Bradykardia

[Gość iwonka1982]

Witam, mam 29 lat pól roku po porodzie czyli od prawie 2 lat z przerwami mam spadek pulsu do 40, dwa razy byłam w szpitalu na kardiologii w tym pierwszy raz po omdleniu gdzie badania wyszły dobrze w tym holterowskie na którym był jeden incydent spadku pulsu do 20, za drugim razem bez omdleń ale przy spadku pulsu do 40 gdzie badania wysiłkowe, holterowskie itp wyszły bardzo dobrze i zalecono kontrole w poradni neurologicznej. Po konsultacji z neurologiem miesiąc czasu brałam leki po którym rok czasu miałam puls prawidłowy i tomografię głowy gdzie wszystko było dobrze jedynie mam zwapnienie na szyszynce, jednak od 2 miesięcy spowrotem nastapil spadek pulsu który nawet wybudza mnie ze snu z uczuciem zatrzymania akcji serca. Aktualnie kardiolog przepisał mi tabletki na przyspieszenie akcji serca 2x1 tabletka na których będę miała za 2 miesiace założony holter jednak biore je 2 dzien i puls mi się nie podwyższa cały czas skacze od 48 do 58 przy czym ciśnienie jest albo 110/75 albo 98/72. Proszę o pomoc czy te tabletki działają dopiero po kilku dniowym ich braniu i wtedy akcja serca jest przyśpieszona czy powinnam iść do lekarza i poprosić o zmianę dawki na 3 lub 4 dziennie? Nigdzie nic na ten temat nie mogę wyczytać. Boję się sama zostawać z dzieckiem ze zasłabnę. Panicznie też boję się brać jakie kolwiek lekarstwa, bo jak tylko coś weznę odrazu źle się czuję, czy to jest nerwica? Niewiem gdzie mam już się z tym udać zeby wkoncu wiedzieć co mi jest?

[Gość Medicus]

Witaj!

Twój lęk może mieć podłoże psychogenne. Warto poradzić się specjalisty.

[Gość iwonka1982]

Byłam prywatnie u kardiologa i prawdopodobnie mam zespół tachy-kardio, teraz muszę się udać do śląskiego centrum chorób serca i będą ustalać czy założyć mi rozrusznik. Neurologicznie nie jest źle.