Skocz do zawartości
Forum

Zakochanie w zajętej dziewczynie i uczucie przegranego życia


Gość Donatanek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Donatanek

Witam. Mam 24 lata. Może zacznę od pierwszej historii. Otóż w styczniu tego roku poznałem dziewczynę o imieniu Magda. Jest 2 lata starsza. Przez jakiś czas pisaliśmy ze sobą, rozmawialiśmy przez telefon, spotykaliśmy się. Oboje się w sobie "zakochaliśmy". Tylko nie byliśmy ze sobą razem, choć w sumie każdy z nas drugiemu mówił jakbyśmy byli parą. Mogliśmy być parą gdyby nie jedna gierka pewnego faceta. Otóż pewnego dnia spoglądając na jej facebooka, zobaczyłem post od innego kolesia w jej stronę, moja ty księżniczko, uwielbiam cię. Bardzo się z tego powodu wkurzyłem, bo myślałem że coś miedzy nami jest, bo tak to wszystko wyglądało. Napisałem do faceta, podał mi swój numer telefonu no i z nim rozmawiałem. Mówił że rozmawiał z nią rok przeszło i że ona mu mówiła że go kocha i wgl. No nie ukrywam wkurzyłem się bardzo z tego powodu. Jestem szczerym człowiekiem i sobie szczerze z nim porozmawiałem. Czułem się już zrezygnowany więć odpuściłem, powiedziałem parę słów za dużo i skończyliśmy naszą znajomość. Choć ona zapewniała mnie że to nie jest nikt ważny, że on ściemnia, bo się nigdy z nim nie spotkała, nawet na kogoś takiego jak on by nie spojrzała, no ale przez emocje miałem wszystkie dość i ją zwyzywałem a nie powinnienem. W moją stronę też poszło kilka ostrych słów i tyle. Koleś mi groził, więc pomyślałem a niech są razem.

Dziś ten koleś mieszka w Kołobrzegu i ma kobiete z dzieckiem. Jakiś miesiąc temu napisałem do Magdy, z przeprosinami za tą całą sytucje, i również ona mnie przeprosiła za wszystko co złego powiedziała w moją stronę. Zapewniała mnie jeszcze raz że nigdy nic między nimi nie było. Więc w sumie wybaczając to wszystko, zapytałem ją czy jest dla nas szansa. No ale ona ma od 2 miesięcy faceta.

