Skocz do zawartości
Forum

Ból ciała po wysiłku fizycznym podczas odchudzania


Gość duzak

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem przy kości,pisze tutaj ,ponieważ na forum zdrowia nikt mi nie odpisał ,również na inne tematy.
wiec ,tak , wzięłam się za siebie ,diety,spacery,ostatnio siłownia z umiarem i basen.sek w tym ,że ciało boli tak bardzo ,że ratuje się tabletkami przeciwbólowymi...po każdym basenie ,ledwo do chodze do domu..chudne ,ale bóle sa nie do zniesienia...czy to normalne?
może powinnam iść do terapeuty,fizykoterapeuty ,instruktora który mnie poprowadzi,ale są to duże koszta ,1 wizyta 50zł.
dietke mam przygotowana przez dietetyka,potrzebuje motywacji ...może agua robik w wodzie grupowy?sama nie wiem:( .
sek w tym ,ze odchudzanie boli....tylko dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

jak na mój gust to bolą Ciebie wszelkie mięśnie, stawy etc. bo nie są przyzwyczajone do wysiłku i ten wysiłek jaki teraz serwujesz może być zbyt duży. A co boli Ciebie dokładniej? Całe ciało? Szybko chudniesz? Może też dla org. to za szybkie tempo i się przeciwstawia?
Napisz swój tygodniowy plan ćwiczeń dobrze? A diete mocno okroiłaś?
A dietetykowi wspomniałaś o ćwiczeniach? Pomógł Tobie w ich doborze?
Co do instruktorów, na siłowniach bardzo często treningi instruktorzy ustalają za darmo. Może i u Ciebie tak jest. Tylko wtedy nie zapomnij powiedzieć o basenie.

Odnośnik do komentarza

dziekuje za odpis;)
waze 117kg.Najbardziej boli mnie kregosłup.krzyż,nogi ale to i tak bolało mnie wcześniej z noszenia ciezaru...waga spada 3kg na 2tyg.

plan ćwiczeń wygląda następujaco-
poniedz- siłownia 20-30min rekreacyjnie i powoli bez cieżarów typowy rowerek,kółko obrotowe ,bieżnia ,na świeżym powietrzu.
wtorek -9rano basen 60min
sroda- spacer 30min z braku czasu
czwar- 10 rano basen 60min
piątek- siłownia 20-30min
sobota- 10 rano siłownia30min zawsze intensywniej
niedziela -relax typowy odpoczynek
wiem że wszystkie mięśnie zaczęły się budzić do życia...
co do diety ,czy ja okroiłam nie tak bardzo,pozwalam sobie czasem na łakocia... Odchudzam siędopiero miesiac...
co jeszcze bym mogła robić?
martwie sie zima ,jesienią ,bo jak bendzie zimno to nici z basenu:( ,nie mam auta a do domu daleko..:(
ostatnio przewiało mnie i ledwo mogłam chodzic....bóle ledzwiowe.
proszę o odpis ;)

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

"waga spada 3kg na 2tyg" - super!!!

To może tak?

siłownia - głównie powinnaś kłaść nacisk na aeroby, bo te spalają kalorie, ale będą mocno męczyć więc powolutku. A aeroby to wszystko to gdzie najwięcej jest kobiet :P steper, bieżnia, gazela, rowerek i różne odmiany tego :)

Spróbuj przez te 10-15 minut marszować na bieżni. Tylko z czasem zwiększaj tempo, ale to z czasem.
Fajne też są gazele - odciążają stawy kolanowe i z mniejszym wysiłkiem spala się tłuszczyk (ma się wrażenie jakby się frunęło he he).

Napisałaś, że Cię bolą nogi - ogólnie ze zmęczenia, bo im ciężko czy coś konkretnego? Hmm... może staraj się nie łączyć rowerku z bieżnią. I tu i tu mocno pracują stawy kolanowe. Zapytaj się, czy za free trener mógłby ustalić Tobie plan treningowy. Zazwyczaj robią takie :)

A może zamiast siłowni więcej basenu? Inaczej odczuwa się kg :) Dobrze pływasz? W ciągu 60 minut to co robisz?

Ogólnie to intensywnie ćwiczysz i teoria jest taka, że należy mieć 2 dniową przerwę na regenerację. To może ten środowy spacerek to taki na maxa relaksacyjny? Co myślisz o tym?

Napisałaś, że kręgosłup boli Cię już od dłuższego czasu. Byłaś może u lekarza? Wiesz, że to chodzi na 100% o masę ciała? Boli Cię bardziej jak ćwiczysz?

Przepraszam za tyle pytań, ale sama jak zaczynałam bawić się wysiłkiem fiz. to początki były okropne. W wielu przypadkach przeginałam i skończyło się kontuzją nogi (co za dużo to nie zdrowo). Leczenie kilka stów kosztowało i usłyszałam, że jest to zaleczenie, a nie wyleczenie i kontuzja będzie powracała - nic przyjemnego.

Są też fora np. kfd.pl bądź sfd.pl i tam mogą mocno pomóc w ustaleniu konkretnego planu działania. Można też założyć dziennik i opisywać swoje postępy :)

Odnośnik do komentarza

gazela--co to jest?jaka to forma ćwiczeń?

