Skocz do zawartości
Forum

Jak pomóc chłopakowi?


Gość pallavolo001

Rekomendowane odpowiedzi

Gość pallavolo001

Witam. Problem nie dotyczy mnie, ale mojego byłego chłopaka. Rozstaliśmy się jednak wciąż martwię się o niego. Ma on stwierdzoną nerwicę przez lekarza. Jednak nic sobie z tego nie robi. Nie bierze żadnych leków ani nie chodzi na psychoterapię. Gdy pytam go dlaczego stoi tak bezczynnie uzyskuję odpowiedź "bo mam taki charakter", "mam, bo tak mam". Najgorsze to jest w tym, że chciałabym mu pomóc a on mówi, że go denerwuje. Z nim nie można normalnie porozmawiać, bo strasznie szybko się denerwuje. Wydaje mi się, że jego problemy sięgają dzieciństwa. Jego mama była alkoholiczką. Wychowywała go babcia. Mam wrażenie, że on dalej tkwi w tym dzieciństwie i czuje się po prostu gorszy od innych. Gdy poruszyłam ten temat wściekł się, dodał, że nie mam prawa mówić o jego przyszłości. Nie chciałam go urazić, chcę tylko mu pomóc. Nie ma w nim też chęci zmiany, "jest tak bo jest tak". Martwię się o niego i mu to powiedziałam a on na to: "mnie to nie martwi". On nie daje sobie pomóc. Możliwe, że zawsze radził sobie z problemami sam i teraz dla niego prośba o pomoc jest jak poniżenie. Teraz mówi, że jest w złym stanie psychicznym, boję się, żeby nic sobie nie zrobił...Doradźcie jak wpłynąć na niego i pokazać mu, że świat może być piękny. Wiem, że to on musi chcieć tej zmiany, ja sama nic nie zrobię. Ale nie potrafię patrzeć na to jak co chwile te jego stany załamania wracają.

Odnośnik do komentarza
Gość gość Edyciak

Dobrze, że się rozstaliście.. lepiej dla ciebie.. gdzieś kiedys wyszłyby jego emocje i lęki. Fajnie, że chciałabys mu pomóc, ale zrobiłas juz i tak dużo. Okazałaś mu zrozumienie i chęć pomocy. Możesz mu jeszcze raz dosadnie powiedzieć, że zawsze może na ciebie liczyć i zostaw go w spokoju.. Jak zechce to sam poprosi o pomoc.

Odnośnik do komentarza

pallavolo001, jeśli Twój były partner nie zrozumie, że sam potrzebuje pomocy i z niej nie skorzysta, Ty nie możesz nic zrobić. Nie pójdziesz na terapię za niego, nie weźmiesz za niego leków, nie umówisz się za niego do psychiatry. Możesz go zapewnić o swoim wsparciu i czekać na jego krok. Ewentualnie zasugeruj mu, że może skorzystać z darmowego, anonimowego telefonu zaufania dla dorosłych: http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html. Może tam liczyć na rady, wsparcie, polecenie konkretnych placówek, dyskrecję i profesjonalne podejście. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...