Skocz do zawartości
Forum

Zdrada psychiczna a seks oralny


Gość Gorsza

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Jestem z moim partnerem ponad cztery lata. Wiem, ze w swoich poprzednich związkach uprawiał seks oralny... natomiast wobec mnie nigdy nie okazywał zainteresowania takim rodzajem pieszczot (co innego jeśli ja "zajmuję" się nim). Ostatnio mieliśmy "mały" kryzys gdyż wyszły na jaw fakty wskazujące na jego nieuczciwość w stosunku do mnie (twierdzi, ze mnie nie zdradził fizycznie...) i od tego czasu sam wychodzi z inicjatywą seksu oralnego... jednocześnie rzadziej uprawiamy zwyczajny seks (po prostu przytula się do mnie i zasypia).
Ta nagła zmiana wywołała mój niepokój... skąd to nagłe zainteresowanie takim rodzajem pieszczot wobec mnie skoro wcześniej nie chciał tego robić.
Zapytałam się go wprost, ale odpowiadał wymijająco, że niby go nie zachęcałam, nie kierowałam (a bywało, że prawie mu na twarz właziłam, przepraszam za kolokwializm) itp. Pytany dlaczego więc sam nagle wyszedł z inicjatywą nie potrafił mi odpowiedzieć... Powiedziałam, że nie musi tego robić jeśli nie chce lub tego nie lubi, a on stwierdził, że on to uwielbia robić, to go zawsze bardzo podniecało... Zatem dlaczego nigdy wcześniej tego nawet nie proponował, nie poruszał tego tematu... zwłaszcza, że mnie nie musiał prosić o pieszczoty oralne jego sfer erogennych (mimo, że nigdy tego wcześniej nie robiłam), nie próbował "schodzić" ustami poniżej piersi... Czy się mnie brzydzi, czy mu się nie podobam tak jak jego byłe? Co może być ze mną nie tak, że on tego nie chciał ze mną wcześniej robić? Czym mogła być spowodowana jego zmiana postawy wobec tego rodzaju pieszczot. Dlaczego nagle postanowił z własnej inicjatywy "zaryzykować" skoro tłumaczył, że wcześniej tego ze mną nie robił bo myślał, że tego nie lubię, nie zachęcałam go do tego? Czy po prostu czuje się winny i próbuje jakoś zrekompensować mi tą zdradę psychiczną bez słownego przyznania się do winy?
A poza tym, skoro twierdzi, że go tak to podnieca, to dlaczego w trakcie pieszczenia mnie w tych miejscach nie ma wzwodu? Czy to kolejna jego nieszczerość wobec mnie? Czy możliwe jest u mężczyzn bycie podnieconym bez jednoczesnego następstwa w postaci wzwodu?
Proszę o pomoc :-(
Pozdrawiam i z góry dziękuję!

Odnośnik do komentarza

Nie pomyslalas o tym, ze Ciebie Twoj chlopak chcial traktowac inaczej ? Moze nawet powazniej ? Dzisiaj o sex oralny jest bardzo latwo, a trudno o normalne wspolzycie bez zadnej nachalnosci. Takie zwykle zycie malzenskie, ktore juz sex spycha na drugi plan co daje spokoj mezczyznie i odpoczynek od wymagan ciaglej gotowosci. Wielu mezczyzn kawalerka bardzo wykancza i to bardzo szybko. Do normalnej egzystencji i rozwoju potrzebne jest skupienie sie na wielu sprawach, a nie tylko na sexie i pokazaniu sie. Dzisiejsze wyzwolenie kobiet dewastuje kompletnie psychike mezczyzn, ktorzy sa zmuszani do myslenia tylko o tym, czy osiagna wzwod. Nie wolno sie nikim bawic. Nie mozna korzystac tylko z jednego mezczyzny jak sie ma predyspozycje prostytutki. Zastanow sie nad swoim postepowaniem.

Odnośnik do komentarza

~znamie
Nie pomyslalas o tym, ze Ciebie Twoj chlopak chcial traktowac inaczej ? Moze nawet powazniej ? Dzisiaj o sex oralny jest bardzo latwo, a trudno o normalne wspolzycie bez zadnej nachalnosci. Takie zwykle zycie malzenskie, ktore juz sex spycha na drugi plan co daje spokoj mezczyznie i odpoczynek od wymagan ciaglej gotowosci. Wielu mezczyzn kawalerka bardzo wykancza i to bardzo szybko. Do normalnej egzystencji i rozwoju potrzebne jest skupienie sie na wielu sprawach, a nie tylko na sexie i pokazaniu sie. Dzisiejsze wyzwolenie kobiet dewastuje kompletnie psychike mezczyzn, ktorzy sa zmuszani do myslenia tylko o tym, czy osiagna wzwod. Nie wolno sie nikim bawic. Nie mozna korzystac tylko z jednego mezczyzny jak sie ma predyspozycje prostytutki. Zastanow sie nad swoim postepowaniem.

