Skocz do zawartości
Forum

Laparoskopowe przecięcie więzadła maciczno-krzyżowego


Gość KrysiekZrozpaczony

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krysiekzrozpaczony

Okej,nie ma problemu:-)
Mam nadzieję,że planowo wrócę do pracy:) jeszcze zapytam lekarza jak to widzi,wizyta w czwartek teraz ;-)

Boję się jak cholera,do tego 12.02 jeszcze trochę czasu,a ja już :)
Powiedz, dzień przed zabiegiem o której godzinie się do szpitala zgłaszałaś?

Odnośnik do komentarza

Wiesz, bałam się jak Ty, ale jak pojechałam do szpitala jakoś zeszło ze mnie. Grunt to zaufanie do lekarza, mój lekarz robił mi laparo a jemu ufam i to bardzo. On robił a asystował ordynator, także czułam się bardzo bezpiecznie. Rano trzeba się wstawić do szpitala, będą badać. W sumie słyszałam, że zależy od szpitala, bo niektóre mają w praktyce robić laparo w dniu przyjazdu. Ja miałam w dniu następnym.. Nie stresuj się, zobaczysz, ze to nic strasznego. A czego bałaś się najbardziej? Bo ja cewnika, narkozy i diagnozy..

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

Mój też bedzie mi robił,co mnie mega cieszy :-) Myślałam,że jeden lekarz starczy...
Jak lekarze weszli,to Ty już spałaś?

Wiesz,dla mnie sam szpital to stres... Poza tym te lewatywy,cewniki... Choć mam nadzieję,że w końcu przestanie boleć,dlatego zdecydowałam się na laparo,desperacja. Od lipca przekładam....Byłam raz w zyciu i tylko na badaniach,nic więcej.. No i jako osobie palącej też będzie mi ciężko :) Pewnie nie będę miała jak.... Może przed zabiegiem jakoś się uda :)

Odnośnik do komentarza

Jak leżałam na stole to widziałam mojego lekarza jak się w innym pomieszczeniu ubierał i mył ręce. Anestezjolog zapytała o ordynatora i czy juz zaczynamy, a ja sobie leżałam.. Przywiązana pasami do stołu..Wenflon zakładają też na sali. Najpierw podali mi maskę, powdychałam sobie i zdążyłam poczuć zimny płyn w żyle i sobie odpłynęłam :) wiem, co przechodzisz, ja mam takie bóle że oszaleć idzie, szczególnie w 2 połowie cyklu.. No i zapewne przede mną jeszcze nie jedna laparo...

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

byłam dzisiaj u mojego gin..
pytałam kiedy wychodzę - zabieg mam 12.02, on mówi,że pewnie 14/15.02... myślałam,ze 13.02 wyjdę :(
odnośnie tego czy 18.02 do pracy bym dała radę to powiedział,że wątpi, ale być może ...... ale mam się nie nastawiać na 18.02

Przywiązana do stołu?
A PO CO?

eh,ja mam nadzieje,że ta będzie ostatnia :(
jeszcze jutro muszę dzwonić do gin bo się zastanawia nad lekami,żebym okresu nie miała. Śmiał się,że mu "plany poprzestawiałam",bo nie podejrzewał,że ten okres/plamienie od 1.01 mi się jeszcze nie skończył :-) musi pogadać z endokrynologiem i jutro mi powie czy duphaston czy robimy teraz już przerwę na okres i za tydz od nowa yasmin. ale obawiam się,że 2 opcja nic nie da...

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

o mamo :)

Carea,a kiedy powiedzieli Ci kiedy wychodzisz?
Mój gin mówił,że wyjdę dzień/dwa dni po zabiegu. Muszę powiedzieć mamie kiedy ma po mnie przyjechać,więc ciekawa jestem jak to będzie :)

Odnośnik do komentarza

W dniu laparo mi powiedzieli, pod wieczór, ze najprawdopodobniej wychodzę w dniu jutrzejszym.. Zobaczą jak Ci pójdzie wstawanie :) i w jakim stanie będziesz.. Ja źle znosiłam stan po narkozie.. Oj źle to wspominam..Narkozę najlepiej zwymiotować, a mnie męczyło okropnie.

