Pomarszczona żołądź i zaczerwienienia pod napletkiem

[Gość ryk_mp]

Panowie, wiem że każdy z was chce jak najszybciej wrócić do zdrowia, i mam nadzieję że pomogę wam w tym swoim doświadczeniem i wydaną nie małą kasą, Ale podkreślam to -> KAŻDY PRZYPADEK JEST INNY I MUSI BYC TRAKTOWANY INDYWIDUALNIE!!! -> to co pomogło mi, wam może zaszkodzić.
Ja wałczyłem z moim problemem 1,5 roku i poniżej streszczę to, co moim zdaniem, jest najważniejsze dla wyleczenia się z "przewlekłych zakażeń" ujścia cewki moczowej i żołędzia.
A co nas może dręczyć:
GRZYBY - leczone lekami przeciwgrzybicznymi.
WIRUSY - pomoc i wzmocnienie organizmu, który sam je zwalczy (ewentualnie jakieś leki przeciwwirusowe + dezynfekcja miejsc zeby nie wdało się zakażenie bakteryjne np. hsv), HPV - organizm, jak jest silny, powinien zwalczyć wirusa w 2 lata -> objawy zewnętrzne 'brodawki' wypalamy i usuwamy.
BAKTERIE - leczenie antybiotykowe.

1. Znaleźć w głowie - kiedy/po czym się to pojawiło -> gdzie na osi czasu zaznaczyć "Start" + opisać na kartce przebieg choroby -> czy były powiększone węzły chłonne, zakażenie gardła/języka itd.
(U mnie było to 2 tyg. po jednym z 'mocnych weekendów', seksie analnym z partnerką bez zabezpieczenia + jeszcze w drodze powrotnej obrabiała mi 'kuleczkę' przez ok. godzinę, a droga zajęła 5-6h-> ps. uwaga!: nie próbujcie tego w samochodach bez automatycznej skrzyni biegów ;))
2. Znajdźcie dobrego lekarza i mówcie mu o wszystkim, pokazujćie zdjęcia, chronologię itd. - im więcej informacji dostaną, tym lepiej. Wiem że jest to nie łatwe i mi zajęło pół roku + wizyty u 4 innych "specjalistów od kasy" -> polecam starszą kadrę z doświadczeniem.
Dla tych z Wrocławia -> a). od zmian żołędzia i ujścia cewki: dermatolog/wenerolog prof. Eugeniusz Baran tel. +48 713483229 (tel. czynny od 20 do 21 pn-pt)
b). od zmian cewki,żołędzia, zapalenia gardła i innych tkanek, bólów, ogólne osłabienie systemu immunologicznego itd.: prof. Bernard Panaszek tel. 601777423.
Są to starzy wyjadacze -> nie przyjmują w wersalu, kasują po 150-200zł za wizytę, ale mają wiedzę i doświadczenie + zaoszczędzą wam dużo kasy na wizyty u nieuków i pseud lekarzy.
3. Dla zaoszczędzenia czasu - wykonajcie przed wizytą komplet badań -> Uwaga: najważniejsze dla badań jest:
A/. Odpowiednie przygotowanie do pobrania materiału!!! (poczytać, googlować -> pobór np. wymazu: nie używać antybiotyków min. 2-3 tyg. przed poborem, nie używać maści, kremów, nie myć przed pobraniem, nie uprawiać sexu na min. 48h przed pobraniem (dla posiewu nasienia pobór nie później niż 7 dni po ostatnim wytrysku), nie myć członka, nie oddawać moczu przed poborem -> najlepiej udać się na pobór rano (sikniecie sobie porannie po pobraniu materiału).
ZŁE PRZYGOTOWANIE MOŻE DAĆ PRZEKŁAMANY WYNIK, LUB NIC NIE WYJDZIE!!! -> jak nie wiecie co i jak, jechać do labo i zapytać, ewentualnie wejść na stronę diagonstyki lub alablaboratoria.pl i CZYTAĆ!!!
Uwaga - żeby "coś" wyszło, dobrze jest wychodować trochę 'ścierwo', tak żeby to "coś" wogóle sie wychodowało -> TAK źle przygotujecie Ptaka i wyjdzie czysty posiew, czasem może nie wyjść!!!
B/. dobrze pobrać materiał do badań -> WYBRAĆ LABORATORIUM Z PUNKTEM POBORU!!! - ja osobiście 'zapryjaźniłem' sie z Paniami z pobliskiego labo, tyle razy tam byłem, że poznały mojego ptaka lepiej niż moja dziewczyna.
C/. ZROBIĆ BADANIA W KIERUNKU PRZEZ NAS PODEJRZEWANYM!!! - kolega który pytał o PCR - niech sobie to wygoogluje, ja nie będę tu przepisywał informacji dostępnych w internecie -> dla tych z Wrocławia, polecam: www.rex.pl
3.1 HPV - im 60 genotypów,
3.2 HSV- nie trzeba, to widać 'na oko' na ptaku, nawet ja to rozpoznam,
3.3 HIV
3.4 Wymaz z ujścia cewki w kierunku bakterii i grzybów
3.4 VDRL - kiła
3.5 Pakiet mycoplasma, ureaplasma, chlamydia - PCR (badanie genetyczne z wymazu lub pierwszego strumienia porannego moczu) - tu można zrobić jeszcze z krwi oznaczenie przeciwcial igg igm iga.
3.6. krew
3.7 posiew nasienia (grzyby i bakterie)
3.8 rzęsistek pochwowy
3.9. rzeżączka
4. Opracować z lekarzem "plan walki" i WALCZYĆ!!!

