Skocz do zawartości
Forum

Uczucie samotności na studiach


Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Na wstępie napiszę, że będę smęciła. Czuję, że zmarnowałam pare miesięcy życia. Przyjechałam do Warszawy na studia z pozytywnym nastawieniem, ale od początku wszystko było nie tak jak sobie wyobrażałam. Uważam się za sympatyczną osobę, ale mimo wielu prób nawiązania kontaku moja grupa jakoś nie miała chęci.. Wiele osób się znała, już w pierwszym dniu utworzyły się grupki. Przyjechałam do Warszawy sama, nie mam tu rodziny, nikt z moich znajomych tutaj nie studiuje. Zamieszkałam z bardzo miłą dziewczyną, właściwie tylko z nią utrzymuje kontakt jednak ona na weekendach wraca do domu, więc ja spędzam je sama. . Od dłuższego czasu doświadczam słynnego uczucia samotności wśród tłumu ludzi. Nawet nie wiecie jaką radość sprawiało mi 5 minut rozmowy przed wykładem z jakimś narzekającym na prowadzącego studentem. No i mimo, że się bardzo starałam zawaliłam studia. To mnie dobija jeszcze bardziej.. Pochodzę z biednej rodziny, dlatego czuję że zawiodłam moich rodziców. Byli tacy dumni z córki na PW. Mam zamiar rekrutować się znowu, ale teraz staram się znaleźć pracę i chociaż trochę odciążyć rodziców.. I tutaj pojawia się kolejny problem, gdyż albo wymagane jest wyższe wykształcenie albo doświadczenie albo status studenta. Raz zaproponowano mi pieniądze za seks, ale odmówiłam bo nie akceptuję czegoś takiego chociaż znam sporo dziewczyn które to robią i są szczęśliwe. Ja oczywiście jakoś tak nie potrafię i co dziwne jestem na siebie zła, że brzydzę się tym ‘zawodem’, przynajmniej nie brałabym pieniędzy na mieszkanie od rodziców. Na dodatek nie mam w ogóle oparcia wśród moich starych przyjaciół. Kpią ze mnie, że się nastudiowałam.. że po co szłam na taki trudny kierunek, że teraz mam za swoje, że nie dałam rady.. Naprawdę wstydzę się tego, ale czasu nie cofnę. Nie mam już siły zyć, ale ze względu na moich bliskich samobójstwa byłoby egoistyczne chociaż często fantazjuję o śmierci, a wręcz jej pragnę. Może znajdzie się jakaś dobra dusza i poradzi mi co mam począć z własnym życiem bo póki co czuję że je przegrałam..
Ola.

Odnośnik do komentarza

Teraz szukaj pracy,w jakimś sklepie na pewno znajdziesz,popracujesz do października ,a od nowego roku akademickiego na inny kierunek złóż dokumenty ,może w innym mieście bliżej Twojego miejsca zamieszkania /chyba ,że tym miastem jest Warszawa/,
i głowa do góry ,nie można się w życiu załamywać ,problemy mamy po to ,żeby je rozwiązywać.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Olu, przede wszystkim puszczaj uwagi Twoich dawnych znajomych mimo uszu. Mówią Ci, że masz za swoje wybierając trudny kierunek, że się "nastudiowałaś" - spójrz na to z innej strony - Ty miałaś odwagę, żeby spróbować, a każdemu zdarzają się różne potknięcia.
Realizuj dalej swój plan - poszukaj pracy, aplikuj na studia i postaraj się nie tracić nadziei, że wszystko ułoży się po Twojej myśli.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Myśl o zarabianiu ciałem, jest obrzydliwa. Jednak tak zarabiają, a potem zakładają rodziny, i nagle jakiś klient spotyka taką panienkę i tragedia gotowa. Nawet tu były takie opisy.
Przeszłości się nie wymaże, a niewielu chłopaków godzi się na życie z prostytutką.- nawet byłą.
Szczęście, że myślisz o normalnej pracy. Trochę ci się start nie udał, ale dobrze, że nie poddajesz się i nadal chcesz iść do przodu.
Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...