Arytmia, nerwica

[Livia]

Witam, proszę o pomoc już nie wiem co mi jest, gdzie iść i co robić. Postaram się napisać wszystko po kolei. Mam 35 lat. Od ok 15 lat przewlekle choruje na zatoki, raz gorzej raz lepiej. Życie mam dość stresujące szczegółów nie będę opisywać.

Od kilku lat wypadają mi włosy, i zaczęły mi rosnąć włoski na brodzie badania hormonów i USG tarczycy według Endo parę lat temu były ok.

Od ok 3 lat do marca tego roku sporadycznie miałam kołatanie serca, zauważyłam również, że stopniowo zaczęłam coraz szybciej się męczyć. W grudniu 2022r byłam u kardiologa miałam ECHO SERCA poza stwierdzoną tachykardia serce ok, nie ma blizn, zastawki ok. Lekarz stwierdził, że to nerwica serca. Ok uspokoiłam się. 

W grudniu 2023 byłam u ginekologa i cytologia, USG i USG piersi ok.

W marcu tego roku nasiliły się kołatania serca, mocne bicie, puls w ruchu do 137, kłucie na środku klatki piersiowej. Poszłam do innego kardiologa EKG wykazało tachykardie. Na kolejnej wizycie już u tego samego kardiologa również, lekarz powiedział, że to arytmia, ale poza tym to nie ma uwag do serca i zasugerował jako winowajcę stres. 

Na początku lipca robiłam badania krwii, morfologia poza nieznacznymi odchyleniami ok, ale rodzinna twierdzi, że to akurat od alergii, OB przy normie max 12 ja miałam 32, insulina dość sporo podwyższona. Magnez, kortyzol, potas, TSH, glukoza, cholesterol w normie.

Miesiąc temu dzień po owulacji zaczęłam dość sporo plamić i trwało to do normalnego zakończenie miesiączki. Byłam u ginekologa który poza mała torbielą nic nie wykrył, diagnoza to zmiany hormonalne, stres.

Po wizycie u kardiologa która była w maju przez 2 miesiące prawie nic się nie działo. Ale 1.5 tygodnia temu, znowu nasiliło się. Doszedł do tego płytki oddech przez 2 dni, zawroty głowy cały czas z przerwami w ciągu dnia. Dziwne uczucie mrowienia prawie w całej lewej piersi przez pache po bark i lewą rękę. Znowu echo serca, Ale poza tachykardia ok. Ciśnienie zapisuje sobie i według lekarza jest ok. Puls w spoczynku ok 80-90 chociaż w tym tygodniu przewagę miałam 75-82. 

Chciałam zbadać hormony, ale gin kazał poczekać 2 miesiące po tamtej akcji. 2 dni temu miałam dostać miesiączkę, ale tym razem się spóźnia dla odmiany. Mam tylko różowe plamienie. A z reguły okres u mnie jest książkowo. Niby wszystko ok, ale czuję się okropnie. I nadal mam te włoski na brodzie... Jak zbadam hormony to chce iść do endokrynologa. Ale może jakieś pomysły, co jeszcze albo gdzie iść.

[ka-wa]

Najpierw pojdź do endokrynologa, który powie jakie hormony wymagają zbadania, poza tym przydałoby się usg tarczycy, ft3 i ft4, bo samo tsh nie zawsze powie czy z tarczycą jest ok. tym bardziej jeśli są niepokojące objawy. 

 

 

[Livia]

Mam całą listę do zrobienia hormonów, a USG tarczycy na wizycie będę miała robione. Ft3 i ft4 też miałam w lipcu i były ok. Ja zawsze tak ogólnikowo mówię na te tarczycowe. Zresztą te 3 badania raz w roku robię i zawsze wychodzą w normie.