Skocz do zawartości
Forum

Zaostrzenie przepisów dotyczących aborcji


Gość Trick

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio dość głośno było o zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji. Chodzi mi dokładnie o fakt, że kobieta zgwałcona nie mogła by poddać się aborcji jeżeli by w wyniku tego gwałtu zaszła w ciążę. Tłumaczenie jednego posła było takie iż: to jest przepis martwy bo takie przypadki zdarzają się rzadko... Co na ten temat sądzicie?
Mnie na takie słowa nóż w kieszeni się otworzyl...

Odnośnik do komentarza

To co powiedział ten pan jest prawdą, bo takie przypadki zdarzają się rzadko i nie ma się na co oburzać, ale jednak się zdarzają, więc ujęcie tego jako "martwy przepis" czy coś w tym rodzaju jest jakimś rodzajem ignorancji samego tematu.
Sprawę samej aborcji ominę, bo chyba większość tutaj wie jakie mam na ten temat spojrzenie, ale moim zdaniem panowie mogliby się zająć pomocą dla kobiet w takiej sytuacji i potrzebie, a nie tylko wertowaniem papierków i zastanawianiem się czy zaostrzać czy nie takowy przepis.
Jest problem z podejściem do samego gwałtu, brak jest poczucia wsparcia dla ofiar takiego przejścia, społeczeństwo nadal odsuwa się od kobiet które przeżyły gwałt, nie dajemy rady poradzić sobie z tym, a co dopiero zacząć myśleć co zrobić z ciążą z gwałtu. To jest już krok dalej, a jeszcze nic nie zrobiono z tym pierwszym.
Tak więc podsumowując w jednym zdaniu moją wypowiedź: że tak powiem dobitnie, podejście do tematu jest "od dupy strony".

Odnośnik do komentarza

Kiedyś nie byłam zwolenniczką aborcji do czasu nagłaśniania spraw o morderstwa i znęcania się na dzieciach. Uważam iż każda kobieta ma prawo do swojego ciała i jeżeli chce aborcji powinna mieć do tego prawo. Wiem, brzmi okrutnie, ale jak ma zabić zaraz po porodzie maleństwo, które jest stu procentowym człowiekiem, wolę żeby miała prawo do aborcji do 3 miesiąca ciąży. Zabicie jeszcze zabiciem, ale jak czytam o torturowaniu lub zakatowaniu dziecka ehhh. Wiem, można powiedzieć , że może oddać bo tyle bezpłodnych rodziców czeka. Rzeczywistość jest inna. Nawet jak jest w ciąży i nosi się z zamiarem oddania po porodzie to jakie te dzieci później mają życie. Są same na świecie. Tylko kilka(naście) procent ma szanse na adopcje. Reasumując kobieta zgwałcona ma do tego 200 % prawa. Jak to powiedziała Pani poseł : ,,Nie bądźmy królami cudzych sumień''.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...