Ma 28 lat. Jest bardzo zazdrosny, po pracuje zagranicą, a jego poprzednia go zdradzała. I tutaj jest problem bo ja ją, już nie wiem sam co to jest, ale ja ją po prostu Kocham. Jej obecny facet jak się dowiedział o mnie zaczął mnie blokować z jej konta po facebookach, gg i wgl, zabraniał jej kontaktu ze mną. Mówię jej że lepiej będzie jak wam nie będę wchodził w paradę, ale ona mówi że jej nie przeszkadzam. Wiem że nie powinienem, ale jak piszemy smsy czy gadamy na facebooku, posyłamy sobie buziaczki, mówię do niej piękna i wgl a ona odpowiada dziękuje kochany, mimo że jest z nim. Więc nie odrzuca tego co ja do niej czuje, choć wiem że nie zrezygnuje z niego dla mnie.
-------------------------------------------------------------------------
Drugą sytuacją, on też pracuje zagranicą, a ja nie jestem w stanie póki co chyba mieć kogoś. Wiadomo z dziewczyną trzeba wyjść do kina i takie różne sprawy. A ja nie mam pracy. Mam uczucie jakbym przegrał życie, bo jestem bez szkoły. Jak byłem nastolatkiem, z rodzicami dużo wyjeżdzaliśmy i zawaliłem szkołę. Jestem tylko po gimnazjum mimo swojego wieku. Z tego powodu mam problem z pracą,nie widzę dla siebie perspektyw i czuję się jak śmieć. Od 15 roku życia się sam w sumie wychowuje, bo ojciec początkowo był sam zagranicą, potem nas sciągnał ale pracował sporo i tak go w domu nie było. Teraz mieszkamy w Polsce, jestem zapisany do liceum zaocznego, ale co z tego jak mając 24 lata powinienem już pracować gdzieś stale, myśleć o rodzinie. Mam wybór praca albo szkoła. Znów sam ojciec teraz pracuje w Polsce i sam nie da rady nas utrzymać. Z chęcią bym się wyprowadził żeby było im lżej, ale nie mam póki co jak. Z drugiej strony, nie jestem za bardzo piękny, mam niską samoocenę, czuję się samotny, z tego powodu mam często kiepski humor, złe myśli i wgl. Mówię że jestem brzydki i gruby bo jestem, ale większość koleżanek mówi że tak nie jest. Ale mimo to jeszcze nie miałem dziewczyny. Inni już się żenią, zaręczają, całują, przytulają a ja nie. Brakuje mi bardzo tego. Czuje się jakbym był na dnie i nie potrafił się z niego odbić. Nikt nie potrafi podać mi ręki i pomóc, bo przez to wszystko że tak się zamknąłem w sobie mam mało znajomych. Nawiązuje internetowe znajomości, idzie mi świetnie, dogaduje się, nawet się spotykam z co niektórymi dziewczynami, jeśli wyrażają taką chęć, albo jeżeli wgl mi odpiszą bo zazwyczaj kończy się tym że nie odpisują, spoglądając na moje zdjęcie. Wracając do pierwszej części, kocham ją, ale wiem że z nim jej będzie lepiej. Ale nie potrafię przestać o niej myśleć. Nie wiem co z tym robić wszystkim, czy dać sobie spokój i zapomnieć o niej, nie kontaktować się z nią, mimo że ona chce ze mną rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczepan9

A myslisz co robię ? Tylko mnie to blokuje, bo wiem że ona ma spore wymagania. Taka trochę materialistka. Nie wiem czy jej dobrze z nim będzie, ale widzę że jest szczęśliwa, a z drugiej strony darzę ją uczuciem, ale nie wiem czy ona mnie też. Zapytałem ją o to, unikała odpowiedzi. Ty mówisz że przenosić góry, bo nie wiadomo jaki jest. Ale też muszę uszanować to że jest z nim. Nie moge jej psuć życia, bo ją nadal kocham, i chyba ona mnie też, robić jej piekło, i wszystko żeby z nim zerwała. Nie tędy droga. Nie wiem sam już

Odnośnik do komentarza
Gość Donatanek

Eh pomyliły mi się nicki, bo przeglądałem inny wątek i wpisałem się za kogoś. Muszę zarejestrować swoje konto a ten post zgłosić. Wracając do tego wszystkiego. Nie wiem naprawdę co robić. Mógłbym się zaprzyjaźnić z nią, ale czy jest sens ? Dla mnie to będzie mega trudne, i ten jej facet zazdrosny. Z drugiej strony chciałbym kogoś mieć, ale nie mówie że wszystkie, ale dużo grono kobiet to materialistki. Masz hajs masz laske, nie masz hajsu nie masz laski, taka kolej na tym świecie ;/

Odnośnik do komentarza

A skąd wiesz,że ona Cię też nie kocha?. Dlaczego nie zaproponujesz jej spotkania by na spokojnie porozmawiać i wyjaśnić sobie wszystko?. Czego się boisz?. Jak masz zostać odrzucony to i tak będziesz.. . Pieniądze szczęścia nie dają..,więc jeśli ona jednak kocha Ciebie to tamten ktoś nie da jej tego co najważniejsze..uczucia.. .
Dokształcać nadal się możesz,to żaden problem.. . I to nie prawda,że jak nie masz pieniędzy nie masz dziewczyny. Ja nie patrzę na pieniądze a doświadczyłam tego,że to mężczyźni tak robią.

