Antykoncepcja a sucha skóra

[Gość abrekadabre]

witajcie, od pół roku przyjmuję diane nie tylko z powodu antykoncepcji, a głównie przez PCO i związane z nim dolegliwości. Jakiś czas temu lekarz dołożył do tego androcur(przyjmowane pierwsze 10 dni każdego cyklu) aby lepiej zmniejszac testosteron i obfite krwawienia(które miałam mimo przyjmowania anty) itd.
Początkowo jedyny minus zauważyłam w bolących piersiach(chociaż nie dam sobie ręki uciąc czy to nie zaczęło się przy dianie-po prostu się już do tego przyzwyczaiłam) i zwiększony apetyt nad którym staram się dzielnie panowac...
ale od jakiegoś czasu zauważyłam, że skóra na twarzy i głowie jest STRASZNIE sucha. Łupież mam przeokropną, aż mnie samą brzydzi:/ a na twarzy sypie się jak z węża(reszta ciała bez zmian). Jestem pewna, że zaczęło się to po rozpoczęciu przyjmowania androcuru, bo nic innego się nie zmieniło, a nigdy nie miałam takiego problemu..
Smaruję twarz kremami nawilżającymi, myję głowę dobrymi szamponami i nic...
Poszłam po radę do mamy jako że zawsze ma dobre sposoby na wszystko, ale twierdzi, że na skutki uboczne nie ma lekarstwa i żadne maści i szampony nie pomogą...
przepraszam, że się rozpisałam, ale chciałam, żeby wszystko było jasne:)
więc pytanie- naprawdę nie ma sposobu na takie skutki uboczne? może jakiś szampon jednak trochę zmniejszy problem łupieżu, a maśc suchą twarz? macie jakieś pomysły?:)

[Kaja]

jesli to faktycznie skutki uboczne to lepiej by bylo gdybys moze zmienila te pigulki co bierzesz moze taki zestaw nie jest po prostu dla Ciebie ?

[Gość abrekadabre]

może masz racje, porozmawiam z lekarzem, bo trudno mi znaleźc inną przyczynę tych problemów ze skórą...
ale szkoda, bo czytając ulotkę tego leku wydaje się idealny na moje problemy...
no nic, zobaczymy.

[Deanerys]

ja bym poprosiła lekarza o zmienę leków.Na każdego co innego działa najlepiej

[Gość abrekadabre]

pewnie macie rację, bo szukałam innych powodów suchej skóry, ale nic nie wymyśliłam.
W takim razie zadzwonię do mojego lekarza i spytam się co o tym sądzi.

[Gość abrekadabre]

Kochani mam jeszcze jedno pytanie. Diane biorę już sporo czasu, a androcur dopiero ostatni cykl(tzn pierwsze 10 dni ostatniego cyklu). Czy ten lek mógł wpłynąc na krwawienie? Na Dianie od pierwszego opakowania miałam je w środę/czwartek, a dziś mamy piątek i nadal nic... Z tego co mówiła gin ten lek może mi pomóc na zbyt obfite krwawienia i bóle, ale nie wspominała o zupełnym braku. Czy z tym lekiem może byc tak jak się mówi o pierwszych opakowaniach anty-że krwawienie może się nie pojawic lub tylko lekkie plamienie? czy to nie dotyczy androcuru? poradźcie proszę:):)

[Gość abrekadabre]

podbijam swój ostatni post żeby nie zginął:) W sumie byłoby mi nawet na rękę gdyby tego krwawienia nie było, ale zastanawiam się czy tak może byc...

[Złośliwa]

moim zdaniem może wpłynąć, bo skoro miał zmniejszyć krwawienie to może i je zastopował... możesz przeczytać jeszcze ulotkę tam powinno pisać jak on wpływa na organizm

[Gość abrekadabre]

krwawienia albo chociaż plamienia brak...
Złośnico tak jak radziłaś przeczytałam jeszcze raz dokładnie ulotke.
Jest napisane, że jeżeli nie ma krwawienia z odstawienia trzeba się skonsultowac z lekarzem żeby wykluczyc ciążę(nie widzę opcji ciąży, bo od kiedy biorę anty stosuję się do wszystkich zaleceń)
w działaniach nieporządanych - "plamienie miesiączkowe"
hm.. chyba pozostaje mi zadzwonic w poniedziałek do mojego lekarza...

[pink elephant]

ale ten lek mogl wplynac na to ze nie dostalas krwawienia to sztuczne krwawienie z odstawienia hormonow nie miesiaczka i jesli jestes pewna ze nie bylo mozliwosci zaplodnienia to na pewno to ten lek wplynal i dostaniez pewnie po kolejnym blistrze

[Gość abrekadabre]

pink tak tak, wiem, że to nie miesiączka, ja tylko zacytowałam to co było na ulotce;)
to ja Wam jeszcze pomarudzę, ok?:D mam kolejne pytanie. Wczoraj miałam stosunek z partnerem, zaraz później podczas kąpieli zauważyłam krew(luby też miał trochę na penisie). Fakt, że parę razy zabolało mnie podbrzusze, ale w sumie tak miewam przy "mocniejszych" ruchach więc się nie przejmowałam(nawet czytałam że przy pco takie bóle podczas stosunku się pojawiają(?!))
Nadal mam te krwawienie plus kłucie podbrzusza i teraz moje pytanie: Czy partner mógł mi coś naruszyc i stąd krwawienie? Czy może właśnie dzięki niemu pojawiło się tak długo oczekiwane krwawienie?:D a może po prostu to zbieg okoliczności?
przepraszam za marudzenie, ale musiałam się kogoś o to zapytac:)