do '~szczepan' - jak wychodzą ci od czasu do czasu takie pęcherze na żołędziu, swędzą, po tym ropieją, krwawią i 'same ustępują' -> to HSV - wirus nie do wyleczenia, ma go większość z nas, ale część nie jest odporna / pojawia się jak masz osłabioną odporność, brak witami z grupy b,a -> powstają w okresach osłabienia odporności "pryszcze na twarzy itd." -> stosować vratizolin (bez recepty) na hsv + dezynfekować rany octaniseptem + dobrze i zdrowo się odżywiać, uprawiać sport-> popracować nad układem odpornościowym -> organizm zwalczy hsv sam; Jak stan przewlekły, trwający ponad 2 tyg.-> do lekarza i po Heviran doustnie (gówno straszne, skutki uboczne mocne).
Jak to nie hsv -> instukcja postępowania j/w.

do 'xyzzx':
1. kolego znajdź w kraju dobrego lekarza - jak Ci się nie chce, lub w twojej okolicy nie ma - nie przyjedź do Wrocławia /bliżej niż Moskwa/
2. ja twojego przypadku nie znam -> nie wiem jakie badania robiłeś/ jakich nie, jakie masz objawy itd. Stąd też nie wiem czy jak weźmiesz levoxe, to czy ci pomoże.
Pamiętaj - bakterie źle leczone (za krótka antybiotykoterapia, za krótka, za niskie stężenia - może spowodować to że bakterie uodpornią się na dany lek i jak w końcu znajdziesz przyczynę, okażę się że bakteria już się na lek uodporniła).

Jak mam się bawić w znachora - LEKARZEM NIE JESTEM - ALE ZAKŁADAM ŻE BADANIAMI W MIN. 80% WYELIMINOWAŁEŚ u siebie: HIV, HSV, HPV, chlamydia, mycoplasma, ureaplasma, grzybica, rzeżączka, kiła, rzęsistek;
twoje objawy to:
opuchnięte ujście cewki (kolor czerwony, wyglądają jak usta)
czujesz pieczenie ujścia cewki (drażnione po umyciu)
w rowku żołędnym zaczerwienienie, ciemny kolor, powiększone naczynia
w posiewach wychodziły ci czasem: escherichia coli, enterococcus faecalis, klapsiela oxytoca

