Skocz do zawartości
Forum

Pomarszczona żołądź i zaczerwienienia pod napletkiem


Gość marcin_24

Rekomendowane odpowiedzi

Nie robilem zadnych badan, szkoda mi pieniedzy, u mnie pojawily sie brodawki plciowe. Zaczelo sie od grzybicy, po ktorej zostal tak jak opisujesz maly zaczerwieniony pasek na srodku zoledzia i lekkie przy cewce, po 2 miesiacach. Pojawily sie te grudki razem z mocnym zaczerwienieniem, pomarszczeniem i grudkami.

Powiem Ci tak, przejebane. Ja juz nawet o tym nie mysle. Zaden lekarz nie mowi nic oprocz tego co juz sam wiem.

Odnośnik do komentarza

Wyleczalne sa brodawki, samego wirusa nie da sie wyleczyc, on sobie siedzi juz w Tobie do konca zycia, ale jezeli nie masz zmian wirusowych no to nie zarazasz. Ja swoja zarazilem wlasnie przez niewiedze... Ale przeciez tylko mowie jak to u mnie wyglada. Sam nie musisz przeciez tego miec.

Odnośnik do komentarza

HPV jakiś to każdy ma, ale nie oznacza to od razu, że umrze od tego albo mu pałka odpadnie. Gdyby tak było to prostytutki już by dawno wymarły a niektóre są długo w zawodzie.:) I połowa ludzi co seks uprawia też. Organizm to zwalczy jeśli jest się w miarę zdrowym. A żeby się tym zarazić wcale nie trzeba do burdelu iść. Do przeniesienia wiele nie trzeba, wystarczy, że was ciocia na imieninach po policzkach wycałuje. Zaczerwienienie na małym to uszkodzone naczynka krwionośne - maści, tarcie itp. Ja miałem całego czerwonego, teraz jeszcze utrzymuje mi się w środkowej części żołędzia. Czubek już prawie zdrowy, zostały jeszcze pojedyncze żyłki, które właśnie dzięki temu widać wyraźnie. Jak było ich dużo, to tworzyły czerwone plamy. Najlepszy sposób na wszelkie syfy to dbać o siebie i o zdrowie, a wiele bakterii i wirusków organizm sam wytępi. Gdyby tak nie było to już dawno byśmy powymierali. Najgorsze jest to, że jak się wejdzie w internet i czyta o czymkolwiek - to od razu pierwsze się w oczy rzuca - można raka dostać. I schiza gotowa. Od papierosów też można, ale ilu takich znacie a jak znacie to ile musieli wypalić? Tak że grunt to się nie nakręcać bo się w końcu w wariatkowie wyląduje będąc zdrowym.

Odnośnik do komentarza

Platon dobrze mowisz :) juz jakis czas temu zrozumialem, ze nie warto sie tym az tak przejmowac, bo oglupiejesz. Wiekszosc przypadkow, ktore nas dotycza wystapily w ostrym oslabieniu, przez ktore organizm przestal sobie radzic z tym dziadostwem. U mnie to wystapilo po najgorszej sesji mojego zycia. Gdzie przez 3 tyg lala mi sie krew z nosa i nie moglem tego opanowac. Tydzien-dwa pozniej cala ta akacja. W moim przypadku akurat bede jeszcze musial troche przeleczyc bakterie, mysle, ze tym razem wybije juz je calkowicie, zajme sie wypalaniem brodawek i jesli bedzie wszysytko w porzadku, lecz dalej jakies zaczerwienienie bedzie uznaje, ze jestem zdrowy.

Odnośnik do komentarza

Dodać też trzeba - co jest właściwie optymistyczne - że wielu z tego forum złapało to dziadostwo nie mając kontaktów seksualnych w tym czasie, niektórzy jeszcze w ogóle nie współżyli. To daje nadzieje, że to jednak nie weneryk żaden. Cały czas mam taką nadzieję.

Odnośnik do komentarza

Miałem to samo!
Samo mineło. Daj mu odpocząć. Nie targaj go kilka tygodni nie wsadzaj w cieple miejsca i pozwul cialu sie wyleczyc. Jak cos masz to rozsmarowujesz to na nowo zanim sie wyleczy za kazrym razem gdy sie nim bawisz. Trzymaj weża w kieszeni jakiś czas, myj dokładnie i przejdzie. Mam 34 lata zdażyło mi sie to jak byłem we wczesnych 20tych. Może to etap, nie wiem. Sprubuj. A testosteron zizyj na silowni...

