Strach przed polskimi realiami a przyjazd do kraju

[Gość Darek 1]

Chodzi mianowicie o to ze od 6 lat mieszkam i pracuje w Wali.Mam dziewczyne z ktora razem tu mieszkalismy ok 3 lat ale niestety nie umiala sie tutaj odnalesc.Pojechala do Polski i po 3 miesiacach oznajmila mi ze to chyba koniec nas bo nie da rady zyc poza granica Pl. Potem duzo myslalem o moim zyciu ze tak naprawde poza praca i w miare dobrymi zarobkami nie mam tutaj nic.Znajomi tylko z pracy,miasto nudne i brzydkie itd.Pojechalem do Pl wyjasnilismy sobie wszystko i doszlismy do wniosku ze to nie koniec naszego zwiazku.za duzo przezylismy wspolnie.Ja tez stwierdzilem ze nie uloze sobie zycia w tej Wali i tak na prawde widze czego wszystkiego mi teraz brakuje.Chce wrocic do Polski ale po tych latach tam po prostu sie boje naszych reali.Nie chce juz zycia typu praca,dom,praca,dom i tak w kolko.Jak siebie przekonac ze bedzie ok??? Jak sie zmusic zeby sie ruszyc ???

[Gość pot6]

jesli nie czujesz sie tam nieszczesliwy to lepiej wracaj porzmawiaj z dziewczyna moze jeszcze nic straconego, jesli boisz sie polskich realiow to moze popracuj porzadnie tam rok wroc do polski z czym i zainwestuj. Mysle ze nie wszystko stracone. walcz!

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Przede wszystkim skup się na tym, co Cię "ciągnie" do Polski oraz na tym, czego brakuje Ci w obecnym miejscu zamieszkania.
Żeby choć trochę bardziej czuć się bezpiecznie odnów kontakty w Polsce i już teraz zacznij myśleć, czym się będziesz zajmował po powrocie.
Pozdrawiam

[Gość najser]

To normalne bo w Polsce ma znajomych rodzine itp. Ale z drugiej strony to zacofana wieśniara, nie porzucaj dla niej roboty i takich piniedzy, bo Polska idzie na dno chłopie, wszyscy uciekaja, a ty sie w tą biede pakujesz dla dupci ktora i tak cie zleje predzej czy pozniej.

[Krzysztof.W]

Niekiedy trzeba wybrać tzw mniejsze zło,wybrać to co dyktuje tobie serce,najważniejsze byś nie czuł się rozdarty.Wybór w takim przypadku pozostaje po twojej stronie,pytając się osób jak sobie radzą na banicji? Odpowiadają jedynie zoptymalizowanie strat i dłuższe patrzenie w przyszłość pozwala przetrwać i umożliwić przetrwanie poza granicami naszego kraju.Tu masz dzieciństwo swoje,masę wspomnień a myślisz o przyszłości.Niekiedy poukładanie przeszłości pozwala na to by móc myśleć o przyszłości,zawsze jest trudno gdy niema obok nas najbliższych osób,dalej to my sami i to co nas czeka,a w kraju nie jest różowo.

[Gość Arturek]

Witaj.Ja mam podobną sytuację.Mieszkam w Walii od ponad 7 lat i planuje wrocic ze swoją narzeczoną do POlski w ciagu najblizszych 2 miesięcy.Prace mam tutaj stałą i mieszkamy we dwoje ......tylko jednak czegos brakuje.Ja juz przyzwyczailem sie do warunkow panujacych tutaj itd ale widze,jak ona sie strasznie meczy i na mysl o powrocie,jest szczęsliwa.Ze mna jest jednak problem,bo boje sie starcia z polska rzeczywistoscia.ALe trzeba sprobowac,bo za pare lat moge załowac,ze nie sprobowalem.A wyjechac zawsze mozna,pamiętaj o tym;-)

[Gość Don]

To jest swieta racja trzeba sprobowac!!