Skocz do zawartości
Forum

Jak grzecznie pokazać, że nie jestem zainteresowana znajomością?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam taki problem. O tuż bardzo nie lubię kiedy nieznajomi faceci zaczepiają mnie, podrywają, proszą o numer telefonu. Takie sytuacje są dla mnie bardzo krępujące. W dodatku nie wiem jak się powinnam wtedy zachować, tym bardziej, że nie jestem zainteresowana kontynuowaniem znajomości.
Dzisiaj miałam taką sytuację w pociągu, że dwóch chłopaków się do mnie przysiadło i próbowało nawiązać znajomość. Jeden w końcu poprosił o numer, dałam mu, by już dał mi spokój. Potem napisał smsa, ale nie dostał ode mnie odp. Natomiast kilka lat temu miałam taką akcję, że odmówiłam dania numeru. Chłopak szedł za mną i szedł nadal zaczepiając, aż w końcu po prostu uciekłam. Potem od znajomych wyciągnął moje dane i gnębił przez następne dwa tygodnie, próbując się wprosić do domu, dzwoniąc kilka razy dziennie pisząc na gg.
Nie wiem czemu, ale nie chcę nawiązywać bliższych kontaktów z mężczyznami, tym bardziej kompletnie nieznajomymi. Możliwe, że jeszcze nie dojrzałam do tego. Możliwe też, że nadal siedzą mi w pamięci nieprzyjemne wydarzenia, problemy z gimnazjum. Tak czy siak wiem jedno - nie chcę tego zmieniać.
Proszę, powiedzcie mi więc, jak się powinnam zachować we wspomnianej sytuacji? I jak odmówić?

Odnośnik do komentarza

Brak Ci asertywności i postępujesz bardzo nieodpowiedzialnie pozwalając na to aby ktoś za Tobą szedł, albo dając numer. Ktoś może zrobić Ci krzywdę.
Najlepszym sposobem jest konkretna odpowiedź. Jak ktoś Ci powie, że masz ładne włosy, oczy itd, albo zacznie rozmowę dokąd jedziesz itp., powiedz coś w stylu: dziękuję za komplement, miło to słyszeć, jednak nie jestem zainteresowana rozmową. Uśmiechnij się i odwróć się. Jeśli ktoś nadal będzie coś mówił, nie patrz się i nie odpowiadaj, dasz mu do zrozumienia, że nie chcesz rozmawiac, bo jeśli będziesz odpowiadała on będzie ciągnął rozmowę. Jeśli ktoś za Tobą idzie, odwróć się i powiedz, że nie podoba Ci się to, że za Tobą idzie i prosisz aby odszedł. Jeśli to do niego nie dotrze, wejdź do pierwszego lepszego sklepu i powiedz na głos: przepraszam, czy macie państwo jakiś pokój, abym mogła z niego zadzwonić? Niestety nie mogę odgonić się od adoratorów. Uśmiechnij się, że nie mówisz tego po złości ale daj do zrozumienia o co chodzi. Chłopakowi pewnie zrobi się głupio, a Ty będziesz mogła wyjść tylnym wejściem. Grzeczna odmowa jest ok pod warunkiem gdy ktoś jest grzeczny i do niego to dociera, jeśli to zawiedzie, trzeba powiedzieć wprost, że jeśli się nie odczepi i będzie za Tobą szedł, wezwiesz policję. Najlepiej podejść do kogoś w takiej sytuacji i powiedzieć jaki jest problem, żebyś nie była sama.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, powinni odpuścić, ja mówię, że mam zajęte serce i w zupełności to działa. Dlaczego Chcesz być uprzejma wobec natarczywego faceta? Jeśli się taki trafi kwituj śmiało, nie te progi na twe nogi i tyle na temat, zmierz go od góry na dół z politowaniem i odejdź. Jeśli zachowujesz się niepewnie, lub wyrażasz zaciekawienie, to facet dalej będzie robił podchody.

Odnośnik do komentarza

I tak zacznę robić... bo zawsze na początku udaję, że nie widzę, nie słyszę. Ale jak ktoś już stanie na przeciwko mnie i zacznie coś mówić to tak się nie da i zaczynam się denerwować.
Do tego taka metoda jednak może być i z lekka niebezpieczna. Bo raz na schodach do sklepu siedział napity facet z babką. On coś do mnie zaczął mówić, ja przeszłam obok jakby nigdy nic, a kobieta z pyskiem na mnie. Gdyby nie sklep, to jeszcze by się na mnie rzuciła.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...