Obrażanie innych w nerwach

[macius55]

Zdarza sie,ze jak ktoś zle mnie traktuje,wykorzystuje,mówi cos zlego o mnie to mowie prawde co o nim mysle jaki jest.Zdarza sie ze,obrazam kogos jak jestes w nerwach,skad takie u mnie bierze sie z czym to spowodowane ,co prawda potrafie przeprosic osoby ale niektore niechca przeprosin.Wybieram sie do pecjalistow psychoterapeute ,psycholog by problem rozwiazac i pomogli mi ,cos doradzic pomoc .Ale mam osoby ktore nie patrza na to i nadal kumpluja sie ze mna pomimo ze czasem w nerwach zdarza sie ze zdenerwuje i obrazam bo sie wkurzam

[franca]

"Zdarza sie,ze jak ktoś zle mnie traktuje,wykorzystuje,mówi cos zlego o mnie to mowie prawde co o nim mysle jaki jest"-

Wiesz co, nie wiem, czy to się kwalifikuje na jakąkolwiek terapię. Dla mnie to zupełnie normalny objaw. To że w takich sytuacjach czasem poniosą człowieka nerwy i powie o parę słów za dużo też jest według mnie naturalne, zwłaszcza gdy chodzi o coś poważnego. A to że umiesz przeprosić bardzo dobrze o Tobie świadczy.

[Gość CiociaKlocia]

Może chodzi o to, że reagujesz zbyt emocjonalnie na pewne zachowania. Czasem warto policzyć do 10-ciu zanim się coś powie;) np. w pracy. Parę głupot palnęłam w życiu i potem tego żałowałam, więc teraz wolę powiedzieć za mało... jak co to później dopowiem;) "ważę" słowa, tak żeby żyło mi się wygodniej. Nie widzę sensu w tym, żeby się komuś narażać a jak ktoś mnie krzywdzi to mam prawo powiedzieć wprost, że nie życzę sobie pewnych zachowań, bez krzyku i najlepiej "na osobności". Krytykuję nie człowieka ale jego ZACHOWANIE.