Skocz do zawartości
Forum

Trudna relacja i brak porozumienia z matką


Gość ofiaranarazie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ofiaranarazie

w jaki sposób nauczyć moją matkę, żeby nie wyzywała mnie od "k....w"
Jestem dorosłą osobą, miałam trudne przejścia w pracach, to były odpowiedzialne zajęcia, szefowie oczekiwali brania odpowiedzialności za ich ryzykowne decyzje. Moja matka lubi wylewać na mnie pomyje. Po prostu odreagowuje tę całą podłość, jakiej doświadczyła od swoich rodziców, mojego ojca i jego matki na mnie. Wypomina mi moje błędy , wiecznie odgrzebuje wszystko od początku, łącznie ze swoim poświęcaniem się 30lat temu. Była pomiatana przez te osoby, które wymieniłam a teraz pastwi się nade mną a godzinę potem zagaduje na temat cen warzyw do przetworów, jakby nigdy nic.

Odnośnik do komentarza
Gość ofiaranarazie

zawsze wymuszano na mnie w rodzinie robienie tego, co inni chcieli. To co mi się nie udaje jest mi wypomniane latami wielokrotnie, nietrafione pomysły moich rodziców, które nie wypaliły w odniesieniu do mnie są moją winą. Przeszłam przez takie podejście do mnie kilka załamań, nie umiałam także obronić siebie w kolejnych pracach.
Każda moja inicjatywa jest tłamszona przez matkę, obecnie znów wybiera mi kolejny zawód i uważa, że bez sensu jest abym szukała pracy. Modlę się o jakiś wypadek, żeby zejść z tego świata. Żebym już nie musiała darmo niańczyć dzieci młodszej o wiele lat siostrze, która ma ich już dwoje i która razem ze szwagrem tez mnie osądza i karci. Jestem ubezwłasnowolniona przez własną rodzinę, bo załatwiają sobie w ten sposób swoje potrzeby.

Odnośnik do komentarza

ofiaranarazie, nie pozwól sobą pomiatać i jeżeli masz pracę i jesteś niezależna finansowo, to pomyśl o wyprowadzce z toksycznego domu. Myślę, że żyjąc sama według własnego pomysłu na życie, bez ciągłego narzekania matki nad uchem, odczułabyś znaczną różnicę. Czułabyś się na pewno szczęśliwsza. Ponadto polecam Ci przeczytać książkę Lillian Glass "Toksyczni ludzie". Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość ciocia Klocia

nie wiem wydaje mi się, że kierujesz złość do siebie (zachowania autoagresywne). swoją złość trzeba umieć wyrażać, gniew pozwala na stawianie granic. nikt nie ma prawa nazywać Cię k... szanujmy się! jak możesz w ogóle pozwolić, żeby ktokolwiek się tak do Ciebie zwracał??? to, że np. nie pracujesz nie daje nikomu prawa do nazywania Cię w ten sposób. jeżeli ktoś Cię nie szanuje, to nie będzie szanował, choćbyś nie wiem jak idealna była i jaką pracę miała. nikt nie ma również prawa zmuszać Cię do opieki nad nie swoimi dziećmi, jeżeli Ty takich chęci nie wyrazisz. życzę asertywności, czyli umiejętnego odmawiania ludziom. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...