podpowiadam jako znachor:
1. ujściecewki winno być jałowe, ewentulanie niewielka ilość bakterii ALE NA POWIERZCHNI!
2. organizm nie zwalcza takich bakterii jak enterococcus, eschericha z powodu takiego, że są to bakterie które żyją z nami w naszym układzie pokarmowym -> pomagają nam trawić pokarmy i żyć, stąd też organizm "nie bije się" ze sprzymierzeńcami , ALE TEŻ NIE WIE ŻE ZAMIESZKAŁY POZA JELITAMI.
3. bakterie te potrafią wniknąć w tkanki - stąd posiewy mogą wykazywać że jest jałowo a objawy widać -> ujście cewki, pieczenie.
4. tkanki takie jak to z czego zbudowane jest ujście cewki, cewka, żołądź trudno penetrują leki ogólnoustrojowe -> dobrze jest stosować je w skojarzeniu z lekami miejscowymi.

Chemioterapełtyk levoxa jest - jako nieliczny - rozpuszczalny w wodzie i dlatego można go rozpuścić w niewielkiej ilości wody i 'wyplukać' zołądź, ujście cewki -> to co pod napletkiem i wewnątrz ujścia(to ciężko penetrują leki ogólnoustrojowe).

WALCZCIE - NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!!

Jak komuś pomogą moje rady - dajcie znać, będzie mi bardzo miło.
kontakt: ryk_mp@wp.pl
Ps. Dowody wdzięczności przyjmuję w Złotych Polskich lub "przelewem": Balentines itd. ;)

POWODZENIA - TRZYMAM KCIUKI!!!

[Gość szczepan9]

Dzieki kolego ze odniosles sie do mnie. Nje mam nic na zoledzi. Kiedys po prostu mialen taki smierdzacy nalot jakby sperma. Walczylem z tym dlugo, spalilem czlonka pimafucortem przez ck zrobily sie takie saczace sie rany i mialem najgordzego fiuta na forum. Teraz nic od 5 miesiecy chyba. Jedynie dlugo mi sie utrzymywaly pecherzyki takie male na udzie, potem na mosznie, nigdy na cewce. Z obecnych problemow to non stop powiekszone wezly chlonne i czerwone gardlo. Z kutasem czuje jakby wszystko ok. Musi mi cos siedziec w buzi, bo od czasu do czasu zarazam partnerke chyba grzybica. Dostaje ona nalotu na jezyku i ogolnie jest rozbita. Ale mija jej po dactarin oral i leku, a mi nic. W moczu tez mi wychodzily ecoli feacalisy ale zwalczylem je i do dzis mam spokoj, chociaz zoledz czasami zasweci, ale wtedy wypijam duzo zurawiny i problem ustaje. Do wroclawia mam jakies 200 km to sie wybiore. Jedynie co mi wyszlo to hsv tam norma jest niby do 1.4 a ja mialem 3.2. Wiosna lato byl spokoj, ale przychodzi jesien i znow mam pryszcze na lewej skroni ktorre sie dlugo utrzymuja i nie dojrzewaja. Co do HSV nigdy mi sie nie pokazala na ustach wiec to musi byc typ 2. Na hpv sie nie badalem. Dzieki kolego za pomoc.

[Gość szczepan9]

Juz nie moge edytowac takze krotko dopisze. Tak wlasnie jest i dzieki za rade. Heviran bralem i mnie nawet nie ruszylo, ani nie mialem skutkow ubocznych. O HSV wiem o reszcie sie przebadam raz jeszcze i zamelduje sie u tego od gardla we wroclawiu. Biore witaminy i mi duzo pomagaja. Nie mialem problemow z postawieniem czlonka, teraz czasami mam ale przeziebiony jestem i mam antybiotyk takze przez to. Dzieki raz jeszcze i dam znac za jakis czas o postepach.

