Skocz do zawartości
Forum

Nadmierna fascynacja córki azjatyckimi pięknościami


Gość MamaAsia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Jestem 37-letnią kobietą, mającą 16 letnie dziecko. Mam córkę, z którą mam duży problem. Moja córa kilka lat temu zaczęła interesować się Japonią (ogląda japońskie bajki, słucha takowej muzyki) oraz Koreą Południową. Niespełna rok temu zaczęła wzorcować się na "azjatycką piękność". Zainspirowały ją dziewczyny, które są "żywymi lalkami". Moje dziecko bardzo się zmieniło. Przed swoją metamorfozą zachowywała się w zupełności inaczej. Miała przyjaciół, zostawała u nich czasami po szkole, odżywiała się normalnie i chciała się bawić ze swoim młodszym niepełnosprawnym braciszkiem(6 latek). Widziałam, że ona się powolutku zmienia, tylko, że wcześniej ograniczała się do bardzo dziewczęcych strojów, noszenia ciemnobrązowych soczewek i delikatnego makijażu. Później zaczęło się zamawianie ubrań z Azji, noszenie dużych soczewek, mocniejszy makijaż (bardzo blada cera) i chudnięcie... jest dziewczynką średniego wzrostu, powinna ważyć ok.50 kg, a waży 42, bardzo mnie to zaniepokoiło. Zauważyłam również, że rozmawia tylko z ludźmi pochodzenia azjatyckiego na różnorodnych czatach/skype. Jej twarz stała się nieobecna. Prawie zawsze ta sama mimika, czasami lekki uśmiech. Jej zdjęcia znajdują się na różnorakich fanpage na facebooku. Bardzo mnie to niepokoi. Gdy tylko to zobaczyłam, zagotowało się we mnie. Rozumiem mieć kilka zdjęć na SWOIM profilu, ale do publikacji publicznej? Gołe nogi, krótkie spódniczki/spodenki i ta NIEOBECNA twarz. Pytałam się jej kilka razy czy ma problemy. Odpowiedziała mi, że nie. Oznajmiła mnie, że chciałaby być piękną, azjatycką "laleczką". Postanowiła, że po ukończeniu pełnoletności i znalezieniu przez siebie pracy, nie poznam jej. Zastanawiam się czy iść z nią do psychologa, skoro moje tłumaczenia/krzyki nie skutkują. Co byście zrobili/zrobiły w takiej sytuacji? Dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza

Do pełnoletności jeszcze jej brakuje więc miejmy nadzieję, że samo to przejdzie.
Być może to jakiś sposób ucieczki od jej świata. Tam jest akceptowana, można powiedzieć, że podziwiana ( skoro publikują jej zdjęcia na fanepage-ach). Może w normalnym życiu tego jej brakuje. Po za tym może to pewien sposób na bycie oryginalną. Teraz wśród młodzieży jest na to chyba mocny nacisk kładziony. Chce się wyróżniać, może lekko szokować i prowokować. A styl lolity ewentualnie gothic lolity ( z tego co opisujesz to podejrzewam że o to chodzi) jest własnie lekko szokujący i mocno wyróżniający się

Odnośnik do komentarza

Myślę, że to w pewnym sensie normalne, że Twoja córka tak przechodzi swój okres dorastania. Wiadomo, że jako matka się niepokoisz, ponieważ te "azjatyckie laleczki" są dla Ciebie czymś nieznanym. Jeżeli to, co się dzieje z Twoją córką naprawdę bardzo Cię niepokoi, to zwróć się o pomoc do psychologa, co z tym zrobić.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Zgadzam sie z przedmowczyniami ze to taki etap w życiu Twojej córki i pomału ta fascynacja bedzie słabła ale mnie niepokoi to chudnięcie.Musisz miec rekę na pulsie i zastanowić sie czy to już nie są zaburzenia odżywiania .Miedzy innymi dlatego warto ,tak jak napisała austeria zasiegnąc porady u psychologa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...