Skocz do zawartości
Forum

Tęsknota za rodziną na emigracji


josi

Rekomendowane odpowiedzi

witam ,mam 38 lat ,od 6 lat mieszkam z dziecmi i mezem w niemczech,,(przeprowadzka byla ze wgledu na to ze maz jest niemcem i ciezko nam bylo jak pracowal w swoim kraju,i tylko na kilka dni przyjezdzal do nas i znowu wracal,,wiec przeprowadzilismy sie wszyscy tutaj)ale moj problem jest taki,ze przez te wszystkie lata bardzo tesknilam za rodzina znajomymi ,przyjaciolmi, ,,,od ok 4-5 m-cy zaczelam juz tak bardziej tesknic,,,a od listopada w sumie od dnia zmarlach nie potrafie przestac plakac,,,ten dzien tak na mnie bardzo zadzialal ,,(a ze mieszkamy dosc daleko od granicy 900 km,to nie moglismy sobie pozwolic na pojechanie tam i pojscia na cmentarz),ale od tego dnia poczulam jak bardzo chce juz wracac do domu,,jak bardzo tesknie,,,nie potrafilam juz o niczym innym myslec jak tylko o tym jaka to ja jestem w sumie nieszczesliwa,,,,normalnie grzesze jak to pisze,,bo przeciez ma wspaniala rodzinke ,,4-ke dzieci ,i wspanialego meza,zrowie jako takie jest a ja sobie narzekam ,dzieci chodza do szkol dobrze sie ucza,,a ja?,,,w sieta juz przeszlam sama siebie,,nie zrobilam swiat tak jak co roku,,poprostu bylo mi tak wszystko obojetne,,znowu przeplakalam caly ten czas,,bo wiedzialam ze w polsce wszyscy spedzili spolnie swieta,a my sami jakzawsze(dodam ze nie mamy tu nikogo,,nawet znajomych,w tym regionie ,w ktorym mieszkamy tutejsi ludzie sa bardzo zamknieci w sobie,,jest tez duzo obcokrajowcow,ale oni jakos trzymaja sie razem,polacy tez sa,ale oni nie chca zadawac sie z polakami,,nie ,,oni tu nawet w sklepie nie odezwa sie po polsku,,jak by to byl wstyd,,,tutaj odczulam przyslowie -polak polakowi wilkiem,,i tak to sie tu sprawdzilo,,)nie mam tak naprawde z kim porozmawiac,maz twierdzi ze przesadzam,,a ja nie potrafie myslec ,placze bez przerwy,,nawet teraz jak tu pisze ,lzy mi leca ,,,ale jestem tez swiadoma ze nie moge wrocic do polski nawet ze wzgledu na dzici,,bo przeciez juz od 6 lat ucza sie calkiem innego jezyka maja tu znajomych przyjaciol,najmlodszy syn wogole zaczal tu szkole,,wiec nie zna polskich liter(wszyscy mowia perfekt po polsku,nawet moj maz,w domu polski jest na pierwszym miejscu)ale tylko mowa,,,i tak mysle ,czy to nie jest kara od zycia,,chcialam lepszego zycia i dostalam ,ale" cos za cos "teraz cierpie z powodu braku tego co mialam tam w polsce,,mialam przyjaciol znajomych ,rodzine,teraz mam dom i ogrod,,i moja rodzinke,ktora bardzo kocha,,ktora chciala bym sie choc czasem pochwalic znajomym czy zeby choc moje dzieci mialy cioce czy babcie ,,ktora by je owiedzala,lub one czasem ja,,,ciezko mi tak bardzo,,nie moge juz wiecej pisac ,,bo tak bardzo przezywam kazde napisane tu slowo,,tak bardzo serce boli,,ze jestem taka bezradna,,a teraz moje zycie jest jak w wiezieniu,,ale z tym ze ja mam dozywocie,,bez mozliwosci powrotu,,,prosze pomozcie,bo sama sobie nie umiem pomoc,,tak badzo chciala bym o tym porozmawiac z innymi,,przepraszam jesli napisalam jak histeryczka,,

Odnośnik do komentarza

Tu masz racje ,coś za coś ,najważniejsze ,że masz wspaniałą rodzinę,nie wiadomo jak by Ci się życie potoczyło jakbyś wyszła za Polaka... mogłoby być gorzej,ale nie ma co gdybać.