[Gość ryk_mp]

'~szczepan' kolego, jak bys nie zauwazyl my tutaj opisujemy problemy z penisami, prostata i chorobami wenerycznymi.
Jak szukasz pomocy z gardlem idz do laryngologa.
Ps. A jak jest to cos powazniejszego to proponuje tez znalezc formum 'o problemach z gardlem', bo mozesz wprowadzic tutejszych czytelnikow w blad i niepotrzebnie zbic ich z tematu...

[Gość charles]

Nie wszyscy dermatolodzy to rozpoznają warto oto spytac:
Zapalenie żołędzi Zoona (balanitis of Zoon)
Łagodne przewlekłe zapalenia żołędzi prącia o nieznanej etiologii, występuj ące często u nieobrzezanych mężczyzn w średnim wieku. W etiopatogenezie choroby uwzględnia się wpływ wilgoci oraz ocierania skóry prącia. U ponad 50% chorych występują nacieki z komórek plazmatycznych.
Obraz kliniczny: Pojedyncza, czerwono-brązowa plama o wilgotnej powierzchni, umiejscowiona na żołędzi prącia lub napletku. Charakterystyczny jest obraz "pieprzu kajeńskiego" - z drobnymi czerwonymi kropkami. Należy różnicować z erytroplazją Queyrata (rak kolczystokomórkowy in situ). Rozstrzyga biopsja.
Leczenie:
Obrzezanie.
W przypadku mniej nasilonych zmian miejscowo preparaty kortykosteroidowe o średniej sile działania, np. 0,1% acetonid triamcinolonu.
Zmiany oporne można leczyć za pomocą lasera CO2.

[Gość mandal]

~ryk_mp

Dzięki za szczegółowy i obszerny opis. Takie informacje powiększają wiedzę i są bardo cenne.
Maja bardzo praktyczny wymiar. Taki przewodnik po możliwych chorobach i po Wrocławiu.
Ja mam tam stosunkowo blisko bo 60 km.
Byłem już raz u profesora Szepietowskiego, oraz u lekarza Chwojnickiego. Badania owszem miałem ze sobą typu badania krwi, badania urologiczne, badanie moczu, wymaz, kiła hiv. Wszystko to dobrze ale no właśnie za mało. Diagnozy brak wszystko w granicach normy. Żołędzia wymasował delikatnie co zaliczam do plusów zauważył że robi się czerwony przy cewce ale powiedział że tak zostanie.
Mosznę obejrzał z daleka.

~szczepan9 oraz każdy kto wie

Zastanawiają mnie te pęcherzyki. Ja znalazłem na mosznie 8 takich punktów. 5 oddzielnych i 3 w skupisku. Są jaśniejsze od skóry owalne wielkość 2 mm na 1 mm lekko wypukłe.
Mam je już 5 miesięcy. Początkowo były na tyle nie twarde że można było szpatułką zeskrobać z góry naskórek. Tylko czubek. Obecnie są już twardsze Płynu tam nie widziałem. Miałeś podobnie ?
Nie wiem pasuje HPV i HSV . Te ze skupiska nie chcą się zagoić. To znaczy goją się robi się strupek jeden połączony albo trzy oddzielne następnie odpada i znowu nadżerka / dziurki. Podłoże chyba nie jest zapalne. Nie boli. Przy dezyfekcji lekkie pieczenie.

