Jak sie dogadać z facetem?

[robpat]

Od prawie 2 lat jestem z narzeczonym, mamy malutkiego synka i nie mozemy sie wlasciwie w zadnej sprawie dogadać. Ja sie przez niego wszedzie spozniam, musze wiecznie powtarzac co ma zrobic, bo zapomina, jest nieograniety i ciagle cos gubi. Ale zawsze twierdzi ze ma racje i ze ja go nie doceniam, ze on tyle pracuje, ze zajmuje sie dzieckiem, ze sprzata itd(pracuje na zmiany). Tylko ze on wszystko robi tak powoli, ja jestem bardzo szybka osoba, wszedzie mnie pelno, ucze sie zeby pojsc na studia medyczne, a od niego slysze, ze ciagle nie mam dla niego czasu. Dochodzi do głupich odzywek, klotni, krzyków itd. Niedawno do siebie wrocilismy po miesiecznym rozstaniu i postanowilismy zamieszkac wreszcie razem, aby sprawdzic czy jak bedziemy w koncu sami to sie dogadamy. Ale wraca wszystko co było wcześniej, ja się czuję nie szanowana, bo gdy wkurzona dzwonie do niego to on sie rozlacza i ma mnie w nosie. Nie uwazam, ze sie go o nic nie czepiam, ale jemu sie juz nie da nic powiedziec. Mam 20 minut do wyjscia z domu a on akurat wtedy sie chce kochac a jak nie to sie obraza. Juz nie wiem co mam robić. Myślałam, że w końcu bedzie dobrze a jest coraz gorzej. Moglibyście coś doradzić?

[Gość Wojtek 5]

Po pierwsze jesteście bardzo młodzi i potrzeba czasu aby się do siebie przyzwyczaić.Jego cechy ,które Cię drażnią,nie są jakieś bardzo negatywne. Po prostu tak ma i już.Ale zauważ ,że ma także cechy ,za które go kochasz.Przy małym dziecku ,pracy ,Twojej nauce, trudno jest wszystko ogarnąć.Kiedy mowi ,ze go zaniedbujesz ,pewnie myśli o intymności.Ja na Twoim miejscu porozmawial bym z nim spokojnie ,po pierwsze na temat skutecznego zabezpieczenia przed następną ciąża ,później ustalcie ile Ty ,a ile on potrzebujecie zblizen na tydzień, zaznaczcie to w kalendarzu i sprawcie by ten czas był dla Was wyjatkowy.Co Ty na to?

[Złotarączka]

Osobiście zdumiewa mnie, po co wiążą się ze sobą ludzie, którzy do siebie nie pasują i w gruncie rzeczy od początku to wiedzą. Rozumiem, że w ogromnej mierze kieruje nami instynkt, ale przecież wolna wola i używanie rozumu odróżnia nas od niższych stworzeń, powinniśmy więc liczyć się z rzeczywistością i przewidywać, jakie za chwilę będą konsekwencje naszych decyzji i w efekcie działań lub zaniechań. Kobieta, która jest liderem, ale wiąże się z mężczyzną, który jej nie dotrzymuje kroku, nie może liczyć na to, że zmieni się on w samca alfa, bo ona ma takie oczekiwanie. On mu po prostu nigdy nie podoła. I tylu ludzi raz po raz zgłasza pretensje i roszczenia. Starajmy się dostrzegać rzeczywistość i nie podważajmy naturalnego porządku rzeczy; starsze pokolenia generalnie nie miały z tym problemu. Po co my go odrzucamy?