Skocz do zawartości
Forum

Bezsenność i palenie marihuany


Gość wa...

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem 17-latkiem i nie mogę po prostu zasnąć wcześnie w nocy :) Chodzi o to, że oczywiście moja mama mówi, że problem związany jest z długim przesiadywaniem przed komputerem, co u mnie zdarza się bardzo często, ale myślę, że to nie chodzi o to, bo zawsze siedziałem długo przed komputerem i nigdy nie miałem takiego problemu ze snem:) Zasypiałem góra o 2-3 w nocy i nie miałem żadnego problemu ze snem, a teraz... Od kiedy zerwałem ze swoją dziewczyną (4 miesiące temu), miewam często ten problem. Często czuję się przygnębiony, jakoś czasem nie chce mi się po prostu żyć. Oprócz tego po zerwaniu ze swoją dziewczyną zacząłem palić marihuanę. Czy ona też może się wiązać z kłopotami ze snem? Bo ja od jakiegoś czasu już podejrzewam, że mam chyba depresję. Im bardziej się dołuję, tym większą mam ochotę zapalić. Gdy już zapalę, nie ma problemu z zaśnięciem, ale to chyba każdy wie, że marihuana pomaga we śnie...
Tyle, że częściej od ochoty zapalenia, po prostu chyba tęsknię za swoją ex-dziewczyną i marzę, by móc po prostu zasnąć z jakąś dziewczyną u boku... Czy to depresja? Czy może marihuana namieszała mi tak w głowie? Proszę o odpowiedź :)!
P.S. Co do zaśnięcia, zasypiam o 6-7 rano dopiero, ale o dziwo śpię 8 godzin. Zawsze budzę się około 14-15, czasem wcześniej. I często po kilku godzinach, mniej więcej o 18-19, znowu mam ochotę zasnąć, staję się senny... Czasem zasypiam i budzę się po 2-3 godzinach, i znowu mam problem z zaśnięciem w nocy;| Pomocy:(:(
Odnośnik do komentarza
Zgadzam się z z panią w 110%, sam doświadczyłem podobnych (a nawet,o dziwo,takich samych ) problemów przy identycznych czynnikach zewnętrznych i wewnętrznych. Z tym że jestem trochę starszy i trochę dłużej trwa cała sytuacja. (Tato to było fakt 4 mies. temu, ale zeszłego roku!;)
Na Twoim miejscu zebrał bym się w sobie i wybrał do lekarza. Bo na początku mógł to być wstrząs po utracie dziewczyny,który zazwyczaj sam przechodzi lub przeobraża się w depresje,
Po powrocie MJ i dłuższym czasie palenia powinieneś brać pod uwagę uzależnienie. Bo Marihuana to narkotyk tak jak inne i także uzależnia.

...Ty naprawdę masz tyle lat? bo napisałeś posta jakbyś miał co najmniej 21. Niesamowite.
Współczuje jeśli zawaliłeś klasę przed maturalną z powodu nie chodzenia na zajęcia.
wiem jak to jest:D

Przestawiaj się człowieku, bo wcale nie trzeba żyć nocą:)

Pozdrawiam


p.s
Z całym szacunkiem do Pani Doktor:
"Marihuana może zawierać domieszkę substancji o działaniu psychostymulujących, zarówno pochodzenia roślinnego, jak i syntetycznego" ...hmm.. to stwierdzenie mnie zaciekawiło..
O jakie substancje chodzi? hm... mit o chemizacji? czyżby? ;D
Odnośnik do komentarza
Nie słyszałem nigdy o przedawkowaniu marihuany, człowieku, co najwyżej mogłeś się przepalić, ale wątpię, żeby skurcze reki były spowodowane kanabinolem w Twoim organizmie. Nie spotkałem się z takim symptomem w swoich jakże długim doświadczeniu ;]
Odnośnik do komentarza
Minęła 12 w południe ,a ja nie spałem od wczoraj... Przerwałem palenie MJ którą ostatnio paliłem codziennie... Post powoduje też huśtawkę nastrojów... Bywa czasami ciężko.. Clonazepam i relanium nie pomogły, trochę może uspokoiły ,ale nici ze spania... Trzymam się jakoś, ale zmęczony... SPAĆ!!! ... Na razie nic z tego...Zazwyczaj zasypiam trudno ,ale śpię długo i twardo. Dziś jednak wyjątkowo trudno... Czytałem do 4 ,potem bezowocne próby zaśnięcia. Prawdopodobnie po prostu wypuszczam nockę, licząc na następną. Nie wiem czy utrzymam post od MJ....
Odnośnik do komentarza

@~gosc: Podejżewam że mieliście brudną strzykawkę ;P na bank wstrzykiwałeś MARIHUANE w prawą dłoń.

