Skocz do zawartości
Forum

Sex to pasmo nieszczęść


Gość ala3778

Rekomendowane odpowiedzi

cześć mam 3o lat, jestem mężatką od 10.
z mężem dogadujemy się na wszystkich płaszczyznach, oprócz seksu.kompletnie nie wiem co robić.wydawać by się mogło,że po tylu latach ludzie dobrze się znają i potrafią porozumieć,a jednak...kiedy rozmawiam z partnerem o naszych niepowodzeniach,to jakbym mówiła w jakimś obcym języku.podchodzi do rzeczy tak mechanicznie, jak do zmiany koła w samochodzie.czasem mam wrażenie, że wszystko co mówię on robi tylko po to,żeby móc przyznać przed sobą,że to wykonał.jest w łóżku tak niezgrabny,że po seksie mam wrażenie,że byłam na ringu i unikałam ciosów...proszę ,doradzcie mi coś!

Odnośnik do komentarza

A może Ty przejmij inicjatywę.
Proponuje zabawe w widza. On nie może nic robić (najlepiej go związać :) ) a Ty pokazujesz mu co i jak. Weź jego rękę i prowadź i od razu mów mu żeby był delikatniejszy gdy jest za ostry i w praktyce wytłumaczyć co jak się robi. Jeżeli jest taki praktyczny może zrozumie praktyczną lekcję.
Trzymam kciuki za Ciebie :)

Odnośnik do komentarza

na początku dzięki za zainteresowanie;)
właściwie to tak jest od lat,może nie od początku,bo wtedy podnieca człowieka wszystko.ale potem trzeba nad tym trochę popracować,nie?
a co do przejmowania inicjatywy,to dlaczego nie, tylko to jest przyjemne tylko dla jednej strony.ja też chciałabym odczuwać coś na kształt przyjemności...

Odnośnik do komentarza

może trudno w to uwierzyć,ale rozmawialiśmy na ten temat z tysiąc razy,a finał był taki,że wkurzał się,że go krytykuję.a jeżeli się nawet nie wkurzał,to on ma po prostu antytalent do seksu...brutalnie mówiąc, to nawet jak już znajdzie łechtaczkę, to i tak ją zgubi.nie wspominam o takim luksusie, jak orgazm w trakcie stosunku, bo w ciągu 10 lat takowego nie doświadczyłam:(((

Odnośnik do komentarza

Pewnie już w twoim życiu pod tym względem nic sie nie zmieni ,szkoda twojego gadania ,takich facetów są miliony. Pewnie i w codziennym życiu jest trudny ,uparty.Może postaw ultimatum albo stanie się k o c h a n k i e m i bę dzie pamiętał o Twoich potrzebach albo koniec z sexem.Jeślito nie pomoże to.......bardzo Ci współczuję....

Odnośnik do komentarza

no nad rozwodem się szczerze mówiąc nie zastanawiałam.Uważam,tzn.do tej pory uważałam,że wszystko w związku da się wyprostować,o ile dwoje ludzi tego chce,ale wiecie,chyba raczej nie w tym przypadku...To tak mniej więcej,jakby iść do piekarza i poprosić,żeby ci kosiarkę pospawał .Rozwód nie wchodzi w grę.Mamy dwójkę dzieci:)
Jednak trudno jest mimo wszystko pogodzić się z tym faktem,że setki nocy,po których płakałam ze złości i frustracji będą miały ciąg dalszy...

Odnośnik do komentarza

A czemu nie? Mög£by cie czego$ w koncu nauczyc i pokazac jak prawdziwy i udany seks powinien wygladac.Jak oboje z mezem takie totalne pierdo£y jeste$cie.No ma£olatom to sie nie mozna dziwic choc do niektörych napewno sie chowacie w te klocki.Ale wam z 10 letnim stazem ma£zenskim to tak.Moja rada-ogladac porno scenki na necie i na$ladowac.I porozumiewac sie przy tym ze soba co,gdzie i jak?Albo zapro$cie do £özka jaka$ do$wiadczona pare to wam pokaze i przetestuje.Wiecej fantazji!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...