Skocz do zawartości
Forum

Czy istnieje szansa na przetrwanie tego związku?


Gość angela 1997

Rekomendowane odpowiedzi

Gość angela 1997

Witam. Pewnie znacie mnie z poprzednich postów. Jak co nie którzy wiecie, mam 15 lat i jestem półsierotą. Tata nie żyje. To długa historia. Proszę przeczytajcie poprzednie posty pt. : Czy jest sens dalej żyć itp. Czuję się samotna. Mam depresję. Stale jestem przygnębiona i smutna, ale jednak potrafię umiejętnie udawać, że jest wszystko ok. Kiedy trzeba nawet się uśmiechnę, ale robię to na siłę. Przez swoje zachowanie, przez to, co wydarzyło się w moim życiu, nie potrafię zacząć normalnie żyć. Do psychologa nie pójdę, nie przełamię się. Od śmierci taty teraz w marcu miną 3 lata, a ja wciąż pamiętam tamten dzień, który całkowicie mnie zmienił, nastąpił w moim życiu pewien przełom. Tamta dziewczyna, radosna, uśmiechnięta, wesoła, już nie istnieje. Rzadko się uśmiecham, odzywam się, bo muszę, lecz najchętniej bym wcale tego nie robiła. Bardzo spoważniałam, zbyt szybko musiałam stać się dorosła, żeby o tym nie myśleć robię wszytsko, aby choć na moment się od tego oderwać. Przez swoje zachowanie czuję, że tracę, a właściwie straciłam chłopaka, którego bardzo kocham i który jest najważniejszą osobą w moim życiu. Jakiś czas temu dzieje się między nami coraz gorzej. Nieoszukujmy się, ja nigdy się nie zmienię. Nie będę już taka, jak kiedyś, jak tata żył. Tak bardzo mi go brakuję, tęsknię za nim, każdego dnia o tym myślę, i ciąglę zadaję sobie pytanie: Dlaczego?, Czy mnie kochał, kiedy odbierał sobie życie? Dlaczego nic nie powiedział? Gdybym wtedy się za nim obejrzała, ale jednak tego nie zrobiłam, kkiedy wychodził z domu, kiedy poraz ostatni , zamknął za sobą drzwi, już nie wracając. W szkole często jest mi przykro, jak koleżanki się chwalą: A mój tata to, mój tata tamto, A to tata mnie zabrał na wakacje po Europie..itp. A ja? Co mam powiedzieć?? że go nie ma, że nie żyje, że odebrał sobie życie, co oni sobie wszyscy pomyślą? Mój chłopak też nic o tym nie wie, choć znamy się już od ok 1,5 roku. Wspomniałam tylko, że nie żyje, kiedy się zapytał. Nie pytał się o nic więcej, pewnie nie chciał mnie smucić. Przytulił mnie w tamtym momencie. Ale nigdy więcej nie zaczynał tego tematu. Nie wiem, może liczył na to, aż sama powiem, że chcę o tym pogadać. Zawsze było między nami bardzo dobrze, kocham go i wiem, że pomimo tego, że go ranię on też mnie bardzo kocha. Ale od jakiegoś czasu wszystko się wali. Nie rozmawiamy już 3 tydzień. Myślałam nad tym wszystkim. Nie jestem warta, tak wspaniałego chłopaka, jak on. Zawiodłam go, to moja wina. Obiecałam, że się zmienię, ale sama się oszukuje to nie możliwe. Nie wiem, czy to ma jaki kolwiek dalszy sens. Bardzo go za wszystko przepraszam i mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczy. Bardzo, bardzo go kocham, i właśnie dlatego pragnę jego szczęścia. Jestem gotowa się poświęcić, aby był szczęśliwy. Nie mogę go ciągle zawodzić i ranić. Nie zasługuje na niego. Chciałabym, aby poznał w życiu dziewczynę, z którą będzie szczęśliwy i ułożyć sobie życie. Ale nigdy żadna dziewczyna nie będzie go kochać tak mocno, jak ja.
Mi nie jest dane być szczęśliwą, choć nie wiem jakbym się starała, nigdy nie będę w stanie pogodzić się ze śmiercią taty. Tak będzie najlepiej dla wszystkich. Proszę pomóżcie, powiedzcie co mam dalej zrobić ze swoim życiem, bo sama już nie wiem czy jest sens je ciągnąć. Wszystko się sypie, ranię ludzi, którzy są mi bliscy i chłopaka którego bardzo kocham.
Dlaczego Bóg karze mi żyć na tym świecie? To życie jest takie niesprawiedliwe..

Odnośnik do komentarza

Angela Ty wiesz że zawsze Cię wspieram i wierze że dasz rade Jesteś silną dziewczyną i potrafisz uporać się z każdym problemem.Masz fajnego chłopaka który daje Ci poczucie bezpieczeństwa, zaufaj Mu. Znasz Go tyle czasu może pora wtajemniczyć w swoje problemy. Chyba nie potrąfię przekonać żebyś chociaż pogadala z mamą Jesteś w okresie dojrzewania, to tez nie ułatwia Ci życia.Kotek wiesz ze musisz być wsparciem dla mamy i brata.Wierzę że dasz radę.Mocno przytulam.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Angela musisz przestać tłumić wszystkie emocje w sobie. Wierz mi, że nie zawsze musisz być silna i udawać, że wszystko jest w porządku. Masz prawo do płaczu, masz prawo poprosić kogoś o wsparcie i pomoc - to nie jest oznaką słabości. Porozmawiaj z chłopakiem - gdy zrzucisz trochę ciężaru z serca możliwe, że spojrzysz na swoje życie z innej strony.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość angela 1997

Problem w tym, że nie rozmawiamy ze sobą. On uważa, że nie mam dla niego czasu, ale tu chodzi o to, że ja.. muszę wszystko sobie poukładać i przemyśleć. Bardzo mi ciężko, wiem, że mogę na niego liczyć, ale wstyd mi opowiadać o tym. Obawiam się trochę jego reakcji, nie wiem co sobie pomyśli. Myślicie, że jest mi łatwo? Jeśli tak, to bardzo się mylicie. Nie macie pojęcia jak to jest, żyć ze świadomością, że twój tata popełnił samobójstwo, chociaż mógłby teraz być z nami. Tak bardzo zanim tęsknię, nie wiem jak to wszystko dalej się ułoży. Jestem z tym wszystkim sama.
Jeżeli ktoś myśli, że czas leczy rany i życie toczy się dalej, to jest w błędzie, fakt życie toczy się dalej, ale to będzie przez całe moje życie za mną chodziło, jak cień. Od takich przeżyć nigdy nie można się uwolnić.

Odnośnik do komentarza

Tata popelnil samobojstwo Tez musialo mu byc trudno Tez nie widzial sensu zycia Kochal Was napewno bardzo i myslal ze to jestnajlepsze rozwiazanie I tak jak TY tez nic nikomu nie powiedział Zadbaj o siebie Porozmawiaj z kims proponuje chłopaka i psychologa Przeciez mamie tez jest niełatwo Porozmawiaj z nia Nie trzymaj tego jak tata Przelam sie i wyżuc to z siebie Zyc trzeba dalej chociaz wiem ze myslisz po co? Dla siebie dla mamy Otworz sie Bedzie Ci latwiej Teraz jestes sama ze swoimi myslami Tata tez nie umial o tym co w nim siedzi rozmawiac I teraz cierpisz Nie powtarzaj Jego bledow Rozmawiej o tym Współczuje Ci bardzo Ale rozmowa pomoże uwierz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...