Skocz do zawartości
Forum

Co zrobić gdy mój chłopak jest uzależniony od palenia marihuany?


Gość li...91

Rekomendowane odpowiedzi

Endorfiny - okay. Porównujecie cukier do marihuany... zaraz jeszcze może "okaże się", że cukier zawiera THC i kannabinoidy? Nie mam więcej pytań.

Próba zbagatelizowania skutków zażywania marihuany przez przytaczanie faktów, że są gorsze narkotyki takie jak heroina czy że substancje uzależniające są także w innych artykułach dopuszczonych prawnie do obiegu, to tandetna manipulacja. W związku z tym nawet nie chce mi się kontynuować dyskusji.

Odnośnik do komentarza

Lena V.
No proszę, temat trup zmartwychwstał.
Raz na jakiś czas można popykać, sprzyja różnym fajnym doznaniom. Jednak uzależnienie to już kanał... notabene jak każde inne uzależnienie.
Alko i marycha w ilościach niekontrolowanych to zło !

hej ! a ja jeszcze nigdy nie pykałam - czego można się spodziewać, jakich fajnych doznań ?

Odnośnik do komentarza

Tumble - sam fakt nałogu pewnie powoduje agresję ale marihuana ma odwrotne działanie. Raczej demotywacja, spadek sił i przymulenie. Znam ludzi, którzy złagodnieli aż za bardzo. Poza tym marihuana pomaga na ADHD czyli zmniejsza nadpobudliwość. Dlatego często osoby agresywne i nerwowe sięgają po to żeby się uspokoić co nie zmienia faktu, że dalej są agresywne a jeśli się uzależniają to wiadomo co się dzieje dalej. Alkohol natomiast wywołuje agresję u normalnych na trzeźwo ludzi.

Japi - przerabiałem picie 2-4 piw codziennie przez dłuższy okres i chyba właśnie wtedy najlepiej spałem. Palenie nawet sporadyczne poprawia mi sen na dłuższy czas.

"Zioło nie ma takiego dzialania jak wóda ale jak wspomniales stałe urzywanie wyrabia uzaleznienie psychiczne. "

Dokładnie, stałe używanie plus słaba psychika.

"Od sposobu wypowiedzi to wara, moze masz racje moze nie. Miodek jesteś?"

Jak ktoś ma dysleksję czy inny problem (haha dawniej nie było dysleksji tylko dzieci, które nie umiały po prostu się uczyło tego na indywidualnych dodatkowych zajęciach) to może sobie zainstalować program poprawiający błędy albo pisać w wordzie i kopiować tutaj. Po co tak kaleczyć język? Nie jestem Miodkiem ale to forum psychologia a nie śmietnik czy sklep monopolowy. Sam nie piszę idealnie ale są jakieś granice dobrego smaku.

Elbii - "Porównujecie cukier do marihuany... zaraz jeszcze może "okaże się", że cukier zawiera THC i kannabinoidy? Nie mam więcej pytań."

I całe szczęście, żen ie masz więcej pytań. Czasem jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia/napisania to milczenie jest złotem. Można porównywać dowolne substancje jeśli zachodzą między nimi analogie. Cukier można porównywać do marihuany, ba nawet do heroiny i marihuanę można porównać z heroiną co nie oznacza, że uznaje się te substancje za tak samo szkodliwe. Endorfiny wydzielają się także przy seksie i od tego też można się uzależnić. Stąd powstały średniowieczne poglądy, że seks jest zły. Tak jak napisałem to kwestia kulturowa i gdyby marihuana była u nas zakorzeniona tak jak alkohol i legalna a alkohol i cukier nie to dzisiejsi przeciwnicy marihuany pisaliby, że wypicie browara to narkomania, zjedzenie batonika to skrajne wyniszczenie zdrowia a marihuana jest dobra bo wszyscy ją palą :)

"Próba zbagatelizowania skutków zażywania marihuany przez przytaczanie faktów, że są gorsze narkotyki takie jak heroina czy że substancje uzależniające są także w innych artykułach dopuszczonych prawnie do obiegu, to tandetna manipulacja. W związku z tym nawet nie chce mi się kontynuować dyskusji"

To Ty próbujesz stosować manipulację, np pisząc to co zacytowałem powyżej a przede wszystkim tamtym zdaniem "zaraz jeszcze może "okaże się", że cukier zawiera THC i kannabinoidy?" Nie wypada zarzucać komuś manipulacji kiedy samemu się to robi, przecież to hipokryzja. Nikt nie bagatelizuje skutków zażywania marihuany tylko próbuję rozwiać pewne mity. Jechanie po marihuanie bo uzależnia i jednocześnie używanie cukru czy alkoholu to hipokryzja. Ciekawe kiedy ludzie zrozumieją, że to nie piwo czy marihuana jest zła tylko ich psychika taka jest. I poprawa psychiki leży w naszych rękach i nie ma co się wykręcać i usprawiedliwiać nałogiem bo w tym przypadku to uniemożliwi tylko wyjście z niego lub poważnie to utrudni. Wszystko z umiarem jest dla ludzi, może poza silnymi substancjami, które uzależniają mocno fizycznie lub mogą zniszczyć psychikę na amen.

