Skocz do zawartości
Forum

Obrażanie się i żartowanie chłopaka na poważne tematy


Rekomendowane odpowiedzi

od jakiegos czasu czuje sie jakbym była ofiara mojego chłopaka, myśle że on wie ze mi na nim zależy mimo wszystko co robi i z nim nie zerwe . meczy mnie psychicznie obrażając mnie i żartujac na powazne tematy jakby mial 10 lat:( ( a ma 24) juz nie wiem co mam z soba zrobic , znajomi znajac moja sytulacje dziwia sie jak ja to wytrzymuje i mówią zebym go zostawła nawet sama czasem mysle ze jestem naiwna z mysla ze bedzie w koncu dobrze ale nie potrafie po prostu znigo zrezygować.w dodatku obwiniam za to wszystko siebie:( czy da sie to jakos naprawc abym zmieniła swoje nastawienie? czy moje zachowanie jes normalne? czy z nim jest coś nie tak? pmóżcie! mam tyle w głowie i nikt mnie nie rozumie:(

Odnośnik do komentarza

Wątpię, czy uda ci się zmienić chłopaka, taki ma charakter.
Co możesz zrobić?
Jeśli chcesz z nim być, to musisz przestać się przejmować. Nie denerwuj się, tylko miło się uśmiechaj, jakbyś słyszała coś zabawnego. Łatwiej jest to zrobić, gdy przy takim jego gadaniu, faktycznie coś śmiesznego przywołujemy , o czymś śmiesznym myślimy.
Albo po prostu wtedy myśl - "ależ on jest głupi"
On chyba lubi cię drażnić, lubi czuć, jak się denerwujesz, bo wtedy wie, że ma nad tobą władzę. Więc nie denerwuj się, tylko lekceważąco traktuj jego słowa i jego samego.
Jeśli tego nie zrobisz, to nabawisz się ciężkiej nerwicy i będziesz miała "spaprane" życie.

Łatwiejszym sposobem jest zmiana chłopaka na takiego, który będzie cię szanował i dbał o ciebie.

Odnośnik do komentarza

Witaj ewella20!

Prawdziwy związek opiera się na szacunku i miłości. Jeżeli kogoś kochamy, chcemy dla niego jak najlepiej, nie chcemy go ranić. Twój chłopak natomiast zachowuje się tak, jakby świadomie chciał zadać Ci ból - drwi z Ciebie, żartuje z poważnych dla Ciebie spraw, obraża Cię. To jest rodzaj emocjonalnej przemocy i nie dziwię się, że jest Ci z tego powodu bardzo przykro. Nie wiem, jak długo znosisz upokorzenia ze strony swojego partnera, ale jeśli próby porozumienia się z nim, rozmowy nie przynoszą żadnych skutków i zachowanie Twojego chłopaka się nie zmienia, to nie wiem, czy jest sens nadal tkwić w tej relacji i cierpieć. Mam wrażenie, że Twój partner mógł wyczuć, że jesteś słaba i w pewnym sensie uzależniona od niego, dlatego bez żadnych obaw, np. o ewentualne rozstanie, rani Ciebie ciągle. Obawiam się, że jesteś uzależniona od niego emocjonalnie, tkwisz w toksycznym związku, podobnie jak żony alkoholików, które często są emocjonalnie współuzależnione i powielają patologiczne schematy. Jeżeli samej trudno Ci uwolnić się z tego związku, powinnaś skorzystać z pomocy psychologa albo terapeuty. Odsyłam też do artykułu: Uzależnienie od partnera. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...