Możesz mieć rację... dziękuję za uświadomienie mi takiego wytłumaczenia jego postępowania.
Faktem jest, że mój mąż był źle traktowany przez swoją byłą, którą uważał za największą miłość swojego życia. Mimo iż ona go wielokrotnie rzucała twierdząc, że on jest nudny, hamuje ją, a ona jest młoda i musi się wyszaleć, to jak zaczynało jej brakować kasy i wracała do niego bo tylko na niego mogła naprawdę liczyć, to on przyjmował ją z otwartymi ramionami wybaczając to, że traktowała go jak śmiecia. Mnie to bardzo boli... boli mnie, ze dawał się jej tak traktować. Co więcej, to właśnie ona skarżyła się przed swoimi koleżankami, że on jest kiepski w seksie oralnym, o czym mu nigdy wprost nie powiedziała, a dowiedział się o tym od jednej z jej przyjaciółek. Mi dopiero teraz dane było się przekonać, że już bardziej oczernić go nie mogła. Widać mojemu mężowi zależy na dostarczeniu mi przyjemności z seksu i, mimo iż mam problemy , a może i nawet niemożność osiągnięcia orgazmu, to muszę przyznać, że mój mąż zna się na rzeczy i jest mi niezwykle przyjemnie... choć czasami to stara się nawet za bardzo.
Jednak fakt, iż wyszedł z inicjatywą seksu oralnego dopiero w momencie gdy uświadomiłam mu jak bardzo niewłaściwy był sposób w jaki mnie traktował ukrywając przede mną fakt kontaktowania się ze swoją byłą, tego, że jej pomagał i, że się spotkali... kłamał na ten temat robiąc ze mnie idiotkę. A ta dziewczyna wyraźnie próbował mi go "odbić" i cały czas liczyła na to, że ma szansę by go odzyskać gdyż on już niejednokrotnie rzucał po rozstaniu ze swoimi dziewczynami wracał do niej. Jak się dowiedziała od swojej koleżanki, że on ma nową dziewczynę, to natychmiast zaczęło się wydzwanianie do niego i dążenie do spotkania... nawet do niego przyjechała nie proszona... Ale mniejsza z tym, bo to bardzo zawiła historia. Chodzi o to, że raptem jak się zorientował, że ja o tym wszystkim wiem, to zaczął się bardziej starać podczas seksu, tzn. wygląda to tak, że dopiero teraz skupił się przede wszystkim na tym bym to ja osiągała przyjemność... no i jest świetnie... choć widać, że już nie tak często ma ochotę na "zbliżenia".
Obawiam się, że go brzydzę. Może nie jestem tam taka ładna jak jego byłe dlatego, mimo iż twierdzi, że go to zawsze bardzo podniecało, to ze mną nie chciał tego robić. A teraz, obawiając się, że będę oczekiwała seksu oralnego, idzie spać w momencie gdy w końcu mamy czas dla siebie bo dzieci śpią.
Faktem jest, że przez te historie z jego byłymi, przez te jego tajemnice i kłamstwa, bardzo mi spadła samoocena i stałam się niesamowicie o niego zazdrosna i podejrzliwa. Boję się, że on może uważać iż jego byłe były bardziej atrakcyjne dla niego, bardziej podniecające, lepsze w łóżku i ogólnie było mu z nimi lepiej, że żałuje iż z którąś z nich nie jest, a ze mną jest z rozsądku, bo jego rodzina mnie lubi, wszyscy uważają, ze jestem bardzo ładna, mądra i zaradna, że jestem dobrą mamą i widzą jak bardzo go kocham, że dla niego mogę zrobić wszystko. Natomiast przez to jak mnie traktował, czuję się jak największy śmieć, idiotka i nieudacznik. :-( I teraz go zamęczam by mi wszystko wyjaśniał, jak to było z tymi byłymi, dlaczego tak wobec mnie postępował... szukam argumentów, które pomogłyby mi odzyskać moją wiarę w siebie i odbudować moje zaufanie do męża.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...