Tabletki antykoncepcyjne

[Gość malina17217]

9.03 skończył mi się okres. W czwartek (09,03) zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, w piątek, sobotę i niedzielę nie brałam ich , stosunek odbył się w piątek i sobotę, narzeczony "doszedł we mnie" . Istnieje możliwość zajścia w ciążę?

[Gość do Maliny]

jeżeli masz cykl dłuższy niż 28, to powinnaś być w dniach niepłodnych, jeżeli krótszy, to mógł być okres okołoowulacyjny. Zapamiętaj na przyszłość: 11 dni przed spodziewaną menstruacją, to dni niepłodne.
Jeśli jesteś młoda, to teraz zrezygnuj z a. hormonalnej, bo możesz utyć jak "świnia" Teraz to globulka Oval Patentex i dni niepłodne. a już w małżeństwie, kiedy z rodzeniem szlaban, spiralka.

[Gość Malina17217]

Mój cykl to 27 dni. Mam 21 lat, tabletki stosuję od 2 lat i jakoś nie przytyłam ;)

[Gość Do Maliny]

[quote="~Malina17217"]Mój cykl to 27 dni. Mam 21 lat, tabletki stosuję od 2 lat i jakoś nie przytyłam ;) [/quot
bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb

Dziewczyno, jest w necie program do określania dni niepłodnych, więc dupy nie zawracaj, no, chyba, że chcesz się pochwalić, że masz chłopa i seksisz.

[Gość Syrda]

Nie rozumie dlaczego nie brałaś antykoncepcji przez cały weekend? Przecież w ten sposób przerywasz jej działanie ochronne. Raczej nie powinnaś zajść w ciążę bo miałaś dni niepłodne ale takie przerywanie sobie nie da Ci nigdy 100% zabezpieczenia. Jak nie masz głowy do brania tabletek może l=zastanów się nad zmianą antykoncepcji na wkładke hormonalną np. levosert. Mogą ja też mieć założona nieródki więc jesli lekarz nie widzi przeciwwskazań to chyba takie wyjście będzie lepsze skoro dzieci nie planujesz.

[Gość karolina869]

Dziewczyny! dobrze dobrana antykoncepcja nie powoduje skutkow ubocznych, a czesto ulatwia zycie. Ja mega meczylam sie z bolami menstruacyjnymi, a odkad ginekolog dopasowal mi na podstawie badan tabletki Belara - mam spokoj. Moge wreszcie normalnie funkcjonowac, a nie odpadac z zycia na tydzien w miesiacu!

[Gość dloris]

dokładnie, a teraz są jeszcze te ultralekkie tabletki vines, z minimalną dawką hormonów, one są chyba najlepiej tolerowane, nie wiem czy jak teraz pójdę do ginekologa nie poprosić o zmianę na vines

[Gość malina17217]

Na pewno jesteś na mnie rozgniewana, bo drugi tydzień już uchodzi, a ja nie piszę jak mi się powodzi. Sądzę, że nie zrozumie twoja główka mała, gdy tylko się dowiesz żem Witkowi dała. Po hucznym weselu i całej zabawie, gdy tylko trzech zostało w bawialni, Witek mię pod rękę wiódł do sypialni. Podszedł do mnie mój kochany, i szepnął do uszka czule: ach połóż się kochanie. Zgasił światło, bo się rumieniłam, zaczął ściągać spodnie i koszulę, ja też szybciutko wszystko z siebie ściągałam, aż w samej haleczce się ostałam.
Wicio przytulił się do mnie czule, rozłożył mi nogi a ja ciągle jakiś przedmiot odpychałam jak diabła z rogami. Czułam jak owe narzędzie coś szuka, dotyka mnie wszędzie. Aż wreszcie znalazł, tam gdzie otwarte ciało, tam się wpakowało i nagle czuję jak owe narzędzie ubodło mnie jak diabeł rogami. Wtedy Witka objęłam nogami, krzycząc jeszcze, jeszcze mój kochany. Wicio szybciej zaczął pracować i swój koniec do dziurki pakować, i tak się rozczuliliśmy jak tłok samochodu, jak Wicio do przodu, to i ja do przodu oczywiście dupkę swą cofałam sprężyście. Po chwili tarcia, przyznam rozkosznego, pod dupką poczułam coś mokrego. Witek chwilę sapał, odsunął się i leżał nieruchomo bezładnie, ja wtedy do swej rączki wzięłam, ten twardy instrument, co się tak go bałam. I nagle ożył, wtedy go ostrożnie do swej dziurki przytknęłam, i Wicio znów zaczął pracować i swojego siurka do dziurki pakować. I tak żeśmy 10 razy powtarzali, choć ja chciałam jeszcze Witek nie mógł dalej. Dzisiaj już z samego rana proszę Witka by czym prędzej kładł się między me kolana. Jego szept, pieszczoty ciągle w myśli knuję, i choć jego przy mnie nie ma, miłość w myśli czuję, a tego Tobie z całego serca koleżanka życzy. Malina