Skocz do zawartości
Forum

Obsesja na punkcie ciała


Gość chcess

Rekomendowane odpowiedzi

W czasach, gdy chodziłam do liceum, systematycznie tyłam i z wagi 52 kg przy wzroście 163cm, doszłam do 60 kilo. Na pierwszym roku studiów w najgorszych momentach dochodziłam do 62 kg. Czułam się ze sobą strasznie.

Aż na drugim roku coś się ruszyło - jadłam mniej, bo miałam mniej czasu, więcej udzielałam się towarzysko, więc i mniej się nudziłam i mniej podjadałam. Waga spadła do 54-55 kg. Czułam się lepiej, w sumie czułam się dobrze ze sobą.

Aż nadszedł trzeci rok studiów... Nie patrzyłam na to, co jem. Wydawało mi się, że jem tyle, ile trzeba, aż któregoś razu zważyłam się i byłam ZACHWYCONA - 52kg. Wróciłam do wagi z 1. liceum! I wreszcie mój cel - 50kg - okazał się osiągalny.

I o to jestem, dobiłam do 50kg. Nie jem słodyczy, a przynajmniej staram się. Gdy sięgnę po czekoladę, chałwę czy cokolwiek słodkiego, mam ogromne wyrzuty sumienia, chce mi się płakać. Gdy więcej zjem na obiad - to samo. Czuję się pełna i nieszczęśliwa. Często oglądam się przed lustrem pod każdym kątem. Robię sobie zdjęcia samowyzwalaczem z każdej strony, analizuję efekty. Biegam na siłownię, ćwiczę w domu.

Nie widzę w lustrze, żebym była szczupła. BMI i zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie mówią mi, że jest jak najbardziej ok, ale w lustrze naprawdę widzę co innego. Od miesiąca właściwie dostarczam organizmowi nieco ponad 1000 kcal, a gdy zjem więcej, czuję się ze sobą po prostu źle, "ciężko". Tak strasznie boję się przytyć i znów ważyć 60kg :( I jednocześnie nie chcę zamienić się w szkieletora, ale jakoś nie mogę się zmusić, by jeść więcej. Im mniej jem, tym bardziej lekko mi na duszy, na ciele.

Znajomi mówią mi, że bardzo schudłam, chłopak komplementuje mój płaski brzuch, a ja i tak chcę więcej.

:(

Odnośnik do komentarza

Zaczynasz już myśleć tak, jak anorektyczka. Potem będą problemy ze zdrowiem, chłopaka stracisz, bo nikt ze szkieletorem nie chcę być, będziesz nieszczęśliwa, ale chuda.
Jeszcze możesz się opamiętać, potem będzie zbyt późno.

Odnośnik do komentarza

Musisz szybko zgłosić się na terapię bo będzie coraz gorzej. Pamiętaj, ze anoreksja jest śmiertelną choroba. Chcesz tego? Nie przytyjesz, gdy będziesz jeść regularnie, mało a często, dużo owoców, warzyw. Świadoma i zdrowa dieta= sukces. Ale Ty masz krzywe spojrzenie na siebie, popadasz w obsesję, wg mnie już jesteś anorektyczką, ale diagnozy nie da się postawić przez internet. Porozmawiaj o tym z najbliższymi, poproś o wsparcie i pomoc, zgłoś się do psychologa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...