Czasami nie zdajemy sobie sprawy na co się piszemy,masz taki charakter a nie inny ,ale teraz nie ma problemu ,żebyś częściej przylatywała z dziećmi do kraju,nawet koszty nie są duże jak wcześniej kupi się bilet,Ciebie tez chociaż raz w roku najbliższa rodzina mogłaby odwiedzić.

nie wiem ile lat ma najmłodsze dziecko,ale powinnaś iść do pracy jak dzieci podrosną ,to siedzenie w domu też Cię przytłacza,
musisz pogodzić się z tym ,że teraz Twoje miejsce na ziemi jest tam, bo tam dzieci pozakładają swoje rodziny i tam będziesz miała wnuki ,
dziwię się ,że nie znalazłaś tam żadnej bratniej duszy,z rodzina męża chyba utrzymujecie jakiś kontakt ,

mój kuzyn wyjechał lata temu do Niemiec z rodziną jak dzieci były małe ,nie myślał tam zostać do śmierci,ale teraz kiedy dzieci zakładają rodziny,rodzice poumierali,praktycznie nie ma po co wracać.

Musisz pogodzić się ze swoim wyborem,nie masz wyjścia,nie znam recepty na taką nostalgię,być może masz symptomy depresji,
skorzystaj z porady psychologa.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa-moja rodzina z pl.odwiedza nas raz w roku,,po prostu nie kazdego stac,a tez nie zawsze moga ze wzgledu na parce,zdrowie itp...rodzina meza,tez mieszka blisko granicy,wiec tylko my odwiedzamy ich,jadac do polski,i to na tyle,,masz racje siedzenie w domu przytlacza,oj tak,,a moje najmlodsze ma 3 lata,chodzi do przeczkola,,na 3-4 godz,,,mogla bym isc gdzies do pracy nawet na sprzatanie-nie wstydze sie tego,,ale mieszkamy w tak malej wiosce,ze tak naprawde nie ma nic wolnego,a dalej,nie ma szans ze wzgedu gdyz nie posiadam prawojazdy,,jestem poprostu uzalezniona od meza,,autobusy kursuja ,ale raz na godz,i to tez nie caly dzien,,,wydawaloby sie ze to nie niemcy,rozumiem ze musze nauczyc sie tu funkcjonowac,,ale jest mi naprawde ciezko,,,moze doczekam sie kiedys powrotu do domu na starosc,,o ile bedzie do czego wracac,,,,

Odnośnik do komentarza

Wielu Polakow mieszkajacy na emigracji ma ten sam bol . Tesnota za tym wszystkim co polskie .I dobrze jest jak moga spotykac sie z rodakami .Wtedy jest ta namiastka polskosci i serce tak nie teskni ...Nie wiem czy myslalas o zalozeniu jakiegos kola np przy parafii .Moze teraz sa wrogo nastawieni do siebie ,moze kazdy z nich ma taki problem jak Ty ? A gdyby sie tak sie zintegrowac i spotykac raz na tydzien .Zorganizowac konkurs kulinarny ....czy cos w tym stylu ?
Najtrudniejszy pierwszy krok ...
Moja kuzynka ktora mieszka w Kanadzie tak wlasnie zintegrowala wszystkich mieszkajacych w jej miasteczku Polakow....Na pierwszym spotkaniu bylo 3 osoby a na nastepnym juz kilkanascie ....

Mysle ze w tym stanie powinnas zasiegnac porady psychologa poniewaz za dlugo utrzymuje sie ten stan smutku ....

Odnośnik do komentarza

Jak będziesz miała okazję to zrób prawo jazdy,w różnych sytuacjach Ci się przyda,jak wyjazd z dziećmi na zakupy czy do lekarza ,wszędzie nie będziesz musiała jeździć z mężem,
a w przyszłości może o do pracy na parę godzin.

Trzeba Ci zazdrościć gromadki dzieci to jest najlepsza rzecz na jaką się zdecydowaliście.

