Skocz do zawartości
Forum

Problemy z żołędziem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Zaczęło się od tego, że moja partnerka dostała grzybicę pochwy. Od tego momentu grzybica powraca raz na miesiąc.
Wtedy ja też musiałem na coś zachorować, bo co jakiś czas mój problem powraca.

Przez jakiś czas jest wszystko w porządku, potem muszę co chwilę chodzić do toalety oddawać mocz i po jakimś czasie znowu jest w porządku.
Jak się pogarszało, to brałem tabletki i maści na grzybicę, na początku pomagało, później znowu problem wracał.

Urolog po oględzinach stwierdził, że nie ma żadnego problemu. Wykonywałem badania moczu, wymaz spod napletka - nic nie wyszło.

Nie występują jakieś poważne problemy skórne w postaci kropek, aczkolwiek głównymi objawami moich problemów są:

  • częste oddawanie moczu
  • ból żołędzia
  • nieprzyjemny zapach
  • zaczerwienienie żołędzia

Przez ostatni tydzień smarowałem się maścią Pimafucort i być może to spowodowało ból/zaczerwienienie, bo kiedyś używałem Pimafucin i był analogiczny problem.
W przypadku stosowania Clotrimazolum taki problem nie występuję i czuję chwilową poprawę.

Czy może to oznaczać jakieś problemy dermatologiczne?

Odnośnik do komentarza

Zapoznałem się z szerszym kontekstem. Pimafucort i Pimafucin działają wyniszczająco na skórę - ludzie się skarżą, że mają oparzenia po stosowaniu na skórę szyi/rąk/nóg. A lekarze to przepisują na narządy płciowe, gdzie skóra jest delikatna i wrażliwa.

Przez ostatnie 4 dni po odstawieniu kremu stan się nasilił do stanu krytycznego, gdzie pojawiła się opuchlizna i żółta bezwonna wydzielina - jak po oparzeniach. Boli niesamowicie. Nie mam zamiaru iść do lekarza, żeby przepisał mi ten sam lek (który próbowałem rok temu), żeby znowu się okazało, że nic to nie pomoże.

Póki co zostaje mi utrzymywać higienę (obmywać żołądź ciepłą wodą oraz myć mydłem), żeby zredukować stan zapalny i naprawić śluzówkę. Tylko to rzeczywiście łagodzi sytuację - nie od razu, ale po kilku godzinach widać, że stan się poprawia. Potem wdrażam leczenie maściami ziołowymi - może nie są mają tak silnego działania, ale warto spróbować kontrolować i stosować co kilka godzin.

Jedyne bezpieczny krem, to Clotrimazolum - nawet jak nie pomógł, to nigdy nie doszło do sytuacji, w której pogorszył stan w przeciwieństwie do Pimafucortu, gdzie ze stanu w którym niby coś się dzieje, przeszło do stanu w którym boli nieustannie.

Lekarze powinni się zainteresować tym, jak skóra czy śluzówka reaguje na to g****, bo u wielu osób powoduje to makabryczne pogorszenie.

Polecam zapoznać się z tym wątkiem:
https://forumginekologiczne.pl/forum/pimafucort-stosowac-czy-nie/watek/785074/1

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...