Jak długo czekać na decyzję żonatego partnera?

[Gość kinga125]

~trew

~trew
Też kiedyś byłam kochanką dwa razy z żonatym ,1 romans przeżył 2 lata i nie odszedł od żony a drugi rok również nie odszedł,tyle że mi to pasowało....obecnie pracuję nad 3 żonatym i dobrze mi z tym :)

kinga 125----..zycze ci tego samego w przyszlosci,zebys bardzo cierpiala :) tak jak ktos przez ciebie do tej pory...

1 pytanko mam ;) a kto powiedział ,ze ot te żony cierpiały?skoro do dzis zadna o tym nie wie? sa szczesliwe,zyją sobie w spokoju....oj widze ,ze ktos tu lub pododawać pare słów z czego zaraz robi się plotka ...oj nie ładni kinga

jestes bardzo wredna, dziwie się,że jeszcze nie spadł ci łeb ze wstydu !
Jak możesz być tak cyniczna ? mam ci przyklaskiwać do taktu twojego ruchania,czy co?
uważasz,że skoro one nie wiedzą, to jesteś w porządku? to kurestwo co uprawiasz, co najmniej,
Stara baba, a echo we łbie :(

[Gość trew]

jestes bardzo wredna, dziwie się,że jeszcze nie spadł ci łeb ze wstydu !
Jak możesz być tak cyniczna ? mam ci przyklaskiwać do taktu twojego ruchania,czy co?
uważasz,że skoro one nie wiedzą, to jesteś w porządku? to kurestwo co uprawiasz, co najmniej,
Stara baba, a echo we łbie :(

:) proponuje czytać ze zrozumieniem ,po 1 jest to nie mój post ,autorka spytała wiec odpowiedziałam .może skupiła byś się na autorce?
po 2. jeżeli myślisz ,że tutaj na forum sprowokujesz kogoś do wyzwisk ,to raczej nie tutaj...albo masz niski poziom inteligencji albo zmień forum stworzone dla swojego wulgaryzmu
po 3.łeb ma koń.;) ,pies ,i wiele innych ssaków
po 4.reszty nie bęnde cytować ,bo jak wspomniałam ,nie mój poziom!!
pozdrawiam

[Gość rosta]

Dzień dobry, do kingi 125---
faktycznie twoje zachowanie na tym forum psychologi nie pasuje tutaj ...może znajdż inne dla siebie na wyładowanie się , to co te kobiety mają to ich prywatne życie nie sądzisz?ani nie pochwalam ich zachowań ani nie neguje ,każdy ma prawo iść swoją drogą.a kto wie? może i ty padniesz ofiarą zdrady??tego nikt nie wie..do usłyszenia.pozdrawiam

[Gość halinka5000a]

Jeśli kobieta była zdradzana przez dłuższy czas to raczej małe szanse, że na prawdę o tym nie wiedziała. Raczej udawała, że nie wie. Zaliczanie żonatych facetów to chyba jakieś zboczenia jest. Bo raczej nikt normalny by tak nie robił. Trew, skoro została mocno zraniona, to teraz bardzo silnie oddziałuje to na jej psychikę i prawdopodobnie dlatego się tak zachowuję. Zamiast poświęcić czas na zbudowanie zdrowej i przyszłościowej relacji z wolnym mężczyzną woli puste związki oparte na seksie. No cóż, no trudno, szkoda... :)

[Gość kinga125]

chyba sobie żarty robisz?
forum publiczne - wiec odpowiadam.
mam prawo odpowiadac , więc nie umoralniaj mnie !
Autorka zadała pytanie, osoby reagują, tak? Tak.
Odpowiada jedna "mądra", która uważa ze branie się za żonatego gościa, jest czyms normalnym . ładne doradzanie !
Nie rób wycieczek osobistych , bo i ja zaczne. Co to znaczy,ze może ja padnę ofiarą?
Może wypowiesz się wtedy jak jakas "dziewica owieczka" prześpi się z twoim mężem czy partnerem.
Ode mnie o 5 ch w bok.

[Gość kinga125]

~trew

autorka spytała wiec odpowiedziałam .może skupiła byś się na autorce?

nie bęnde cytować ,bo jak wspomniałam ,nie mój poziom!!
pozdrawiam

Mądrze i rozsadnie jej nie odpowiadasz. Dajesz przyklad swojego złego prowadzenia się i co uważasz? Że to są mądre rady ?

ty nie jesteś ssakiem?

moim poziomem się nie martw
zajmij się swoim ...
nie rań ludzi - za dużo krzywdy robisz, nie tylko dorosłym...

to ze byłas zdradzana, nie znaczy ze masz przywilej krzywdzenia innych - niewinnych

ciekawe co by było, gdyby na tej ziemi żyło się na zasadzie - "oko za oko"...
przemyśl to... ja bym się wstydziła pysznić tym, co robisz...

[spes]

~trew piszesz że nie cierpiały bo nie wiedziały o tym śmieszne wystarczy że Ty o tym wiesz tak samo jak wiesz to że jesteś zawszę tą drugą i z tego powodu Ci współczuję.

[ktoś dla kogoś]

msm706 moim zdaniem moze to naprawde jeszcze dluuugo potrwac. Bo czy jest odpowiedni moment by odejsc od swoich dzieci ? Jesli jeszcze sobie z tym nie poradzil to moze sobie z tym nie poradzic.