[Gość szczepan9]

Mam to samo ale już znikło u mnie się utrzymywało 9 miesięcy. Pewnie wróci. One czasami tak puchna że aż boli w chuj. To hsv

[Gość Megaman]

~mandal

Moje doświadczenia są takie. Nie wierzyć w pierwszego lekarza. Odwiedzić przynajmniej dwóch przed podjęciem leczenia. Najlepszym specjalistą w tych sprawach jest doświadczony facet ginekolog. Najgorszym jest kobieta dermatolog. Leczenie w osrodku można sobie podarować. Odkryłem że co innego mówią pacjętowi a co innego zapisują do karty tak by nie zostać pociągnietym do odpowiedzialnosci karnej. Recepty przed wykupieniem należy kserować. Leczenie antybiotykiem bakteri naturalnie bytujących na żołędzi czy skórze jest bez celowe.
Najgorsze leki to maści z końcówką cort, oraz protopic. Nawet ktoś ze zdrową żołędzią po domowym zastosowaniu tych maści będzie miał kłopoty takie jak na forum.

Dokładnie ! Ja mam czerwoną mosznę, udałem się do dermatologa kobiety i co ? protopic który całkowicie wyjałowił mi krocze. Penis blady, mnóstwo żyłek plus wysypka na napletku, oczywiście mastka zniknęła - całe szczęście że żołądź cały (moszna nadal czerwona...). Mandal (lub ktokolwiek z obecnych) jak to czytasz to napisz czy z tym walczyłeś (wyjałowione krocze, mniejsza o mosznę) i w jaki sposób, pojutrze mam kolejną wizytę u derma tym razem faceta. Co ciekawe mój derm u którego leczyłem się latami na inne problemy (facet) powiedział żeby czerwonej moszny nie ruszać tylko smarować emolientami a ja głupi nie posłuchałem...

[Gość mandal]

Każdy tutaj ma inny problem. Ale też każdy który stosował maść pimafucort czy protopic to ma dodatkowo problem związany z tymi maściami. Protopic to maść obniżająca odporność miejscową. Moim zdanie protopic to niebezpieczna maść wywołuje trądzik naczyniowy / trądzik różowaty.
Każdy lekarz powie ze tam trądzik nie może wystąpić ale tak nie jest. Zachodnie źródła podają wprost że stosowanie takich maści powoduje rozszerzenie naczyń zaczerwienienie skóry. Zespół czerwonej moszny. Napisz do mnie na prywatny dyferent@o2.pl
Co do leczenie to nie jest to takie proste. Trądzik jest wyzwaniem nawet dla bardo dobrego dermatologa. Potrzebny jest tutaj antybiotyk ale jaki ?
Mi częściowo pomógł metronidazol doustny ale stanowczo go odradzam. Kuracją przerwałem ze względu na skutki uboczne. Metronidzol wywołam u mnie rumień trwały na dupie i na mosznie.
Może poproś lekarza o Doksycyklina 50 mg.
Takie niskie dawki działają antyseptycznie bez ryzyka skutków ubocznych.

[Gość marecki92]

Siema, mi troche pomógł iladian direct niby dla kobiet no ale to od nich sie często zarażamy nie mówie ze rewolucja ale troszke mniejsze zmarszczki wokół cewki, osobiscie dolegliwosci bólowe ustały u mnie same całkowicie po ok pół roku, badania wszystkie zrobione prócz ureo i mykoplasmy (myśle ze to nie to poprostu) a HPV na 14 genotypów tak doradzal lekarz, wszystko czysto, chociaż dalej myślę że to HPV, z dodatkowych spraw osobiscie na języku mam rany (tyle że pojawiły sie od kiedy ukruszył mi się ząb wiec może cierpie na burksizm i to wszystko jest to), też zastanawiam sie nad pasożytami bo czytałem że powodują różne objawy a diagnostyka jest słaba i skupia sie na wirusach bakteriach i grzybach tylko jeszcze nie wiem jak to leczyć. Skoro czysto zacząłem uprawiać seks no i moja dziewczyna ma na skórze brzucha takie coś swędzące jak by strupek, co jakiś czas zapalenie stawów w palcach i raz miała dwu dniowy obrzęk okolic intymnych, a mnie porpstu chuj strzela co o tym myśleć! Że to wszystko jest takie zjebane aż sie bzykać nie chce, mial ktoś coś podobnego ? jezeli chodzi o stawy i jakieś swędzące plamy ?

