysz, jak zachowają się Twoi znajomi z pracy. Mam nadzieję, że przejawiając aktywność, znajomi to docenią i otworzą się na Ciebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Gość ajalubięlilje]

Hej, znam ten ból. Ty przynajmniej masz chłopaka- jeśli fajny, to pewnie służy Ci też za przyjaciela, kolegę. Z drugiej strony, skoro wyjechałaś do obcego kraju jesteś trochę pozbawiona kontaktu chociażby z rodziną. Nie podpowiem co zrobić, aby mieć przyjaciół, sama swoich straciłam.

[Gość lola26]

No wlasnie problem polega na tym ze po 1 to zagranica wiec trudno kogos znalezc, po 2 ja juz probowalam robic pierwszy krok i sama proponowac ale albo trafialam na kolezanki ktore okazywaly sie myslec tylko i wylacznie o czubku wlasnego nowa, albo majace prace rodzine i brak czasu, albo niektore mowily no no spoko mozemy gdzies wyskoczyc i temat sie urywal..nie wiem naprawde jak inni sie zgaduja po kilku dniach a ja Tu jestem tyle lat i wciaz samotna choc nie sama..