Skocz do zawartości
Forum

Chwiejność emocjonalna autodestrukcja i izolacja


Gość Fanny

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Jestem studentką. Od roku mam problem. Jestem niestabilna emocjonalnie i nie potrafię nad tym zapanować. Raz popadam w euforię a raz jestem przygnębiona, zła i rozdrażniona. Nie potrafię nad tym zapanować. Ranię tych na których mi zależy co powoduje ogromne poczucie winy i prowokuje mnie do działam autodestrukcyjnych od samookaleczania się do niszczenia rzeczy materialnych do których jestem przywiązana. Jest to sposób na ukaranie siebie, albo tej złej części mnie. Daje mi to na chwilę poczucie ulgi i spokój. Za każdym razem obiecuję sobie że się zmienię i będę dobra dla siebie i innych. Ten spokój daje mi siłę jednak on nie trwa długo. Wkrótce pojawiają się wyrzuty sumienia. Czuję wstręt do siebie, poczucie beznadziei, które powoduje smutek, złość i koło się zamyka. Nie chcę już dłużej tak żyć ale nie wiem jak mam sobie pomóc. Kiedyś udawało mi się nad wszystkim zapanować, tłumić w sobie złe emocje, które po jakimś czasie ustępowały i nie raniłam w ten sposób bliskich. Teraz choć bardzo chcę nie potrafię nad tym zapanować. Nie potrafię też ocenić obiektywnie sytuacji, raz coś jest czarne raz białe, mam wrażenie ze tracę grunt pod nogami. Do tego nie potrafię już normalnie rozmawiać z ludźmi, czuję potrzebę izolacji ponieważ stale zdaje mi się że ktoś krytycznie mnie postrzega, że mnie nie akceptuje i chce mi zrobić krzywdę. Wszystko to trwa od ponad roku, co może być przyczyną i jak mogę to naprawić. Pomocy...

Odnośnik do komentarza

Twoja potrzeba izolacji nie powinna wynikać z powodów jakie napisałaś. Z tego co piszesz to raczej Ty jesteś temu winna, a nie inni ludzie.

Jedną rzecz musisz jednak pojąć - samookaleczenia w akcie kary NIKOMU nie pomogą. Ani Tobie, ani skrzywdzonej osobie. Jeśli Twoje sumienie woła tak głośno, to schowaj dumę, i zadośćuczyń krzywdę drugiej osobie, zamiast się krzywdzić.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Nie panujesz nad swoimi emocjami, ranisz najbliższych, wpadasz w poczucie winy, karzesz siebie i uważasz siebie za gorszą, a w efekcie izolujesz się od ludzi.
Twoje problemy potęgują się i spiętrzają, dlatego należałoby się zająć przyczyną wszystkiego - niekontrolowanymi wybuchami gniewu.
Zastanawiałaś się nad wizytą u psychologa? Myślę, że to dobre rozwiązanie dla Ciebie. Dowiedziałabyś się skąd biorą się u Ciebie impulsywne reakcje i nauczyłabyś się je kontrolować.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...