[Gość marecki92]

I jeszcze jedno macie może wahania nastroju albo jakieś krzywe myśli przed snem negatywne? chodzi mi szczególnie o kolege co leczył sie na glisty itp

[Gość polq]

szczepan9 - jeżeli masz HSV, to jakim cudem nie zaraziłeś partnerki? Prezerwatywa? Poza tym jest chyba jakieś badanie określające konkretnie tym wirusa, inaczej to 80% ludziom wyjdzie HSV.

[Gość szczepan9]

Tak. Nie wiem jak jest teraz ale 3 miesiące temu była czysta bez hsv, to nie znaczy ze może teraz nie mieć. Nie wiem ja robiłem badanie na hsv i wyszło plusowe . A który typ to właśnie nie pisało. Rozgladam się za innych laboratorium i tam porobimy badania .

[Gość mrd22]

czy ktos moze mi pomoc? bylem u dermatologa, urologa i pierwsza opcja nie pomogla, teraz dostalem fluconazole 100mg na 28 dni i psikac octeniseptem, ale boje sie ze to nie pomoze. lekarz nie potrafi mi powiedziec czym jest to spowodowane.

opisze moj problem po kolei: dawno temu bylem uzalezniony od masturbacji i robilem to codziennie minimum raz, czasem dwa czy trzy. po jakims czasie zaczal pojawiac sie brzydki zapach pod napletkiem, kazdego dnia mimo mycia, uzywania plynow do higieny intymnej. pozniej zaczerwienilo mi sie troche przy ujsciu cewki moczowej, niedlugo pozniej na srodku zoladzia, a pozniej w rowku zazolednym po lewej i prawej strnie. w ten poniedzialek pojawily mi sie czerwone krostki, ktore zniknely w srode wiecozrem, zeby w czwartek wieczorem (po stosunku) znow sie pojawic. od jutra zaczynam brac fluconazol. ponizej dam linki do zdjec z moim problemem - jesli ktos mial do czynienia z czyms takim: prosze o napisanie diagnozy jaka dostaliscie, co to za gowno sie wkradlo. juz mam dosc tego, dlaczego on nie moze byc normalny... dodam, ze w pachwinach mialem wykryte drozdzaki

http://imgur.com/a/m2VYK

zdjecia w tym linku, prosze o jakas odpowiedz - pod jakim katem sie badac?

[Gość ryk_mp]

~mrd22
Słuchaj lekarza - wszystko wskazuje na grzybicę -> czerwone plamki, świąd i pieczenie.
Jak po 7 dniach kuracji nic sie nie zmieni - idz do niego jeszcze raz i wszysko opisz + pokarz mu zdjęcia.
A jak ten u którego byłeś jest 'niepewny' znajdź innego www.dobrylekarz.pl lub inny portal.
Pzdr.

[Gość mrd22]

urolog powiedzial mi, ze to moze byc jakas infekcja wirusowa. czytalem tutaj duzo o roznych bakteriach towarzyszacych takim zmianom. jesli te tabletki nie przyniosa zadnej zmiany to warto zrobic posiew nasienia na obecnosc bakterii?

[Gość ryk_mp]

~mrd22
Lekarzem nie jestem, ale jak masz takie objawy - jak na zdjeciach + nic Cię nie boli we wnątrz (prostata, jądra itd.) to to jest powierzchowna infekcja grzybicza lub bakteryjna.
Wnioskuję że masz partnerkę i już nie używasz ręki + że powiedziałeś o wszystkim co tu napisane lekarzowi...
Jeżeli tak, to postawił właściwą diagnozę.
Jeżeli nie i maczałeś swojego małego w jkimś g..., to mogą być to ogniska bakterii które wniknęły w tkankę miękką żołędzia.
Jeżeli powyższe to prawda, to wywiad u lekarza + jego spojrzenie na 'problem' powinny dać słuszną diagnozę. JEŻELI MASZ WĄTPLIWOŚCI - W PON. ZAPISZ SIĘ NA 2GĄ WIZYTĘ DO INNEGO LEKARZA I NIE LECZ SIĘ NA PODSTAWIE FORUM INTERNETOWEGO!!! - każdy przypadek jest inny, od tego są lekarze.