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że warto, ale zamiast od razu robić nie wiadomo jakie badania najlepiej wybrać się do urologa na macanie i ewentualnie usg. Często przyczyny bólu jajek są banalne - np. przeziębienie. Warto się przebadać, bo przyczyną mogą być żylaki powrózka nasiennego. Ja tak miałem dawno temu. Oczywiście panika, już widziałem raka jak z gaci wystaje, a okazało się, że to żylaki. Badanie, tabletki i po kilku tygodniach spokój. Poza tym jajka też mnie czasem bolą. Miałem tak już przed pierwszym seksem. Urolog (bardzo dobry) powiedział, że faceci mają często takie bóle nie wiadomo skąd, czasami bez konkretnej przyczyny, często od przeziębień lub wysiłku fizycznego. Często też piszą tu o zaczerwienionej mosznie, co też jest dość powszechne i też miewałem przed pierwszą panną jeszcze. Na buźce też się czerwienimy czasami, ale nie oznacza to od razu ueroplasmy i raka, nie?:) Żurawinkę pić, dobrze czyści instalację.:) Nasz problem w dużym stopniu jest psychiczny - wielu z nas miało przed pierwszym seksem na małym jakieś kropki, plamki i zaczerwienienia, ale nikt się tym nie przejmował. Dopiero po seksie, zwłaszcza ryzykownym zaczynamy oglądać co pięć minut i normalne rzeczy brać za coś niedobrego. Na całym ciele mamy przecież od zawsze krostki, plamki, brodawki i masę innych cudów, prawda? Tak że więcej spokoju, chociaż po sobie wiem, że niełatwo, tym bardziej, że widać, że mały wygląda nie tak jak by się chciało . Czytając doktora google już stwierdziłem u siebie HIVa, grzybicę, opryszczkę - objawy pasowały co do joty. Teraz mi się wydaje, że mam HPV i mam nadzieję, że po raz kolejny WYDAJE MI SIĘ. Ale obecnie wolę się uczepić tego, co napisał mateusz81, trzeba mieć jakąś nadzieję. Otuchy też dodają mi bardzo głosy tych, którzy mówią, że ich problem nie był bezpośrednio spowodowany kontaktem seksualnym.

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze podobnie jak mateusz81, że warto małemu dać trochę spokoju. Nie miętosić, nie zaglądać co pięć minut, nie pocierać. W przypadku bólu jajek jest właśnie takie zjawisko, że faceci, których bolą jajka, oglądają co pięć minut, macają, miętoszą czym często doprowadzają do mikrouszkodzeń, które w efekcie są gorsze niż pierwotna przyczyna bólu jajek.

Odnośnik do komentarza
Gość szczepcio_obserwator

Tak to czytam j ten penis od dluzejniemoge to identycznie jak mój kiedyś. Teraz wygląda sporo lepiej, nie marszczy sie. Mam stwierdzone hsv ale muszę się przebadać też na hpv bo tak jak ty Mark mam brodawki na udzie. Wymrozila mi je rok temu poznikaly ale dwie wróciły. Kurde tylko hpv to też klyciny przy odbycie itp których nie mam. Może faktycznie to na udach to opryszczka. No cóż kto ma hpv i hsv to trudno czasu się nie cofnie. Musielibyśmy nie ruchac. Trudno najwyżej się laske zarazić swoją. Jest tyle gorszych chorób ze to Pikuś jest. Cieszmy się ze nie ma nikt HiV bo to już trochę wyrok śmierci i odrzucenie. Ja swoją poinformowalem o hsv było mi wstyd, ale została przy mnie. Bo kocha sercem, a nie skacze z kutasa na kutasa. Wasze kobiety też zrozumieją. Tak już na tym świecie jest, nie można się z tego powodu załamywać. Pozdro

