Brak okresu, negatywne testy i wynik usg a ciąża

[Gość stl94]

Witam! 11 maja miałam okres, skończył się 16 maja (cykl 34). Współżyłam wtedy z chłopakiem. Zaczęłam czuć mdłości (bez wymiotów), zawroty głowy, dziwne zmęczenie, senność. Koleżanka doradziła zrobić 2 czerwca test ciążowy. Zrobiłam Pre-Test i wyszła druga kreska, jednak trochę bledsza od tej pierwszej. Powtórzyłam test 2 dni później i wyszło tak samo, tylko druga kreska była jeszcze troszkę bardziej blada, ale jednak była. 6 czerwca byłam u ginekologa, zrobił mi usg brzuszne, stwierdził lekkie tyłozgięcie macicy i póki co nic poza tym. Zaczęłam być drażliwa, czuję delikatne przemienne podszczypywania jajników (szczególnie chyba jak zbyt szybko wstanę) i minimalne pobolewanie podbrzusza. Piersi mnie nie bolą, lecz swędzą i mam wrażenie zakwasów. 13 czerwca powinnam była dostać okres, jednak jeszcze go nie ma i nie wystąpiły objawy, jakie mam przed okresem. 16 czerwca byłam znów u ginekologa i ponownie zrobił usg brzuszne przy czym znów nic szczególnego nie dostrzegł, poza lekkim pogrubieniem szyjki. Śluz jest mleczno biały, rozciągliwy. Torbieli na jajnikach nie posiadam. Skoro lekarz nic nie stwierdził, jakie jest prawdopodobieństwo na to, że jestem w ciąży? Proszę o odpowiedź!

[laurette]

A ja bym jeszcze zrobila bete. Bedziesz miala porownanie i bardziej czytelną sytuacje.

[Gość Rudzik84]

zrób betę, to test z krwi, można go zrobić w każdym labolatorium i kosztuje coś koło 25-30 zł Daje wynik bardziej wiarygodny.