[Gość Maaarc]

Hejka :)

No i skonczyl sie juz 2gi tydzien mojej antybiotykoterapi. Moje odczucia ? Jakies dziwne herxy mam, ciagle napier..dala mnie leb, czesto nie moge w nocy usnac, zmeczenie nie do zniesnienia i brak koncentracji. Ciagle zmienia mi sie humor mam niemilosiernego dola, unikam ludzi, nie mam ochoty sie z nikim widziec. Aktualnie pod tym wzgledem jest gorzej niz bylo, ehh.. :D Sprawdzajac migdalki i wezly chlonne tak jakby byly troszke mniejsze. Prostata nie boli, wiec antybiotyki dzialaja. Zoladz dalej czerwony chociaz moze nie tak bardzo jak byl, ale jednak to jeszcze nie to czego oczekuje. Proszkuje sobie levoxa tak jak podpowiedzial Ryku. Pociagne, az mi sie skoncza i wrzuce biseptol, na ktory wrazliwy byl gronek, ktory wyszedl mi 5 miechow temu. Moze skubany siedzi kurw.a gleboko i sie tam kisi. Nie wiem, bo nie robilem teraz wymazu z zoledzia. Sadzilem, ze go przeleczylem, ale moze i nie. :P

@Ryku
Cos w tym proszkowaniu jest. Zoladz walil mi nie milosiernie. Poproszkowalem na poczatku kuracji chyba 3 dni i brzydki zapach przeszedl, po czym przestalem i znowu wrocil. Od poniedzialku codziennie wieczorem to robie i maly znowu nie ma tego smierdzacego zapachu, wiec to dziala! Moja kobieta smiala sie, ze fiut wali mi sledziem bardziej niz jej cipka, az tu ostatnio przy zabawie mowie wachaj, byla w ladnym szoku (jezdzila jak nigdy przedtem hahaha).

Jeszcze tak odnosnie mojego calego samopoczucia. Pani urolog powiedziala mi, ze nie ma opcji, ze ureaplasma powoduje to cale zmeczenie u mnie, wiec znowu pojawily sie jakies dziwne mysli czy kila czy bolerioza czy moze EBV. Niby vdrl ujemny po 4-5 miesiach od ostatniego ryzykownego kontaktu, ale wie ktos moze jak to jest z ta wiarygodnoscia ? Podobno czesto nie wychodzi bedac zakazonym.

Po wstepnej 8 tygodniowej kuracji, jezeli z moim samopoczuciem nic sie nie zmieni ide do szpitala, niech mi kur.wa robia badania i lecza, bo juz zrobilem ich tyle i wydalem tyle kasy, ze strach pomyslec. A jeszcze mozna zrobic 2gie tyle badan :/

Pozdro i byle do przodu.

[Gość ryk_mp]

~Maaarc
Pamiętaj - proszek na noc + maczanie w rozpuszonej w wodzie.
+ do tego doustnie 500mg 1x na dobę i min. 2 x dziennie probiotyk.
Levoxa to bardzo mocny Chemioterapeutyk i wybija wszystko w tkankach miękkich - uważaj na grzyba -> jak tylko poczujesz swędzenie: mycie nizoralem + na noc clotrimazol maść.
Po kuracji możliwe, że będziesz potrzebował Flukonazol w dawkach 100 przez tydzień żeby wybić grzyba.
I zdrowo się odżywiaj, mało cukru dożo trawy.
Kuracja doustna musi być długa min. 14 dni., często dłużej -> "ścierwo" dostało poz zaworach, ale moze się okopać i wrócić. Terzba wybić do cna.
Pozdrawiam.
ryk_mp