Odnośnik do komentarza

Dobra panowie, przekazuję wam swój sekret i sposób walki z tym dziadostwem. Od 2 lat mam spokój, a mordowałem się blisko 15. Wcześniej pisałem w tym wątku, jak ktoś ma cierpliwość niech szuka moich postów.
Po pierwsze diagnostyka. Przede wszystkim trzeba wykluczyć choroby upośledzające odporność - jest ich w cholerę więc nie będę straszył. Trzeba koniecznie wykluczyć cukrzycę, zrobić dokładną morfologię + można test na HIV i HSV jak ktoś miał ryzykowne zachowania i co tam ktoś jeszcze podejrzewa. Żadnych grzybów ani bakcyli skórnych nie trzeba hodować bo za chwilę moim sposobem się je wypierdzieli :). U mnie problem z odpornością wynikał z WZJG, które niestety mnie dopadło i mordowało od lat, a ja myślałem że to ZJD :(. Obecnie leczę WZJG i jest lepiej z flakami. Wracajmy do meritum.
Problem z fujarą rozwiązałem jeszcze przed diagnozą wzjg, na swój sposób i tu go podaję. Na początek jeśli występuje stan zapalny - psikanie octeniseptem w celu odkażenia - rano i wieczorem psik ze wszystkich stron i napletek obciągamy do całkowitego wyschnięcia (jakieś 10 min). A później (po 3-4 dniach) i to ważne - ja to nazywam sztucznym obrzezaniem :) - obciągamy napleta i łazimy po kilka godzin dziennie z tak obciągniętym (oczywiście w spodniach i majciorach). Z początku jest problem bo fujara wrażliwa, ale po kilku "sesjach" przywykniecie. I gwarantuje - nic nie jest lepsze na tą dolegliwość jak powietrze. Dodatkowo fujara nie śmierdzi i w ogóle same plusy. Kto chce niech spróbuje - nic nie kosztuje, kto nie chce niech nie krytykuje. Mój sposób u mnie działa i 2 lata jest bez problemu, pomimo tego że moja żona ma problemy z infekcjami. Mój flet - niezniszczalny. Pozdrawiam i zdrówka życzę.

PS. Jak ktoś nie ma stanu zapalnego - pomija kurację octeniseptem - od razu "sztuczne obrzezanie". Achaaa i wypier... te wszystkie maści ze sterydami bo wam kutafony spalą tak jak mi. Do dzisiaj mam blizny po "cudownym" pimafucorcie... Leczyłem chyba ze 2 miechy krwawe rany na flecie... Pomijam oczywiście sytuacje kiedy trzeba je stosować (ale nie w naszym problemie!!!)

Odnośnik do komentarza

2 osoby pisaly tutaj o takiej metodzie. Jeden przez cala polske jezdzil do Gdanska do lekarza, ktory pisal prace na temat leczenia HPV. Lekarz wzial wycinek histopatologiczny, a potem obrzezal mu fujare, po ktorym zaczerwienienie zniknelo. Nastepnie Pan ponad 50 tez pisal o sztucznym obrzezaniu. Ze przez kilkanascie lat meczyl wie z masciami, a odkad lekarz zalecil mu podwijanie napletka cale zaczerwienienie zniknelo i brzydki zapach. :) napewno zobacze jak o bedzie dzialac na mnie :) nie wysusza Ci to A bardzo fujary ?

Odnośnik do komentarza
Gość juzdluzejniemoge

~szczepcio_obserwator - u mnie te kropki czerwone pojawily sie chyba po pierwszym oralu z dziewczyna. z zaczerwienieniem mecze sie juz chyba z 1,5 roku, a kropki pojawily sie moze z miesiac czy dwa temu. ona co kilka miesiecy ma zimno na/pod ustami, ale jak to robila, to nie miala. a jak miala, to nie robila.

co do sposobu ze sztucznym obrzezaniem - jak odwine napletek, to bedzie mi samoczynnie wracal w trakcie chodzenia, kleic plastrem czy cos takiego?

jest u mnie troche lepiej z suchoscia teraz, ale na noc smaruje sobie kremem emolium

Odnośnik do komentarza
Gość Uly_bez loga

Właśnie chodzi o to żeby wysuszyć. Im bardziej sucho, tym lepiej. Te wszystkie bakterie i grzyby właśnie ciepło i wilgoć uwielbiają i się cholery namnażają, a w ten sposób zabiera się im pożywkę. Na początku trochę boli i przeszkadza, ale później już mniej. Jest suchy i czasem pomarszczony, ale nie przejmować się. Na początku robiłem takie "sesje" po 4-5h dziennie, albo co bardziej polecam, na całą noc. Teraz to właściwie wystarcza mi po umyciu 0,5h i jest okej.
Ja nie mam problemu z nachodzącym z powrotem napletem więc nie pomogę w tym względzie.