Sawa3 - doznania są indywidualną sprawą dla każdego. Jeśli ktoś ma nerwicę, problemy z osobowością lub tendencję do ucieczki przed rzeczywistością niech tego nawet nie próbuje. A doznania zależą od wielu czynników - Twojej psychiki, odmiany i jakości zioła, towarzystwa, nastroju przed zapaleniem. To bardzo fajny klimat ale przy zbyt częstym paleniu umyka - inny, głębszy odbiór muzyki, poszerzenie świadomości, inny odbiór rzeczywistości, bardziej rzucają się w oczy absurdy. Możesz mieć śmiechawę, weselszy nastrój taki bliższy euforii, odprężenie, relaks, większa empatia i więź z ludźmi, z którymi palisz, myślenie o duchowości przyjmuje inny wymiar, rozpadają się stereotypy. I jest się bardzo głodnym, ma się tzw gastrofazę ;) W pewnym sensie to działa tak jak myślisz, że zadziała dlatego niektórzy mogą mieć lęki, paranoje, negatywne poczucie odrealnienia (przy pozytywnym podejściu to odrealnienie jest czymś pożądanym i nie ma się co tym przejmować bo to zawsze mija) Przy codziennym paleniu znika większość atutów i pojawiają się minusy w postaci słabej koncentracji, motywacji, pamięci, można się uzależnić psychicznie, rozkminić więcej niż się chciało albo odwrotnie - wolniej myśleć.

Odnośnik do komentarza

js_11
Czasem jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia/napisania to milczenie jest złotem.

Dając komuś rady, należy stosować je samemu - dlatego sam także stosuj się do swoich słów, zamiast zarzucać nas propagandą pro-narkotykową.

Odnośnik do komentarza

Skoro uważasz, że uprawiam jakąś propagandę pro narkotykową to powinnaś przeczytać jeszcze raz moje posty w tym temacie. Aż do skutku kiedy zauważysz, że nie robię niczego takiego i piszę o wadach marihuany tak jak i o zaletach i prostuję nieprawdziwe przesadzone informacje co wynika z rzetelnego podejścia do tematu. Ty za to nie potrafisz odpowiedzieć na argumenty tylko atakujesz ad personam więc wybacz ale nie uznam Twoich słów za godne zastosowania i mądre.

Odnośnik do komentarza

Wręcz przeciwnie, bagatelizujesz skutki konsumowania narkotyku, jakim jest marihuana. Uzależnienie od tych substancji nie tłumaczysz ich właściwościami, lecz słabością osoby je przyjmującej.
Wszelkie materiały rzetelnie naświetlające tematykę marihuany uznajesz za demonizowanie. Prawda jest wg ciebie tylko jedna - taka jak ty ją widzisz. Przykład - halucynacje. Znam kilka osób, które doświadczyły ich po zażyciu marihuany. Ale to dla ciebie żaden argument, bo ty ani twoi koledzy nie doświadczyliście jej sami, więc nikt inny na pewno też nie doświadczył. (!) Nawet nie dopuszczasz, że możesz się mylić, tylko z pełną determinacją usiłujesz zmiażdżyć rozmówcę, używając pseudo-argumentów, a jeśli to nie pomaga - inwektyw. Tak wygląda "rzetelne podejście do tematu" w twoim wykonaniu.
Nie spodobało ci się, że pochwalam postawę jednego z forumowiczów i to skłoniło cię do atakowania mnie. Zresztą nie pierwszy raz tak robisz, gdy któryś z forumowiczów ma odmienne zdanie od ciebie. Obrażasz ich wówczas, tak jak teraz próbujesz ze mną. W związku z tym zacznę zachowywać się tak jak wielu innych forumowiczów i ignorować twoje zaczepki.

Odnośnik do komentarza

"Wręcz przeciwnie, bagatelizujesz skutki konsumowania narkotyku, jakim jest marihuana."

Nie robię tego, poczytaj sobie moje posty jeszcze raz skoro tego nie widzisz. Kiedy uzależnisz się od marihuany to bardzo źle.

"Uzależnienie od tych substancji nie tłumaczysz ich właściwościami, lecz słabością osoby je przyjmującej."

No bo marihuana nie uzależnia fizycznie, a jeśli faktycznie kogoś uzależnia to właśnie po takich ogromnych ilościach. Przyznanie się do słabości jest podstawą wyjścia z nałogu. Trzeba się do tego przyznać, przejąć odpowiedzialność za siebie i postanowić być silnym.

"Wszelkie materiały rzetelnie naświetlające tematykę marihuany uznajesz za demonizowanie."

Te rzetelnie naświetlające są ok, np raport WHO. Problem w tym, że tutaj były wklejane materiały propagandowe obalone w naukowych badaniach, a opierały się na powtarzanych często mitach tak jak był kiedyś taki mit, że na imprezie pijany albo zjarany koleś przebrał się za rakietę i wyskoczył przez okno. Podobno to było w Radomiu ale słyszałem też wersję, że w Rzeszowie i oczywiście ludzie mówili, że byli na tej imprezie i widzieli :D

Gdzie Cię niby atakuję? Chyba zapaliłaś za dużo marihuany i masz halucynacje :D Po marihuanie można mieć najwyżej pseudohalucynacje a nie realne omamy wzrokowe czy słuchowe. Chyba, że ktoś ma schizofrenię.

Jak ktoś mi pisze, że jestem debilem to ok, jak napiszę Ci, że Twoje argumenty są słabe i odpiszę na nie to widzisz jakieś obrażanie. Oczywiście kiedy poproszę o przykład to go nie podasz.

Odnośnik do komentarza

Sawa3
Lena V.
No proszę, temat trup zmartwychwstał.
Raz na jakiś czas można popykać, sprzyja różnym fajnym doznaniom. Jednak uzależnienie to już kanał... notabene jak każde inne uzależnienie.
Alko i marycha w ilościach niekontrolowanych to zło !

hej ! a ja jeszcze nigdy nie pykałam - czego można się spodziewać, jakich fajnych doznań ?

Hahaha, nie podjudzaj, to forum ma uszy i oczy : )
Wszelkie zmysły są wyostrzone, więc sobie wyobraź co się potem dzieje ; )

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...