Zapalenie pochwy trauma

[SoniaChojnacka]

Trzy lata temu, poznałam chłopaka, który wyznał mi miłość. Miał 21 lat, a ja wtedy 28. Różnica wieku, po trzech tygodniach bycia parą, w łóżku kiedy on był chory zrobiliśmy to. Stosunek nie trwał długo i nie wiedziałam, że tak zmieni moje życie i przede wszystkim moje zdrowie. Zmierzyłam  go swoją miarą, a myślałam, że jest młody i ma mniej partnerów. 

Po tygodniu zaczęła bardzo boleć  i pierwszy raz w życiu piec od środka pochwa, nie wiedziałam co się dzieje, poszłam do lekarza na NFZ, starszego Pana. Nie ubrałam się ładnie, poprosiłam o wizytę. Stał na korytarzu i pytał CZEMU PANI CHCĘ TEJ WIZYTY PILNIE!? Ludzie się na mnie patrzyli, mówie bo mnie tam boli cicho. Wzork pełen nienawiści, nakrzyczał na mnie, że to jest aż siwe i przepisał mi MC Mirror antybiotyk dopochowy. Wcale to nie pomagało nie wiedziałam co się dzieje. 

Za tydzień pojechałam do Olsztyna  do lekarki prywatnej, przepisała mi leki powiedziałam jej całą sytuacje i kazała mi zrobić wszystkie badania na choroby weneryczne takie mocne. Ja przez to, że psychicznie byłam w złym stanie nie potrafiłam się zebrać i tego zrobić. Powiedziała, zrób teraz i powtórz za  3 miesiące. Nie potrafiłam się przebadać na tego typu choroby było to za świeże.  Przepisała mi fluconazol i drugie na F, którego nazwy nie pamiętam ale to mi pomogło, czułam natychmiastową ulge, jajniki czyste. Wyszłam jednak bardzo roztrzęsiona, przestraszona. Poczatowałam chwile pod laboratorium ale bałam się wejść. 

Za tydzień pojechałam do kolejnego lekarza, mężyczny, wizyta prywatna uspokoił mnie psychicznie, nie powiedział, że jest źle. Teraz myslę, sobie, że musiał zobaczyć, że jest to podleczone. Dalej upierałam się, że jest dyskomfort ale on mi nie wierzył. 

Kolejna wizyta, na odwal przepisywał mi metonizadol, i tabletki dopochowe które nie działy. 

Kolejna wizyta, sprawda mi jajniki i mówi tego nie było.  Ogromne torbiele endometialne.  Prosiłam o posiew ale mówił Pani nic nie wyjdzie. 

 

Pojechałam do kolejnego lekarza, takiego który długo w Szwecji pracował, mówi dziecko leć do laboratorium z posiewem mocna bakteria. I był to jedyny lekarz, który mi pomógł, wyszedł Bakteriodes. Przepisał mi leki  antybiotyki.

Było lepiej. Zrobiłam kolejny posiew tym razem bakteria Steptkakus, czy coś takiego kolejna porcja antybiotyków ale kiedy brałam na to co mam czułam w końcu ulge. Jednak dyskomfor nie przechodził

Zrujnowało mi to psychikę, finanse. Ten chłopak, po tym stosunku mnie zostawił. A ja chyba dalej byłam w nim zakochana, powiedział mi, że łóżko było brudne. 

Kiedy uspokoiła mi się pochwa wyszła mi szczlina odbytu dalej mnie bolało. Ale po dwóch wizytach proktologicznych mi przeszło. 

Za każdym razem jak szłam do ginekologa z moim problemem, czułam,  się jak brudny człowiek, jedynym lekarzem, który poczułam, że mnie nie ocenił i realnie wsparł był lekarz,  który długo leczył w Szwecji.

Od tamtej pory siadło mi zdrowie. 

Dalej czułam dyskomfort w pochwie. Każdy lekarz patrzył się na mnie jak na flustratkę. Pamiętam jak zrobiłam kolejny posiew bakteryjny z którego nic nie wyszło, zadzwoniłam do laboratium i powiedziałam, czemu czuje dyskofor i tam dowiedziałam się, że jest jest coś takiego jak uroplazma i mykoplazma. 

Przeleczyłam to i wyszło mi to. 

Pojawiła mi się trauma seksu, nie potrafię już  tego robić, nigdy nie potrafiłam ale teraz już w ogole mi się to zmieniło. 

 

Rok temu wyszedł mi wyrostek, a mnie poskładało, czułam, że trochę poradziłam sobie z tym to ten wyrostek mnie poskładał. Spotkałam tego chłopaka, mówie, ze ja chyba wyparłam ten mocny pociąg  do niego. Całowałam się z nim dowiedziałam się, że miał chlamydie i boli mnie zoladek. 

Zrobilam wszystkie testst na wirusy i te chlamydie, kily. 

 

Ale zrobilo mi sie zapalenie zoladka, nie wiem czy mnie zarazil helicobaterem. 

Wiem, ze musze siebie zrozumiec i zrozumiec czemu wchodze w te toksyczne relacje. Chce nad soba pracowac na ile moge.