A tak na serio to najpierw poczytaj troche o tym co robisz lub zamierzasz robić a nie najpierw ciągniesz za spust przystawionej do nogi broni a potem zastanawiasz się czy przestrzeliłeś sobie noge czy może wykluje sie kurczaczek, głupie? mniej niż Ci sie wydaje.

Odnośnik do komentarza
Gość A R I E L @

@~gosc: tez to miewalem, sprawa wyglada tak, ze palac wysusasz organizm ---> wyrzucasz z organizmu potas (i magnez), potas jest odpowiedzialny za skurcze :( lykaj w tabletkach...
ludzie ktorzy to pisza nie do konca wiedza co mowia... marihuana rozbija sen i niszczy organizm od srodka. jezeli palisz brudny produkt to dziala uzalezniajaco - nie zasniesz bez lekow albo przetrzymaj pare nieprzespanych dni az wkoncu padniesz z wycienczenia...
jak kaszlesz po palenie to napewno maczany towar...

Odnośnik do komentarza

Polecam przetrzymać się na bezsenności do wieczora następnego dnia, sytuacja jest oczywista, akumulatory padają, idziesz spać na 10-12h a następnego dnia jesteś w stanie zacząć próbować wyregulować cykl dzienny.

Post jest sprzed 4 lat więc pewnie problem tego kolegi już się rozwiązał, ale może akurat przyda się komuś z podobnym problemem.

Odnośnik do komentarza

Przeczytałem parę waszych opinii, a teraz opiszę wam swój problem bo jest bardzo podobny. Mam prawie 20 lat i palę zioło od 16 lat . Pamiętam jak dziś swój 1 g wypaliłem z kumplem ale miałem taką fazę że szedłem do jego chaty slalomem i byłem blady jak ściana nie było ze mną kontaktu, ale nad ranem było już ok. I od tego się zaczeło paliłem już co tydzień zawsze w weekend z kumplami przez jakieś 5-8 miesięcy ale było mi mało zaczynałem palić coraz więcej i więcej doszedł do tego alkohol. Wiedziałem że już coś się ze mną dzieje zrobiłem sobie przerwę 1,5 miesiąca, ale dostałem propozycję pracy w Holandii gdzie miałem jechać za 2-3 miesiące i znowu jarałem z kumplami nie wystarczyło już nam z fifki kombinowaliśmy jak się dało żeby mocniej waliło w głowę i montowaliśmy wiaderka to była jazda ale gdy już byłem w Holandii tam paliłem jeszcze więcej nawet 5-6 wiaderek dziennie i to już nie było słabe tylko naprawdę kozak jaranko w polsce nigdy nie paliłem mocniejszego . po powrocie po 3 miesiącach do Polski musiałem palić jeszcze więcej .Paliłem cały czas i jeszcze więcej ale to nie wystarczało dochodziły cały czas większe dawki alkoholu i zioło . Budząc się w poniedziałek nie pamiętałem przejaranego i przepitego weekendu . Nie mogłem się z nikim kompletnie dogadać tak jak bym był jakiś inny od wszystkich kumple próbowali ze mną rozmawiać ale ja nie miałem wspulnego języka z nimi a teraz widzę już że oni sami się odemnie odwrucili i mają juz dosyć przebywania w moim toważystwie . A ja zaczełem zadawać się z innym podobnym do mnie i paliłem jeszcze więcej nawet 10 wiad. dziennie nie miałem kasy nanic innego tylko liczyło się dla mnie zioło fajki i alkohol wszystko na to przeznaczałem . Nie wiem czy mi się wydaje czy ludzie patrzą sie na mnie jak na narkomana chociaz nim nie jestem też mam myśli samobujcze i to coraz częściej jarałem już sam bo zawsze było mi mało . Teraz próbuję rzucić nie palę 7 dni ale jest tragedia kładąc się spać o 22.00 usypiam o 2.00 , ale tylko na chwilę i się budzę cały przepocony mam jakieś koszmary nie wiem już co robić tylko jedno trzyma mnie przy tym aby nie sięgać po te gówna i co o tym pomyślę przypominam sobie ponieważ zależy mi na kimś bardziej niż na tych śmieciach bo nie wiem jak już to nazwać. Ludzie nie zaczynajci proszę was bo będzie z wami coraz gorzej nie wiem czy mi się uda tak samemu ale na razie próbuję i idzie ok najgorzej mi że nie śpie i wyglądam jeszcze gorzej jak paliłem .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...