[Gość mrd22]

@ryk_mp

czasem po seksie bolały mnie jądra kiedy stałem lub chodziłem - lekarz powiedział, że to od ich wysiłku.

dziewczynę mam, uprawiałem seks tylko i wyłącznie z nią, ale moje zaczerwienienia i brzydki zapach pojawiły się jeszcze jak z nią nie byłem nawet.

wczoraj prawie cały dzień odczuwałem ból lewego jądra podczas chodzenia, kiedy nacisk był na lewą stopę. dzisiaj moje czerwone krostki trochę ustąpiły a ból zniknął. dalej jadę z fluco i octeniseptem (po ktorym przez 3 minuty mnie piecze zoladz). co wieczor bede robil zdjecia jezeli beda jakies zmiany zeby zabrac je pozniej do lekarza.

trzymajcie sie chlopy, bedzie dobrze

[Gość Maaarc]

Jadlem Levoxe prawie przez miesiac, chwilowo an prostate pomoglo, ale jak widac nie wybilo do konca. Z zoladziem tez nic sie nie dzialo. Lece teraz abx wedlug antybiogramu jedynie proszkuje sobie Levoxa zoledzia :P

[Gość mrd22]

@Maaarc a mozesz powiedziec co Ci dolegalo dokladnie, ze zoladz smierdzial?

[Gość sid]

Witam. Mam pytanie, bo widzę, że wielu z was jest oblatanych w temacie. Mój problem trwa już dwa lata po seksie oralnym z panną, reszta zabawy była w gumce. Robiłem wiele badań - wszystko ujemne. Od początku nie wziąłem pod uwagę opryszczki - głównie z niewiedzy. Nie miałem też tam żadnych pryszczy, więc myślałem, że jestem wolny od tego. Po poczytaniu o tym, wiem, że różnie to może przebiegać i mogłem to złapać. I tu moje pytanie - w ciągu tych dwóch lata dwie panny pieściły mnie oralnie, jedna trzy razy, jedna raz. Nic im nie jest. W tym czasie pod kątem opryszczki się nie leczyłem, teraz biorę Heviran (urolog zapisał), ale bez większej poprawy. Czy możliwe jest, że mając opryszczkę żadna z nich się nie zaraziła ode mnie? O tamtej pory nie byłem z dziewczyną i oczywiście teraz już nie pozwoliłbym na seks oralny, ale nurtuje mnie to - czy ja zaraziłem się po jednym razie (nie widziałem u panny nic niepokojącego) a jedna z nich po kilku nie? Podobno dziewczyny szybciej się zarażają. Teraz chcę się przebadać, ale w przypadku tego dziadostwa to nie takie proste, bo jakże inaczej... Badanie krwi nie ma sensu bo na pewno będzie dodatnie (mam na twarzy). Wymaz powinien być robiony w czasie nawrotu a nie wiem czy stan zapalny, który czasem mi się pojawia to w ogóle nawroty. Mógłby ktoś coś powiedzieć konstruktywnego? Pozdrawiam.

[Gość sid]

Dodam jeszcze, że po zabawie oralnej z panną wydawało mi się, że mam drobniutką wysypkę. Nie swędziało ani nic. Mojego ptaka oglądało trzech urologów, sami dobrzy specjaliści z tytułem doktora. Wszyscy twierdzili, że to nic takiego, najprawdopodobniej reakcja alergiczna na mydło lub lekkie otarcie. Kurde, chyba medycy potrafili by rozpoznać objawy opryszczki?

[Gość Kendrik]

sid: każdy konował będzie twierdził, że to nic takiego i że on tu nic nie widzi. Dopóki ci korzeń nie zacznie odpadać to nikt się nawet tym specjalnie nie zainteresuje. Będą cię pocieszać, że taka twoja uroda :)