Skocz do zawartości
Forum

Trudności w nawiązywaniu kontaktów i brak wiary w siebie


Rekomendowane odpowiedzi

powiem tak, nie wiem od czego zaczac, mam 1000000 mysli na minute, nie daje rady w tym glupim zyciu, pisze na takim forum pierwszy raz w zyciu nie moge sie skupic, ale postanowilem tu napisac bo szukam pomocy, w sumie szukam kogos anonimowego takiego kogos z kim bede mogl sobie gadac tak bardzo szczerze jak tego chce, nie jestem zbyt inteligentny wiem ze tu nie bedzie zadnego ladu ani skladu, ale to tez pewnie dlatego ze jestem na tak zwanym "zejsciu", nacpalem sie bo jestem idiota i nie spalem cala noc. i od razu powiem ze to co teraz mysle w tym stanie to nie tylko faza po zazyciu narkotykow ale mam juz tak zawze, byc moze to od tych narkotykow. mam tu tyle do napisania ze nie ogarniam, nie wiem czy ktos bedzie mial ochote to wogule czytac ale pisze dalej, potrzebuje kogos kto mnie bedzie wspieral mowil same dobre rzeczy. nie chce mi sie zyc, nie chce mi siue nic, boje siue ludzi siedze caly czas w domu bo nie wiem o czym z nimi gadac, patrze sie na czlowieka i nie mam pojecia o czym ma z nim rozmawiac, jak znajomy wchodzi do autobusu potrafie przez 5 min buta wiazac albo wysiasc zeby tylko z nim nie gadac, nie patrze ludzia w oczy nigdy prawie, chyba ze jestem do kogos przyzwyczajony, wlasnie z ludzmi mam najgorszy problem, caly czas mam zle mysli, tylko zle! obojetnie o czym nie pomysle zawsze konczy sie zle, ja nie cpam, nie jestem juz zadnym cpunem, wczoraj wyjatkowo, bo wyszedlem, nie wyobrazam sobie isc gdzies nie pijany albo nacpany lub cokolwiek, ja jestem przystojny, bez kitu jestem, ale nic mi po tym, kiedys bylem zabawny, bylem panem szkoly dzis jestem pajacem nudnym z ktorym nie ma o czym rozmawiac, wyszedlem wczoraj z kolega w ktory zauwazylem cos lepszego chodzi na silownie, wmowilem sobie ze jak pojde na silownie to bedzie lepiej stane sie bardziej pewny siebi itd, poskutkowalo jak sie widze tylko z nim czuje sie troche lepiej ale jak juz spotkalismy sie z dziewczynami, w glowie mialem pustke wypilem 5 piw i bylem dusza towarzystwa a jak wciagnalem kreske, czulem ze zwojuje swiat. jestem tak bardzo na siebie zly ze to zrobilem. boje sie isc do pracy bo nie bd mial z nowymi zgranymi ludzmi o czym rozmawiac, jak zawsze, nie wytrzymuje dlugo. wracam do domu i nie wychodze przez 2 tygodnie z tego powodu kloce sie z mama, chce zebym sie ruszyl ale nie rozumie mnie, nie potrafie jej tego wszystkeigo powiedziec, nie jest tez zbyt bystra, wysmieje mnie, powie ze jestem ciota a nie chlop, wiem ze to jest tak bardzo trudno zrozumiiec a to jest dopiero mala czastaka tego wszystkiego, czy jest tu gdzies ktos kto by chcial mi pomoc ? porozmawiac na priv popytal a ja bym odpowiadal, wspieral kurde nie wiem, nie mam prezyjaciol prawdziwych, kto by takiego lamusa chcial, napewno bede potrafil skleic kilka zdan i tez bardziej inteligentnie porozmawic, przosze.

Odnośnik do komentarza

czyli chcesz poznać metra ? kogoś kto cie poprowadzi i wskaże ci drogę
wiec ja ci dam parę wskazówek
na początek idz do lustra spójrz na siebie co widzisz przystojnego gościa ?
tak? no to stan przed lustrem i uświadom sobie ze jestes zwykłą rozbita szmatą bez wartości !
i teraz zabawa sie zacznie :)
zacpaj sie ostatni raz , najba..aj sie czy co tam chcesz ale następnego dnia uświadom sobie jedno tej osoby która byleś już niema umarła
a nowa wersja ciebie chce wszystko zmienić .. bo jest inna lepsza osoba
oczywiście pewne mosty musisz za sobą spalić zwłaszcza te które ciągną cie w dól pewnie nie wiesz co zrobić żeby zbudować w sobie cokolwiek a no wystarczy sobie wmówić pewne rzeczy i w nie uwierzyć i kierować się nimi np mówisz sobie jestem odważną osoba i po jakimś czasie nią zostaniesz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...