Odnośnik do komentarza
Gość znamtenbol

Uly po jakim czasie była widoczna poprawa?, ja zaczynam od dziś kuracje sztucznego obrzeźnia ;), myślę że ta metoda znana od wieków i praktykowane na świecie jest nie bez powodu, chłopaki czy miał ktoś z was schizy z hiv,em tzn badalem się 2 razy a dalej mi to chodzi po głowie , masakra , oczywiście wyniki były ujemne, jak ktoś ma fajny sposób radzenia sobie z ta wkretka to byłbym wdzieczny

Odnośnik do komentarza
Gość szczepcio_obserwator

Uly wiesz że cię lubie, ale nie jestem jakoś przekonany do tego, nie zarażasz swojej partnerki dalej, albo ona ciebie ? Jak załóżmy nie robisz obrzezania sztucznego przez parę dni, to jak mały wygląda ? Mnie sie wydaje ze to bardziej takie profilaktyczne, no ale moze faktycznie pomaga ;)

Ktoś napisał że HPV można się zarazic przez pocałunek cioci nawet. Ta niby gdzie ? Od razu może na kutasie ? Ciocia by musiała loda zrobić :X

Odnośnik do komentarza

Można się zarazić wszystkim wszędzie. Takie życie. Dlatego napisałem, że najpierw diagnostyka i wszystko co istotne trzeba wykluczyć. Jeśli obniżenie odporności jest z jakiegoś poważnego powodu, typu hiv, cukrzyca, zakażenie gronkowcem, nowotwory itp. to moją metodę można rozbić o kant dupy :). Ja piszę o zwykłych zakażeniach bakteryjnych i grzybicznych.
Napiszę jak ja robiłem: najpierw miałem stan zapalny, więc rano po dokładnym umyciu płynem do higieny intymnej opsikiwałem małego dokładnie dookoła. Pozostawiałem do wyschnięcia obciągniętego przez jakieś 10-15 minut. Zaciągałem majty na dupę i do roboty (cały czas z obciągniętym napletem). Po 3-4 h, jak mi już trochę przeszkadzało, naciągałem z powrotem, ale dbałem coby było sucho. Siusiu robione na obciągniętym flecie i dokładne otarcie resztek moczu. Wieczorem podobnie - mycie - psik - 15 minut do sucha i majty na dupę. Tyle że do rana spałem z ociągniętym napletem. i tak 3-4 dni.
Później przez kolejne 3-4 dni tak samo, tyle że bez octeniseptu. Za długo nie można dziada stosować, bo wysusza skórę.
Teraz ograniczam się do mycia rano i wieczorem - suszenia na powietrzu, i raz na kilka dni pochodzę po 2-3 h dziennie. Ale dbam żeby cały czas pod napletkiem było jak najsuszej. No to chyba tyle. Mi pomogło więc się tym dzielę. Od 2 lat fujara wygląda normalnie i zdrowo (pomijając czerwonawe blizny po sparzeniu sterydem... ale one już chyba tak zostaną)
Myślę że instrukcja prosta jak do gwoździ.
Zdrówka życzę.
PS. Oczywiście nie musi to być octenisept, może być coś innego. Aaaa i próbowałem przez 3 dni chodzić cały czas tak, ale ni cholery, hardkor dla mnie, podrażniało i bolało :)

Odnośnik do komentarza

Panowie jeszcze jedna rada. Po praniu weźcie swoje gacie do wanny i porządnie jeszcze raz wypłukać bo te proszki i płyny tez nam podrazniaja skórę. wiec jak to mawiał mój dziadek chociaż byś chujem trzepał we wszystkie świata strony i tak ostatnia kropla wpadnie w kalesony dołożyć do tego niedoplukane gacie i reakcja alergiczna skóry murowana. Sprawdziłem na sobie i pomaga.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...