Zaburzenia psychiczne?

[Gość WAWRICK]

Cześć,
Od kilku lat mam problem z siostrą.
Odkąd pamiętam miała silne wahania emocjonalne. Podczas normalnej rozmowy potrafi nagle zmienić humor i wydziera sie o byle co. Potrafi tak robić nawet przez 15 min, a potem się uspokaja i odzywa się tak jak gdyby nigdy nic. Kiedyś to nie było aż takie okropne, bo nie robiła tego aż tak często. Od jakichś 6 miesięcy wydziera się codziennie i to nawet po kilka razy. Podnosi głos o byle głupoty np. nieumyty 1 widelec.
Cały czas robi z siebie ofiarę. Uważa, że tylko ona robi wszystko w domu, a reszta domowników ma wszystko gdzieś, a zwłaszcza ja i siostra (nawiasem mówiąc, my akurat najwięcej robimy, a ona w sumie tylko ma w głowie imprezy). Do znajomych zachowuje się zupełnie inaczej niż w domu - do znajomych jest koleżeńska i nigdy się im nie przeciwstawia, a w domu zupełnie coś innego. Jeśli sie ja o cokolwiek poprosi to potrafi sie drzec przez godzinę ze my nic nie robimy to może my byśmy coś zrobiły. Bez przerwy szuka zaczepki. Ja i reszta domowników mamy juz serdecznie dość, bo jak ktoś się jej przeciwstawi, to albo się wielce obraża albo drze mordę przez cały dzień.
Już nie wytrzymuje jej wahań nastrojów, mam dość słuchania jej. Wiele razy jej zwracałam uwagę, przekrzykiwalam ja, ale nie byłam w stanie drzec sie tyle co ona. Coraz bardziej mam ochotę wyprowadzić sie z tego domu. Dom powinien tworzyć ciepła atmosferę, do której aż chce sie wracać, ale niestety przez moja siostrę się nie da. Mam juz dość codziennych kłótni o byle co.
Zastanawiałam sie czy to nie jest przedwczesna meno-pauza, ale odrzuciłam tą możliwość.
Czy to może być jakiś objaw zaburzen psychicznych? Są jakieś sposoby aby w końcu się zamknęła?