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

jak dobrze było by być po :-)

kurde,przeziębiłam się na dodatek, pokupowałam febrisany,scorbolamid, krople do nosa. mam nadzieję,że jakoś się wykuruje,bo przeziębienie dyskwalifikuje pewnie,a ja chcę to już mieć zrobione i żeby było po :(

Odnośnik do komentarza

Żeby było śmieszniej, to jak sobie przypominam, przed też byłam przeziębiona, ale zdążyłam się wykurować.. A i weź sobie coś luźniejszego do ubrania jak będziesz wychodzić ze szpitala, bo możesz brzucha nie dopiąć.. i pomadkę ochronną do ust, bo po możesz mieć bardzo suche. I lepiej mieć koszulę nocną niż piżamę ze spodniami, żeby Cię nie podrażniała.

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

mam nadzieję,że wykuruję.
dziś pracuję w domu, wpierdzielam czosnek z miodem i cytryną, chleb z czosnkiem, herby z miodem i cytryną i leki biorę bez recepty. inhalację z majeranku zaliczone.
jest lepiej,mam nadzieje,że do 11.02 będzie dobrze ;)

biorę to i to :)
w ogóle u mnie problemem są faje... jak ja tam będę palić? :> jeszcze 11.02,przed zabiegiem wyjdę sobie na dwór,ale po?! :D

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

dla mnie pewnie faje, mój lekarz juz się ze mnie nabijał, że będę chodziła jak narkoman na odwyku :]

już prawie zdrowa jestem,myślę,że do wt spokojnie ;)
tylko brzuch boli ;(

powiedz mi, dostawałaś po zabiegu jakieś leki oprócz przeciwbólowych? coś do domu, nie wiem na co, ogólnie?

długo trwało zanim z pooperacyjnej sali przenieśli Cie do zwykłej sali?

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

A i jakaś kontrola po zabiegu w szpitalu? Miałaś?
Szwy rozpuszczalne czy zwykłe?
Wszędzie gdzie czytam to laski mówią,że zwykłe,zastanawiam się czy zawsze i dlaczego nie rozpuszczalne. :)

Odnośnik do komentarza

No więc tak..Ja na pooperacyjnej leżałam aż do wyjścia do domu, nie wiem czemu tak, tylko partnerki mi się zmieniały.. Kontrolę miałam u swojego gin.w gabinecie po ok.2 tyg. A szwy zwykłe :/ leków nie dostałam, brałam tylko przeciwbólowe, mnie naprawdę bardzo bolało, a z tego co wiem od znajomych to niektóre normalnie to znosiły. Najgorzej wspominam dochodzenie do siebie po laparo. Te wymioty i szarpanie po narkozie i chodzenie czy też wstawanie z łóżka

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

~Carea
No więc tak..Ja na pooperacyjnej leżałam aż do wyjścia do domu, nie wiem czemu tak, tylko partnerki mi się zmieniały.. Kontrolę miałam u swojego gin.w gabinecie po ok.2 tyg. A szwy zwykłe :/ leków nie dostałam, brałam tylko przeciwbólowe, mnie naprawdę bardzo bolało, a z tego co wiem od znajomych to niektóre normalnie to znosiły. Najgorzej wspominam dochodzenie do siebie po laparo. Te wymioty i szarpanie po narkozie i chodzenie czy też wstawanie z łóżka

co Ci na tej kontroli robił? normalne badanie?
szwy Ci pielęgniarka w szpitalu ściągała czy lekarz w gabinecie?
matko, jak się boję.
jestem już prawie zdrowa... mam nadzieję,że do wt będę całkiem :)

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

Czyli szwy ściągał Ci Twój ginekolog podczas wizyty kontrolnej? :) Byłoby wygodnie :)

Dużo miałaś szwów łącznie?

Matko, spać nie mogę po nocach...
Za tydzień już będzie PO! :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...