Napisałaś, że Cię bolą nogi - ogólnie ze zmęczenia, bo im ciężko czy coś konkretnego?--ostatnio miałam uraz ,upadłam całym ciezarem na noge,byłam u lakarza kolano zostało przeciazone ,brałam leki i kazał schudnać.
A może zamiast siłowni więcej basenu? Inaczej odczuwa się kg :) Dobrze pływasz? W ciągu 60 minut to co robisz-- --- 30-40min non pływam ,ale z przerwami ,po 35min mam już dosyć..mecze sie ale nic nie boli.umiem pływać,kiedyśtrenowałam pływactwo jak byłam mała ,wiec w wodzie czuje sie jak rekin ;)
ten środowy spacerek to taki na maxa relaksacyjny? Co myślisz o tym?--tez tak myślę

Napisałaś, że kręgosłup boli Cię już od dłuższego czasu. Byłaś może u lekarza? Wiesz, że to chodzi na 100% o masę ciała? Boli Cię bardziej jak ćwiczysz?--boli kregosłup ,bo dżwiga ,tak bywam u lekarzy ,rtg w normie ,to przez nadwagę.jak cwicze nie boli wcale.
wiem jedno ,ze musze pomalutku ćwiczyć,żeby sie nie przeforsować,
wczoraj byłam na basenie ,a dziś wcale nie bolą mnie kolana :).o 9rano byłam na siłowni ,tylko rowerek stacjonarny 30min.

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

fajna sprawa :)

"kiedyśtrenowałam pływactwo jak byłam mała ,wiec w wodzie czuje sie jak rekin ;)" - hmm... a lubisz chodzić na siłkę? Czy chodzisz ze względu na schudnięcie? Może zmienisz proporcje i więcej będziesz na basen chodziła? To chyba będzie większą frajdę sprawiało :) Zwlaszcza, że trenowałaś :) A pływając spooooro kalorii się gubi :)

kręgosłup "jak cwicze nie boli wcale." - rewelacja!!!
"wczoraj byłam na basenie ,a dziś wcale nie bolą mnie kolana :)" - Ha!!! :) Super!!! Hmm... jak nie tak dawno temu miałaś kontuzję to staraj się żabki unikać przez jakiś czas :) Przynajmniej tak mi reh. mówili.

Odnośnik do komentarza

dziękuję kochana;)

faktycznie muszę przestać pływać żabką,wtedy bolała mnie noga,dobrze wiedzieć...
na siłkę chodziłam bo mam blisko 5min ,a zawsze lepsze to niz lezenie w domku.czy zamienić an basen?hm...tzn co dziennie?czy co 2 dni?
potrzebuje motywacji" - na prawdę potrzebujesz motywacji? Patrząc na Twoje posty to jesteś bardzo zmotywowana i zdeterminowana!!! 6 kg w miesiąc?! Wow!!! Olbrzymi szacun!!!--wiem ,ze pewnego dnia się złamie....a to był aby kleska;(

Odnośnik do komentarza

hmm pytanko mam,czy siłownie w formie rekreacji nic nie daje?wiem tyle ,ze kości pracują.
hahah a najfajniejsze jest to ,ze kupiłam sobie nowy naroznik ,ponieważ na sypialnym łużku bolały mnie gnaty od wielu lat..więc kupiłam now z myślą o braku bólu kręgosłupa,a tu pech boli dalej,ale przynajmniej mam ładnie w pokoju heh;) szkoda ze nie moge wrzucic swojej fotki jak wygladam:(

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

"na siłkę chodziłam bo mam blisko 5min ,a zawsze lepsze to niz lezenie w domku." - no ba! bez dwóch zdań! :)

Tylko tak sobie pomyślałam, bo musisz lubić pływać a i pływanie i to co robisz na siłce spala kalorie. Ważne jest to, byś miała z tego fun :)
Tym, że pewnego dnia zabraknie motywacji to się nie przejmuj. Po pewnym czasie przyzwyczaisz się do wysiłku. Napiszę więcej Twój organizm będzie się jego domagał. Zwłaszcza, że teraz bardzo aktywnie żyjesz :) Szybko w nawyk wejdzie :) Ale jeśli coś się stanie, że mimo to motywacja spadnie to pisz! :)

"hmm pytanko mam,czy siłownie w formie rekreacji nic nie daje?wiem tyle ,ze kości pracują." - każdy wysiłek coś daje. A to co robisz na siłce (rowerek, bieżnia) fajnie spala kalorie i poprawia wydolność org :) Tylko pamiętaj o nodze :) nie nadwyrężaj jej :) i spr. tej gazeli.

"nie moge wrzucic swojej fotki jak wygladam:(" - jestem zarejestrowana i mogę wrzucać zdjęcia. Może się zarejestruj :)

I koniecznie pochwal się nowym narożnikiem! :)

Odnośnik do komentarza

A mozesz mi powiedzieć ,czemu rano bolą mnie mięśnie od szyji po kostki :(
chyba powinnam spać ja księżniczka na 8kołdrach:)
zjadłam dzis banana ,a za godzinke musli z jogurtem.
wczoraj szarpnełam sie na zielone:)-papryka ,ogórki,sałata szczypior i sliczne jajko.ot...
no i od dzis zaczne faktycznie jeść po basenie cos konkretnego...bo zawsze burczy mi a do domu daleko...