[joanna1972]

Jasm-nie oceniaj jeśli nie znasz .Ja nigdy nie dostałam nic od swojego kochanka ,z resztą jego żona też nie.Ja pamiętałam zawsze o Jego urodzinach itd.nawet gdy mnie zostawił wysyłałam mu prezenty,które przyjmował.Kochałam Go całe pieprzone życie a on to wykorzystał.Jeśli chodzi o jego rodzinę to nie ja ich skrzywdziłam tylko on.Oni dla mnie są obcy ,choć znam jego żonę,Ale to on ich okłamywał nie ja.Z resztą nie byłam jego pierwszą (wiem to od jego żony).Nie każda kochanka kieruje się zyskiem .Ja go kochalam i płacę za to do dziś .Leczę się z depresji i wciąż nie potrafię żyć po tym jak mnie zniszczył.więc za nim kogoś osądzisz zastanów się bo my i tak płacimy już swoją cene i znamy swój grzechPozdrawiam

[Gość trew]

do kingi 125-prześpi się z twoim mężem czy partnerem.
Ode mnie o 5 ch w bok

I znów czytanie bez zrozumienia....a co ma oznaczać 5 ch w bok? jeśli to co myślę to bidulka z ciebie....:)

[Gość Jasmi]

Joanna ale sama przyznasz że podejście Twoje i trew różnią się zasadniczo? Twoja historia jest inna i znam ją bo czytałam Twój wątek

[spes]

ten temat to studnia bez dna a i tak zawsze ktoś oberwie po łbie niestety to już jest takie popiepszone i my na tym forum nic nie jesteśmy w stanie zmienić i zrobić niestety co jest ciekawe jak każdy wpis by się zmienił gdyby zacząć wątek od załamanego faceta który ma kochankę i czeka na nią aż ona odejdzie od męża zaraz znalazłoby się tysiąc powodów dla których ona byłaby nieszczęśliwą żoną a on rycerzem który ją ratuje może to smutne ale ja sama jestem tą drugą zostawił ją bo zdradzała go na prawo i lewo nawet z moimi znajomymi myślałam sobie wtedy że z nami tak nie będzie mam z nim dzieci 13 lat bezgranicznego skakania koło niego jak sługa koło pana kochania wierności miłości a on tylko bierze na dzień dzisiejszy ma mnie w dupie i to taka moja pokuta za to że był żonaty ...płacze non stop i co jestem dziwką i już bo to ja ta zła ta druga ta rozbijająca rodzinę a ja zawsze myślałam że do tego tanga trzeba dwojga.

[Gość trew]

w zupełności masz racje ,każdy robi co chce....i każdy za nie odpowiada.
ale najgorsze jest właśnie to ,ze czasem ktoś kto powinien zostawić wiadomość atakuje innych odpowiadających ,całkowicie zapominając o autorze.......

[Krzysztof.W]

Jeśli kocha się taką osobę to warto czekać. Jednak nie biorąc udziału w pożyciu intymnym ani innych z form w których mogłabyś zastępować facetowi żonę. Niema znaczenia to czy małżonkowie tolerują taki chory układ, czy facet jest wobec Ciebie nieszczery i przeciąga dwie pieczenie na jednym ogniu. Powinnaś dać sobie odpowiedź, czy zamiast 9ciu m-cy, nie wynikną lata w układzie podczas którego ludzie powinni zdecydować się na kroki, choćby właśnie na dzieci, mylnie przez nich rozumiane. Rodziny nie tworzy para rodziców którzy z sobą tylko mieszkają. W rozwoju dzieci ważna jest relacja pomiędzy rodzicami, jeśli w niej niema wzajemnego wyrażania uczuć wobec siebie, poprzez czułość i pielęgnacje bliskości, to niema mowy w takim razie o żadnym dobru rozwoju u dzieci. Może pomimo własnych uczuć dokonasz bardziej stanowczego i słusznego wyboru, niekiedy pomimo uczuć trzeba odejść tym bardziej jeśli niepewności wynikają z tytułu źle wybudowanych podstaw lub w kwestii gdy są czynniki uniemożliwiające rozbudowę a coraz częściej odnosi się wrażenie, że nie można temu dłużej sprostać i bez zburzenia murów się nie obejdzie, nie mając pewności to nie buduje się.

[joanna1972]

-Jasmi -Wyraźnie napisałaś takie jak ,,one" ięc biorę to również do siebie.Sorry.Ale jakie to ma znaczenie ,ważne ,że ,,takie jak MY"musimy potem z tym żyć .O ile można to nazwać życiem:(Więc wiem co piszę -Zostaw Go Ty i nie czekaj aż się Tobą znudzi .albo zaangażujesz się i mając świadomość ,że On nigdy nie będzie z Tobą wpadniesz w depresję tak jak ja...Pozdrawiam

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Msm706 zapytałaś jak długo masz czekać, aż mężczyzna którego kochasz odejdzie od swojej żony. Nikt z nas nie wie, co tak naprawdę dzieje się w jego małżeństwie, dlaczego nie chce jej zostawić, ani dlaczego jego żona mimo tego, że wie o Twoim istnieniu nie decyduje się na zakończenie tego związku. Nie znamy prawdy więc trudno o jakiekolwiek prognozy. Jednak psychologowie zajmujący się terapią rodzin oraz par podkreślają, że zdecydowana większość mężczyzn mimo wszystko decyduje się pozostać z żoną.
Pozdrawiam