Odnośnik do komentarza

No to jak spotkacie się to sobie na pewno wiele spraw wyjaśnicie.. . Zapamiętaj to..kobieta nigdy nie odpowie Ci na takie pytania przez komunikator jak jej partner blokuje jej wszystko.. . Kobiety takie rzeczy mówią w oczy..,jeśli nie zależałoby jej na Tobie to po co by z Tobą pisała?. Być może,że sama nie wie czego chce,a może wręcz przeciwnie..tylko np. boi się swojego partnera?. Nie znasz relacji teraz pomiędzy nimi,każdy tutaj może gdybać. Nastaw się na rozmowę w 4 oczy i zapytaj ją o to co najbardziej Cię nurtuje i wtedy będzie można coś radzić. Dopóki nie porozmawiasz z nią w oczy to wierz mi..możesz tak gdybać i 25 lat..i nic z tego nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczepan9

No ja wiem. Nie wiem co mam robić. Kocham ją, ale z drugiej strony czy nie odpuścić ? Nie będę w stanie jej utrzymać, bo jestem bez szkoły. A gdzie znajde pracę, za dobre pieniądze .... ona ma 26 lat, ma dziecko i to też mały problem. Dla mnie dziecko nie jest problemem, ale w obecnej sytuacji tak.

Odnośnik do komentarza
Gość Donatanek

Eh znów. Proszę o usunięciu wpisów z nicka powyżej, bo się pomyliłem znów.

Post :

No ja wiem. Nie wiem co mam robić. Kocham ją, ale z drugiej strony czy nie odpuścić ? Nie będę w stanie jej utrzymać, bo jestem bez szkoły. A gdzie znajde pracę, za dobre pieniądze .... ona ma 26 lat, ma dziecko i to też mały problem. Dla mnie dziecko nie jest problemem, ale w obecnej sytuacji tak.

Odnośnik do komentarza

To bierz się za szkołę od tego roku.. . Znajdź siły w sobie,zmotywuj się,by coś więcej zrobić. Zawsze możesz uczyć się zaocznie i pracować..,będzie to wymagało sporo wysiłku,ale jest to możliwe. Dla chcącego nic trudnego.

Mówisz,że ma dziecko..,tu nie tylko jest kwestia tego,czy utrzymasz ich (choć jest to bardzo ważna sprawa),ale jeśli to dziecko jest już w wieku troszkę starszym niż niemowlęcy to kwestia tego,czy zawiążesz kontakt odpowiedni z tym dzieckiem.. .

Jeśli się kogoś kocha to nie rezygnuje się z niego..,dopiero gdy nie ma ani cienia szansy na bycie razem.. . Was czeka porządna rozmowa..
P.S. Brak szkoły to wymówka..,zawsze możesz wrócić do nauki..,trzeba tylko chcieć..,więc nie kryj się za tym,że nie masz szkoły,tylko kopnij się w tyłek i zdobądź to co potrzeba by pracę w zawodzie w którym chcesz pracować zdobyć. Jedyna mało fajna sprawa to taka,że będzie ciężko..,ale w obecnych czasach nie ma nigdy łatwo..,chcesz coś w życiu osiągnąć musisz się namęczyć..,taka prawda.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Zadajesz na forum pytanie, na które nikt nie znajdzie odpowiedzi - czy być z dziewczyną, którą kochasz i "rujnować" jej dotychczasowe życie, czy raczej odpuścić, skoro ma już partnera. Ta decyzja zależy wyłącznie od Ciebie. Jeśli zależy Ci na tej dziewczynie rzeczywiście, to myślę, że zrobisz wszystko, by ją do siebie przekonać, np. znajdziesz pracę, ukończysz szkołę itd. Jeśli to uczucie nie jest aż tak silne, to myślę, że wymówki zwyciężą. Życzę udanych wyborów życiowych i owocnej rozmowy z dziewczyną! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...