Odnośnik do komentarza

witam,zaraz zmykam na basen ,póki upałów nie ma....im dłuzej chodze tym zaczyna mi brakowac odwagi ..
znów spojrzenia ludzi i śmiechy ratowników...miałam tak juz kilka razy,ale powtarzam sobie w danej chwili -JESTEŚ TU DLA SIEBIE BO MASZ CEL....
ale to na prawde przykre...

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

hej,

nie przejmuj się takimi komentarzami i zachowaniami. Choć neistety na długo się je zapamiętuje. To świadczy jedynie źle o tych ludziach. Ludzie to debile. Teraz przyglądają się i zachowują jak prostaki. Ale jak zrobi Ci się fajna sylwetka i ją wymodelujesz to też będziesz widziała spojrzenia i słyszała komentarze - z tą różnicą, że będą pełne zazdrości. I w takiej syt. i w takiej będziesz słyszała to i owo. Ludziom zawsze będzie coś nie pasowało. Totalnie się tym nie przejmuj.

To co robisz to robisz to tylko i wyłącznie dla siebie. Dla swojego dobra, lepszego samopoczucia i rogala na twarzy i to powinno być najważniejsze :)
A teraz uszy do góry, głowa wysoko i na basen marsz :)

I wiem co piszę, bo sama słyszałam takie komentarze i nadal słyszę. Jestem drobnej postury (164cm, wtedy 44kg). Bardzo prywatnie mi się nie układało i polecono mi bym na siłownie poszła jakkolwiek się poruszać, bym odreagowała. Tak zrobiłam. Bolało mnie wszystko. Tylko, że ciut lepiej się psych. czułam. I się wkręciłam - 3 razy w tyg. siłownia, raz w tyg basen. Początkowo nawet trener komentował mnie za moimi półplecami (dlatego pół, bo wszystko słyszałam), parę osób palcami mnie wskazywało i słyszałam, że właściwie to co ja robie na siłowni, a czasem były śmiechy. Nie było to miłe. Chodziłam dalej. Regularnie. W pewnym momencie słyszałam jak ten sam trener co się ze mnie śmiał stanął w mojej obronie jak ktoś chciał mnie skomentować. Innym razem pomógł mi w czymś. A innym razem ktoś skomentował, że nie byłam w stanie 10 min przebiec na bieżni (tak, nie byłam, bo nie panowałam nad oddechem). Po mc biegłam 30 min interwałem - nie poddałam się.

Ludzie są dziwni, czasem są zawistni i sprawiają tekstami przykrość. Czasami podziwiają wytrwałość i determinację (tak, trzeba ją mieć, by regularnie chodzić) i powstaje konflikt z ich ego - Ty dajesz radę, a oni? więc łatwiej wyśmiać. Ego lepiej się poczuje.

Odnośnik do komentarza

dziekuję za wsparcie :)

te bóle pojawiaja sie czasem ,nie utrzymują sie całymi dniami,juz jestem po wizycie na basenie...
odczuwam od 2h reakcje ,dopiero....
pływałam żabką i grzbietem ,i teraz kark mnie tak boli że musiałam wziąśc tabletkę.pływałam 30min z przerwami,nie cały czas....ale chyba prze do brzyłam ;(
musze poradzić się chyba ratownika ,ale jakos śmiałosci nie miałam ...ale widzę że muszę....

Odnośnik do komentarza

to tak dwa pytania :
jak pływasz na grzbicie masz napięta szyję?
i kolejne: czy pływając żabką zanurzasz glowę czy trzymasz ją nad powierzchnią wody?

no będą trzy pytania:
czy jak pływasz żabką to spod wody wynurzasz się za pomocą rąk czy szyi i głowy?

Odnośnik do komentarza

"A mozesz mi powiedzieć ,czemu rano bolą mnie mięśnie od szyji po kostki :( " - nie mam pojęcia czemu. Nadal Cię tak wszystko boli---
Pytałam lekarke swoją -mówiła ,ze skoro taki cieżar nosiłam przez 6lat to w momencie kiedy ucieka kg kregosłup się buntuje stąd te bóle...
ale dzieki ...żadne pocieszenie;(
do tego biore ciagle mydocalm -poniewaz mam sztywnosci poranne ,a jak biore regularnie nie tak bardzo.jestem prawie w formie.
co do sanatornium ,to raczej nie dam rady...

Odnośnik do komentarza

o tak dwa pytania :
jak pływasz na grzbicie masz napięta szyję?--raczej nie
i kolejne: czy pływając żabką zanurzasz glowę czy trzymasz ją nad powierzchnią wody?---NA powierzchni

no będą trzy pytania:
czy jak pływasz żabką to spod wody wynurzasz się za pomocą rąk czy szyi i głowy?-- z pomoca rąk

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...