Skocz do zawartości
Forum

Obawy i wątpliwości odnośnie dalszej znajomości


Gość nn22

Rekomendowane odpowiedzi

Moja znajomość trwa z Nim trwa koło 4 miesięcy. Już od pierwszego spotkania przypadliśmy sobie do gustu.
On: 26 lat, dość nieśmiały, niepewny siebie, niedowartościowany, nie mający dużego doświadczenia w kwestii związków. Jak na te czasy jest typem mężczyzny, którego rzadko można spotkać. Porządny, spokojny, zabawny, inteligentny, przystojny, pracowity.
Ja: 22 lata,również nieśmiała, niepewna siebie i trochę zakompleksiona. Jestem raczej spokojną i cichą osobą, jednak czasami wybuchową, łatwo można mnie wyprowadzić z równowagi, co objawia się podniesionym głosem i pretensjami.
Na początku nasz kontakt był dosyć częsty, smsy, telefony, spotkania, odwiedzał mnie w mieście w którym studiuje. Wszystko było w porządku, wydawało mi się, że wszystko idzie w wiadomym, konkretnym kierunku. Po jakichś 2 miesiącach, w jego pracy zaczął się okres w którym ma dużo obowiązków, kontakt trochę się rozluźnił, przestał dzwonić, jeden sms na dzień, krótkie rozmowy, które mnie nie satysfakcjonowały. Zaczęło mnie to dręczyć, więc mu to powiedziałam i zapytałam co dalej i dlaczego to stanęło w miejscu. Brak kontaktu tłumaczył obowiązkami, zmęczeniem, tym że ma dużo na głowie i nie potrafi myśleć o kilku rzeczach na raz, zastój w znajomości skomentował tym że, " nie lubi nic na szybko" że chce "na spokojnie". Nie do końca mu wierzyłam, zaczęłam wszystko analizować i sama sobie dopowiadać, że pewnie kłamie, już mu się nie podobam, chce się wycofać, poznał kogoś innego. Osobiście mi się wydaje że jak się chce to można znaleźć chociaż 10 minut żeby pogadać. Mimo tego, że zapewnia mnie że z nikim innym się nie spotyka, nie pisze i że nic się nie zmieniło ja ciągle o tym myślę i czekam tylko na moment gdy mi powie że pomylił się co do mnie.
Bardzo otwarcie rozmawiamy o swoich odczuciach i o tym co nam przeszkadza, co jest dla mnie szokiem, ponieważ nigdy z moimi poprzednimi partnerami nie rozmawiałam w ten sposób. Zarzucił mi to że zbyt szybko się denerwuje i wybucham, oraz to że "jestem w gorącej wodzie kąpana" powiedział że mu to przeszkadza, ja staram się powstrzymywać swoje nerwy, ale kiedy nie widzę postępów w znajomości i rzadkie spotkania czy rozmowy nie daje mi to spokoju i wracam do punktu wyjścia. On podchodzi spokojnie do moich nerwów i staramy się rozmawiać na ten temat, ale wiem niestety że denerwuje się przeze mnie, chociaż sama tego nie chce. Zależy mi na tej znajomości i nie chcę go zniechęcić do siebie.
Z jednej strony mu wierze, że się z nikim nie spotyka i naprawdę chce mnie bliżej poznać i rozegrać wszystko na spokojnie, ale z drugiej za chwile dopadają mnie myśli że chce mnie tylko spławić.
Nie wiem sama jak mam się zachowywać tak aby było dobrze, tak by nie wywierać na nim żadnej presji i nie naciskać? a jednocześnie przekonać go do siebie i skierować znajomość na właściwe tory prowadzące do związku.

Odnośnik do komentarza

Na to nie ma recepty,
być może szuka spokojnej dziewczyny,powinnaś nie naciskać,
bo to przyniesie odwrotny skutek,
nie odzywać się pierwsza ,czekać ,niech on zatęskni...,

może takim rozluźnieniem chce sprawdzić Twoją cierpliwość.

Jeśli nie będzie chciał być z Tobą to i stanie na rzęsach nie pomoże.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

do miłosci nikogo nie zmusisz... jeśli on Cię nie kocha, lub na razie nie chce się związać z Toba to powinnaś to uszanować. Nie ma co naciskać bo nic tym nie osiagniesz, a tylko stracisz szacunek do samej siebie. Poczekaj, daj mu swobodę, niech sam dojdzie do tego czy chce z tobą byc czy też nie. To musi być jego samodzielna decyzja

Odnośnik do komentarza

nn22, 4 miesiące znajomości to nie jest dość długo, a Ty wymagasz od chłopaka, by się bardziej zaangażował. Wywierasz na nim presję, a być może rzeczywiście jest to typ faceta, który potrzebuje czasu i nie chce nic na szybko. Daj mu trochę swobody. Nie naciskaj na spotkania, nie miej pretensji, że dzień czy dwa nie dzwonił. To nie jest koniec świata! Zatęskni, zadzwoni. Lamentowaniem, obrażaniem się i podejrzewaniem go o nielojalność na pewno nie pomagasz w rozwoju związku. Wyluzuj i daj się "wykazać" chłopakowi. Niech ta znajomość rozwija się swoim naturalnym rytmem. Niczego nie przyspieszaj. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...