"Nostalgia może korzystnie wpływać na zdrowie psychiczne. Badania przeprowadzone na grupie ochotników wykazały, że nostalgia może mieć wpływ na podwyższenie samooceny oraz poczucie bezpieczeństwa i bycia kochanym. Okazało się też, że intensyfikując poczucie wsparcia społecznego nostalgia zapobiega uczuciu samotności i pozwala lepiej radzić sobie z problemami."

Wychodzi na to ,że nostalgia nie jest niczym złym, a wręcz odwrotnie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

nostalgia-chyba najbardziej pasujace slowo ,,faktycznie cos w tym jest ,ze lepiej radzimy sobie z problemami,bo jestesmy zostawieni sami sobie,,i musimy byc silni,mino bolu,lez ,w ojczystym kraju jest nieco inaczej,,kazdy ma swiadomosc,ze jak sam sobie nie poradzi to moze zglosic sie tu czy tam,lub do rodziny,,emigranci,sa,a raczej czasem musza byc zdani na siebie,i radzic sobie w prawie kazdej sytuacji jakie stawia nam zycie,,ja wiem ze bardzo cierpie ,ale wiem ze moje dzieci dzieki nam beda mialay lepsza przyszlosc,i ja w sumie tez nie mage nazekac ,bo na co,musze byc silna,musze sie pokazac,placze tylko w ukryciu,czyli w domu,,nikt tego nie slyszy ,nikt tego nie widzi(oprocz moich dzieci i meza),wiec wychodzi ze radze sobie z problemem mimo problemu,,sama czasem sie zastanawiam czy tak w ogole wiem czego oczekuje od zycia,,,,,
ka-wa-nie ma szans na prawko,,ja bardzo boje sie jezdzic jako kierowca-probowalam,,jako pasazer,jest dobrze,ale oczy mam naookolo...

Odnośnik do komentarza

Skoro boisz się kierować samochodem,to faktycznie nie ma co ,
nie powinnaś też płakać i smucić się,myśl ,że za ileś lat będziesz miała dużą rodzinę,
dzieci też by wolały widzieć mamę uśmiechniętą i zadowoloną ,
dlatego powinnaś coś z tym zrobić skoro sobie nie radzisz,
z emocjami,ja bym widziała potrzebę pomocy psychologicznej.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość doświadczona

Wybrałaś świadomie takie życie na obczyźnie i teraz normalną sprawą jest że tęsknisz, ale to minie tylko trzeba sobie pomóc i myślę -zawsze mogę wrócić choć to już nie takie proste ale mogę- lub mam całą rodzinę przy sobie dobrze nam się żyje dam radę.Rozmawiam na skaypie z rodzią z Polski ile tylko się da, to tak jakbyś była w kraju,Oszczędzam i staram się wyjeżdżać do Polski często aż tęstnota będzie maleć i tak się stanie tylko z czasem.Są osoby bardzo wrażliwe ,którym jest trudniej przeżyć jakieś zmiany i tak jak nie żyjąca już p Jarocka zawsze mówiła że tęskni za Polską i wróciła przed śmiercią.Może gdzieś blisko są mieszkające Polki.Każdemu człowiekowi do normalnego życia oprócz dzieci i męża potrzebne są pasje, zainteresowania i przyjaciele tylko trzeba tego poszukać.

Odnośnik do komentarza

Właśnie miałam się zapytać czy rozmawiasz z rodzina i znajomymi na skype.

Teraz są otwarte granice,jeśli chodzi o pracę z Niemcami to więcej Polaków może się tam osiedlać,wtedy prędzej znajdziesz jakąś bratnią duszę.
Moi kuzyni w Niemczech są już przeszło 20 lat,nie słyszałam ,żeby narzekali na tęsknotę,przy okazji zapytam też czy ma tam koleżankę,
szkolna koleżanka ,też wyszła za Niemca/3 mąż/,dzieci już dawno dorosłe ,pozakładały tam rodziny ,pisałam i rozmawiałam
z nią po latach,też nic nie wspominała o tęsknocie,

zależy to od danej osoby i na pewno czas też swoje robi tak ,że jest nadzieja ,że to Ci minie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Paulineczka1652

