Skocz do zawartości
Forum

Wykorzystywanie przez znajomych


Gość Lilja

Rekomendowane odpowiedzi

często dojeżdżam do pracy autem (które nie jest moje, ale to nie jest aż tak istotne). 2 znajomych z pracy którzy mieszkają tam gdzie ja chętnie się ze mną zabierają, ale..nie oferując nic w zamian i nawet nie pytają się czy mogą się zabrać (na początku tylko to robili). Wręcz czuję się wykorzystywana i mam ich dosyć, a oni są na tyle bezczelni (albo ślepi..), że nie zauważają delikatnych aluzji, że nie bardzo już chcę z nimi podróżować. Ja sama nie wykorzystuję innych i tego tez wymagam, jednak jestem za mało asertywna. Może to tez kwestia tego, ze za bardzo nie mam znajomych- tzn moze to zbyt dużo powiedziane mam sie do kogo odezwac i kogo odwiedzić, ale już np. n-tego sylwestra spędzam sama. Mimo tego wszystkiego, nie staram się na siłe, zeby ktoś mnie polubił.

Odnośnik do komentarza

Od czasu do czasu zaproponuj, by zapłacili za benzynę. Podjedź do stacji benzynowej i każ im zapłacić. /np. muszę zatankować, mam nadzieję że dziś wy płacicie, dołożycie się trochę/
-albo twardo powiedz, że na benzynę mają się dokładać.

Albo wyjedź wcześniej, by nie mogli się z tobą zabrać. /możesz zrobić zakupy/

Oni przyzwyczaili się do tych podwózek, uważają to za normalne, więc coś zmień, niech to nie będzie twoim obowiązkiem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli zabierasz ich codziennie do pracy to powinni Ci płacić stałą stawkę miesięczną,minimum polowe kwoty jaką wydajesz na benzynę,
powiedz niby w żartach ,czy nie mają zamiaru dopłacać Ci do paliwa ,bo uważasz ,że powinni dopłacać ...,i tu podać konkretną sumę,
swoją drogą to mają tupet ci Twoi znajomi.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Wiecie co, w moim bagażniku jeździ koło zapasowe, układ z nim mam zapewniony, chciałby ktoś z was zamienić się z nim przy następnej podwózce?
Wszyscy gramy do tej samej bramki, wróćmy może do bardziej uczciwych i rzetelnych zasad.
Pieniążki nie lecą z nieba mi i wam, paliwo piechotą nie chodzi a amortyzacja nie jest gratis.
Puść oczko i z uśmiechem dodaj z uprzejmości nie policzę wam vat-u, a gratis otrzymacie moje bezcenne towarzystwo. Później jadę na stacje zalać wachę, jakieś deklaracje?
Zrób to z jajem, jak nie odnajdą się pomiędzy wierszami, to będziesz miała spokój i pozbędziesz się pasożytowania.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

musisz powiedzieć wyraźnie może to podziała. Ja miałam kiedyś podobną sytuację i zrobiłam tak, w drodzę do pracy zajechałam na stację benzynową, odwróciłam się i powiedziała: Zrzuta po 10 zł , niestety samochód na powietrze nie jeździ.
Oczywiście byli bardzo zdziwieni, ale widząc moją zaciekła minę musieli się zrzucić.
Od tamtej pory wiedzą, że jak chcą jechać to muszą się zrzucić

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Jeśli zabierasz ich codziennie do pracy to powinni Ci płacić stałą stawkę miesięczną,minimum polowe kwoty jaką wydajesz na benzynę,
powiedz niby w żartach ,czy nie mają zamiaru dopłacać Ci do paliwa ,bo uważasz ,że powinni dopłacać ...,i tu podać konkretną sumę,
swoją drogą to mają tupet ci Twoi znajomi.

oj mają, mają...

Odnośnik do komentarza

~Orzech laskowy
musisz powiedzieć wyraźnie może to podziała. Ja miałam kiedyś podobną sytuację i zrobiłam tak, w drodzę do pracy zajechałam na stację benzynową, odwróciłam się i powiedziała: Zrzuta po 10 zł , niestety samochód na powietrze nie jeździ.
Oczywiście byli bardzo zdziwieni, ale widząc moją zaciekła minę musieli się zrzucić.
Od tamtej pory wiedzą, że jak chcą jechać to muszą się zrzucić

dzień w dzień nie jeżdżę, ale często,tak jak mam punciaka ;) ale to był ostatni raz kiedy się zabrali, bo zachowują się tak jakby im się to wręcz należało. Ostatnio wręcz bezczelnie po pracy podchodzi kolega i nawet bez "co słychać" pyta się "a dzisiaj czym wracasz"?:P Sama miałam takie sytuacje, że ktoś mnie kiedyś podwiózł pod sam dom, ale później nie chciałam tego notorycznie wykorzystywać, a ludzie są...albo tylko udają głupich, bo wygodnie. Kompletnie mnie nie obchodzi co sobie pomyślą, ani nie żałuje tej znajomości to ludzie nie dla mnie...

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

No właśnie. Przeważnie ludzie się przyzwyczajają do takich przysług i po czasie uważają, że im się należy. Stają się coraz bardziej zuchwali. Popieram wszystkich przedmówców. Nie należy pozwalać na takie wykorzystywanie. Niech zaczną się dokładać albo zaoferują coś w zamian. Postaw się im śmiało, bo ich zachowanie stało się bezczelne. Traktują cię jak swoją taksówkę, pasożytują na tobie, więc nie musisz mieć skrupułów, tym bardziej że samochód nie należy do ciebie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...