Jestem na dnie...gdzie szukać pomocy

[Gość danie]

Jestem na dnie ,moje życie jakie sobie ufundowałam na własne życzenie to tragedia...jestem sama bez rodziny bez przyjaciół bez wsparcia...jestem uzależniona od leków uspokajających całe życie...biorę leki przez sytuacje jakie mnie dotykają ,nie radze sobie ze sobą..chodziłam do psychologa ale to pomagało tylko na kilka mc...na fundusz czeka się 3lata.
egzystuje normalnie ,pracuje ale chodzi o to ,że zwykłe problemy mnie przerastają ,nie mam nikogo ,koleżanki mają własne życie...nie chce ich zadręczać swoimi kłopotami, sęk w tym,że nie widzę wyjścia ...ciągle myślę o samobójstwie...ale boje się tego...chodzę do psychiatry ale te leki są za słabe...jestem w związkach tylko toksycznych ...