Co zrobić, aby terapia małżeńska przyniosła pozytywne skutki?

[Gość p...l]

Witam, moja historia... Jesteśmy po ślubie 15lat, w ostatnich latach oddalilismy się od siebie. Co jakiś czas któreś z nas próbowało przełamać mur obojętności ale wtedy temu drugiemu nie bylo po drodze. Mąż nawiązał kontakt ze swoją koleżanką z młodości i od pisania narodził się romans. Ba nawet miłość...przez przypadek znalazłam w komputerze otwartą pocztę, Przeczytałam ich maile... Szok, niedowierzanie. Spotykali się, wyznawali miłość, planowali wspólną przyszłość. Gdy powiedziałam mężowi o moim odkryciu oczywiście nie zaprzeczył ale powiedział, że to koleżanka! ... W pierwszej chwili nie chciałam dłużej kontynuować naszego związku. Potem,przemyślałam wszystko i zaproponowałam mężowi terapię, poszliśmy. Minęło trochę czasu, między nami układa się dobrze czasem poklocimy się o drobiazgi ale oboje się bardzo staramy. I niby wszystko jest ok ale ja mam ciągle przed oczami wyzania miłosne mojego męża do tej kobiety, jak pisał, że ją kocha. Miotam się sama ze sobą. Nie wiem jak mogę siebie jeszcze pomóc. Mąż twierdzi, że nie utrzymuje kontaktu z kochanką, że pogubil się, że ja i dzieci tp jego świat i nie oe wyobraża sobie życia bez nas. Widzę, że się stara, chodzimy cały czas na terapię ale ja nie mogę o tym zapomnieć.... Czy kiedyś będzie lepiej?