Też mam podobny problem z tym że ja mieszkam w Brukseli od 4 lat.. Ostatnimi czasy siedzę i popłakuje po cichu ale ostatnie 2 dni już nie wytrzymuje ;( tak mi strasznie tęskno do nich. Nie widziałam ich 3 lata. Jedyny kontakt by ich widzieć to skype ale i to już nie pomaga.. ;( Tyle mnie ominęło.. ;( Jako osoba nie pracująca na chwilę obecną nie stać mnie by przyjechać ;( Jak mojej siostry córeczka spyta się "ciociu kiedy przyjedziesz" to mi serce pęka ;((( ale radzę sobie bo są osoby co podtrzymują mnie na duchu <3

Odnośnik do komentarza

A mniesie zdaje ze tewszystkie problemy macie z powodu tego ze nie przcujecie. Za duzo czasu w domu. Czy tak naprawde tesknisz za Polska czy tylko wyobrazasz sobie jakby to zycie wygladalo gdybys tam byla?
Ja nie tesknie, nie mam czasu, studiuje ana dziennych , mam dwoje dzieci, 38 lat i ciagle mysle o nowych mozliwosciach. U mnie plusem jest to ze mieszkam w stolicy, ktora jest paskudna ale daje mi mnostwo mozliwosci, dzieciom tez.
W malej wiosce niestety, jest tak ze zycie toczy sie pewnym utartym rytmem, po jakims czasie czlowiek zdaje sobie sprawe ze to sie nie zmieni i zaczyna zalowC podjetych decyzji. I to wedlug mnie jest przyczyna tesknoty, nie za ojczyzna, ale za zmiana.
Zrob prawo jazdy, to nic ze sie boisz, czlowiek musi pokonac strach by byc silniejszym. Potraktuj to jako kolejny krok, etap w swoim zyciu ktory prowDzi do czegos lepszego, do nowych mozliwosci ktore sie otworza. Wystarczy po nie siegnac.

Odnośnik do komentarza

Witam!!!
Tesknota!!! Wlasnie stanelam przed decyzja chyba najtrudniejsza w moim zyciu. Od dwoch lat jestem w zwiazku z obcokrajowcem i niedawno zdalam sobie sprawe z tego ze jesli chce z nim zostac i zalozyc rodzine to bede musiala wyjechac z Polski na stale a problem jest taki ze nie wiem czy tego tak naprawde chce bo ja zawsze bylam bardzo zwiazana z rodzina i domem dlatego wydaje mmi sie ze bede miala duzy problem z TESKNOTA. Kocham swojego chlopaka jestem z nim szczesliwa ale boje sie ze ta przeprowadzka mnie przerosnie i kiedys tego pozaluje. Nie wiem co mam zrobic ostatnio ciagle placze boje sie o swoja przyszlosc bo tez co mnie czeka w Polsce bez pracy chlopaka ale tez wiem jak sie czuje za kazdym razem jak wracam do UK ledwo powstrzymuje lzy zegnajac sie z rodzicami a potem przez kilkanascie dni ciazgle placze i czuje sie okropnie. Mowia mi idz za glosem serca tylko ze moje serce jest rozdarte. Przeraza mnie fakt ze bede tam sama moje dzieci beda wychowywane bez rodziny itd ale tez jesli zostane w Polsce raczej nie spotkam takiego faceta jak mam teraz a wcale nie ma pewnosci ze wogole kogos jeszcze spotkam. Musialabym duzo pisac o swoich obawach wiem ze nie moge miec wszystkiego cos musze wybrac ale dlaczego akurat na mnie trafilo inaczej zaplanowalam sobie zycie :(

Odnośnik do komentarza

Życie pisze różne scenariusze,nie każdy potrafi żyć w obcym kraju ,daleko od rodziny i znajomych i Ty do takich należysz.

Musiałabyś się z tym pogodzić ,jeśli nie potrafisz to czarno to widzę,
a dlaczego u nas chłopak nie może pracować,niech on zostanie w Polsce.
Można by się jeszcze tak umówić ,wyjeżdżamy ,jak emocjonalnie nie będę sobie radziła ,wracamy do Polski.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...